przez joanka34 » 8 mar 2009, o 16:00
Piszesz,że straciłaś bliską przyjaciółkę....i tak jak Ty pytasz mnie czy mam znajomych i przyjaciół, zadaję Ci to samo pytanie...czy oprócz tej przyjaciółki, nie masz nikogo z kim mogłabyś pogadać tak "po babsku" ?Myslę sobie,że facet,jaki by nie był jednak nie zrozumie nas tak jak inna kobieta, nie uważasz..? Mam jedną przyjaciółkę,która była przy mnie zawsze gdy jej potrzebowałam i choć dzieli nas cała Polska pielęgnujemy tą przyjaźń i dbamy o nią już od wielu lat....przyjaźń jest dla mnie czymś bardzo cennym,nieporównywalnym ze stanem zakochania się, czy bycia z facetem...to inna bajka..faceci mogą zmieniac się,a przyjaźń po prostu trwa...Znajomi....tak,mam sporo koleżanek, osób,które są mi bliskie i mam z nimi fajne relacje...uwielbiam z nimi spędzać czas,ale gdybym miała wybór, one czy on, wybierałabym jego...On mieszka 60km ode mnie,zazwyczaj jest tak,że przyjeżdza na weekend co 2 tydzień,czasem na kawę w tygodniu...więc zawsze miałam na co czekać...właściwie żyję od spotkania do spotkania,od wyjazdu (często wyjeżdzamy gdzies na weekend),do wyjazdu....a teraz czekam aż zadzwoni....
Jak jeszcze oswajam samotność......zadaję sobie pytanie "co mogę teraz dla siebie zrobić, co sprawi mi przyjemność...? i poszukać....dziś pojechałam popływać i mimo,że cały czas myslałam o nim, to jednak robiłam coś dla siebie i wracając do domu miałam lepszy nastrój i satysfakcję,że dbam o siebie....Myślę,że warto byłoby ustalić sobie jakis cel,ale nie związany z facetam...nie wiem,może nauka czegoś nowego, jakis kurs,szkolenie..?