Dziecko

Problemy z partnerami.

Postprzez zizi » 31 sie 2009, o 17:23

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 31 sie 2009, o 17:24

Jaga82 napisał(a):Jesli chodzi o wlasne zdanie. Niby je mam i wypowiadam glosno, ale zawsze jest tak, ze on przeciwko mojemu pogladowi na dany temat ma milion roznych (zawsze racjonalnych argumentow) i w zasadzie wychodzi na jego.

Ja mam tak, że jeśli mam się wypowiedzieć, to muszę się czuć do tego przygotowana, aby nie dać się zbyć byle czym. Niemożliwe, że nie masz NIGDY racji... może on jest po prostu od Ciebie sprytniejszy? Lepiej przygotowany? I potrafi przeforsować zgrabnie tak, że "wychodzi na jego"?

Jaga82 napisał(a):Powiedział, że będzie się leczył razem ze mną, bo widzi, że robi złe rzeczy.

No Jago, to daje nadzieję!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Jaga82 » 31 sie 2009, o 17:41

---------- 17:33 31.08.2009 ----------

Oby wytrwał w swoim postanowieniu. Muszę kuć żelazo póki gorące i na poważnie zająć się poszukiwaniem psychologa, w kraju, w którym mieszkam. Od razu zrobiło mi się lżej na sercu :)

---------- 17:38 ----------

ewka napisał(a): może on jest po prostu od Ciebie sprytniejszy? Lepiej przygotowany? I potrafi przeforsować zgrabnie tak, że "wychodzi na jego"?

Jest niesamowicie inteligentnym facetem, potrafi przeforsować każdy argument.

---------- 17:41 ----------

No ale dziś byłam nieugięta w swoich postanowieniach :) Dzięki czemu zauważył, że żarty się skończyły. Muszę być bardziej zdecydowana jeśli chcę coś osiągnąć. Dziś była pierwsza lekcja :)
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez ewka » 31 sie 2009, o 18:35

No i brawo!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Jaga82 » 31 paź 2009, o 14:10

Obiecanki cacanki... Jakiś czas temu wróciłam do tematu i zapytałam co z tym psychologiem, szukamy go i idziemy na terapię, czy ma inny pomysł. Powiedział, że nie zamierza chodzić do żadnego psychologa, bo to nie on ma problem, że z nim wszystko w porządku i że powiedział tak tylko dlatego, żeby mnie zatrzymać. Okłamał mnie.
Avatar użytkownika
Jaga82
 
Posty: 795
Dołączył(a): 7 lip 2009, o 08:49

Postprzez Abssinth » 14 lis 2009, o 17:37

oklamal, zeby Cie zatrzymac....chyba sama wiesz, co jest do zrobienia w takiej sytuacji...?
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości

cron