skreśla mnie tuż na starcie... pomocy!!!

Problemy z partnerami.

Postprzez mi » 19 lut 2009, o 00:10

Daro, to może właśnie trochę wystopuj... Chodzi mi o to byś dał jej czas na oswojenie się z Twoją obecnością. Nie tak łatwo jest komuś uwierzyć jak się ostro dostało po serduchu. Niby się wierzy, że ktoś mówi prawdę, że nie kłamie, że... ale jest to cholerne ALE. Coś o tym wiem... Musi być spokój i czas by dotarło, by skiełkowało... podlewać, podlewać, ogrzewać, nawozić... niech rośnie... Delikantie i z czułością..
Avatar użytkownika
mi
 
Posty: 52
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 21:12
Lokalizacja: Mazowieckie "B"

Postprzez Daro842 » 19 lut 2009, o 00:14

tylko ze teraz ona wlasnie nic sie nie odzywa... nawet slowa... jak ja napisze to jest zle... poprosilem kumpla o pomoc to odpowiedzil mu ze nie ma ochoty rozmawaic na nasz temat... chciala zerwania kontaku... zrozumialem nie naciskam, nie dzwonie, nie pisze... zobacze co ona zrobi... albo przemysli, przejdzie jej i sie odezwie albo nie... ale to chyba z mojej strony jedyne rozwiazanie- milczec...
Daro842
 
Posty: 91
Dołączył(a): 12 lis 2008, o 10:37
Lokalizacja: Wawa

Postprzez mi » 19 lut 2009, o 00:26

No właśnie pomilcz. Kilka dni... (niestety).

Pozdrawiam cieplutko.
Avatar użytkownika
mi
 
Posty: 52
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 21:12
Lokalizacja: Mazowieckie "B"

Postprzez Daro842 » 19 lut 2009, o 00:28

tylko nie wiem czy za te kilka dni odezwac sie do niej czy milczec do czasu az moze ona sie odezwie... moze bedzie jej brakowalo towarzystwa na te zimowe wieczory a weekendy teraz bez imprez... oby tak sie stalo...
Daro842
 
Posty: 91
Dołączył(a): 12 lis 2008, o 10:37
Lokalizacja: Wawa

Postprzez mi » 19 lut 2009, o 00:44

Nie no Daro! Za kilka dni (nie wcześniej) wyślij niewinnego meska... uśmieszek, kwiatek coś króciutkiego i niewinnego, albo sptyaj "Wszystko ok Słoneczko?". No bo widzisz.... to jest tak. Facet (kobiet zreszta też to dotyczy) obiecuje, że mu zależy. Ona jakoś nie bardzo może w to uwierzyć bo już taki schemat przerabiała. Więc dystansuje się od sytuacji. Myśli, myśli... I tak... Jak facet faktycznie mówił to co czuje, to kurczę tak łatwo nie machnie ręką na osobę na, której mu zależy. Zechce wiedzieć czy z tą osobą wszystko w porzo, czy nie cierpi etc. Co po prostu u niej słychać. Ale jeżeli kręcił, to łatwo mu przyjdzie darowanie sobie tej znajomości. Boć "tego kwiatu to pół światu!".
Avatar użytkownika
mi
 
Posty: 52
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 21:12
Lokalizacja: Mazowieckie "B"

Postprzez tender » 19 lut 2009, o 00:55

Daro po czyś takim:
Daro842 napisał(a):troche tez to dziwne ze przechodzac udawala ze mnie nie zna a pozniej gdy do niej podbieglem odpowiedziala mi takm zwrotem- nachodzenie... dlatego tez zastanawiam sie czy w ogole nie ma w tym innej przyczyny... wczoraj napisala mi ze wybacza mi ale chce zerwac ze mna kontakt... wiec po co to wybaczanie? dzisiaj nawet tel nie dobierala...

Nigdy kobiecie nie pisz czegoś takiego:
Daro842 napisał(a): wiec jej napisalem ze gdyby byla w potrzebie, miala jakies problemy, klopoty, gdyby dziala sie jej krzywda to zawsze jestem gotow jej pomoc i moje ramiona sa dla niej szeroko otwarte... jak narazie milczy...

Daro to tak nie działa, że kiedy jesteś miły, kochający, troskliwy to dziewczyna to od razu doceni... Gdyby tak było, życie byłoby piękne ale tak niestety nie jest więc wsadźmy to między bajki i książki fantastyczne. Zeby zdobyć kobietę nie musisz, ba wręcz nie możesz być na jej zawołanie, nie może wiedzieć, że zawsze i wszędzie zrobisz dla niej wszystko. To Ty masz być sterem, Ty masz być jej pragnieniem i fantazją a co to za pragnienie, które ma na wyciągnięcie ręki?? Mówić takie rzeczy możesz dopiero kobiecie, której na prawdę jesteś pewny, która nie wykorzysta tego wobec Ciebie ale nigdy w takiej sytuacji o jakiej piszesz. Uwierz mi mogę Ci z 99,9% pewnością powiedzieć co teraz o Tobie myśli:
- boże spławiam go jak mogę, łazi za mną, mówię mu, że nie chcę z nim być a tem mi wylatuje jak pies na smyczy, że jego ramiona są zawsze dla mnie otwarte, jezu co za desperat!!!!
Daro uwierz mi tak jest, jeżeli będziesz w to brnął nabawisz się w jej oczach postawy żałosnego pieska skamlającego koło jej nogi!!!
Zakończ to jak najszybciej, skasuj nr tel i nie dzwoń. A jak zadzwoni to może i do niej oddzwoń ale na następny dzień... Taka rada od Tendera, ale zrób jak uważasz to tylko moja sugestia!
tender
 
Posty: 34
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 00:27
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez Daro842 » 19 lut 2009, o 01:00

sam wlasnie musze sobie tez wszystko dokladnie przemyslec... mysle ze pare dni wytrzymam milczac ale boje sie co bedzie pozniej i czy jesli zrobie jakis krok to czy nie bedzie to zly krok...
Daro842
 
Posty: 91
Dołączył(a): 12 lis 2008, o 10:37
Lokalizacja: Wawa

Postprzez mi » 19 lut 2009, o 01:07

Pa, pa!

Dobranoc!
Avatar użytkownika
mi
 
Posty: 52
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 21:12
Lokalizacja: Mazowieckie "B"

Postprzez tender » 19 lut 2009, o 01:11

Daro a co Ty jeszcze możesz zrobić....? Przemyślałeś to?? Zapewniłeś o swoich uczuciach i szcerości, zawsze chcesz jej pomagać, Twoje ramona są dla niej!
Chcesz jej oddać może jeszcze nerkę...?? Stary zapomnij o tej kobiecie bo źle na tym wyjdziesz!!!
Uwierz mi, że na nią Twoja chemia nie działa. Po prostu wam nie wyszło, czas się z tym pogodzić, a ciężko się z tym pogodzić nie mając alternatywy. Więc im szybciej zaczniesz chodzić na inne randki tym lepiej dla Ciebie. Idąc dalej w ten układ będziesz dla niej tylko clownem! Naprawdę tego chcesz, czy Ty nie widzisz, że ona maxymalnie Cię spławia?? Ma Ci napluć w twarz, żebyś zrozumiał?? Teraz chodzi o to żebyś z tego wyszedł z podniesionym czołem i dumą. Sam przez to też poczujesz się lepiej!!!!
tender
 
Posty: 34
Dołączył(a): 6 lip 2007, o 00:27
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez realista » 19 lut 2009, o 01:16

przekonałeś się, zobaczyłeś, nie zawracaj sobie już nią głowy, bo szkoda czasu z tego co mówisz...skoro tak postąpiła, to też bym odpuścił i poszedł w swoją stronę... Pozdrawiam!
realista
 
Posty: 24
Dołączył(a): 22 sty 2009, o 18:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez woman » 19 lut 2009, o 12:35

Daro, podpisuję się w 100% pod opinią tendera. Bardzo trafnie ujął specyfikę relacji damsko-męskich.
Obawiam się, że nic juz nie możesz zrobić w tej sytuacji.

I napewno nie pisz za kilka dni sms-a który doradzała Ci mi "wszystko ok słoneczko?" czy coś w tym stylu. (przepraszam mi :wink: )
po czymś takim uznałabym Cię na miejscu tej dziewczyny za świra, naprawdę nie warto.
Jak napisał tender postaraj sie zachować w tym wszystkim odrobinę klasy, tak dla samego siebie.
Pozdrawiam Cię ciepło.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez Off_topic » 19 lut 2009, o 13:59

A tak przy okazji, ten wątek jest dobrym przykładem na to, że stosowanie przy spławianiu adoratora uników typu "Jesteś taki fajny, że ja na Ciebie nie zasługuję, nie chcę Cię krzywdzić, pewnie bym Cię szalenie pokochała gdybym jakaś taka dziwna nie była" może doprowadzić do dużo bardziej kłopotliwych sytuacji, niż zwykłe stwierdzenie: "Nie podobasz mi się, nic z tego nie będzie, poszukaj szczęścia gdzie indziej".

Nam facetom też to wyjdzie na zdrowie, lepiej wiedzieć od razu na czym się stoi :)
Off_topic
 
Posty: 194
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 21:10

Postprzez realista » 19 lut 2009, o 23:50

popieram Pana wyżej...lepiej wiedzieć od razu...bo później same nieprzyjemne sytuacje z tego wychodzą, niestety... :evil:
realista
 
Posty: 24
Dołączył(a): 22 sty 2009, o 18:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Daro842 » 21 lut 2009, o 00:29

teraz to ja już zgłupiałem do końca... nie odzywałem się tak jak radziliście... ciężko był co prawda ale dzisiaj wieczorem ona się odezwała.... nie mogłem w to uwierzyć... napisała że sie nie gniewa, nie ma do mnie pretensji ale że jak narazie tylko stopień koleżeński... wydaje mi się że przemyślała to i doszła do świadomości że gdyby zerwała kontakt na zawsze to mogłaby stracić chociażby kolegę ale kolegę na którym zawsze może liczyć...
Daro842
 
Posty: 91
Dołączył(a): 12 lis 2008, o 10:37
Lokalizacja: Wawa

Postprzez woman » 21 lut 2009, o 10:51

Daro, nie doszukuj się w jej słowach drugiego dna. Myślę, że ona mimo wszystko miała kaca moralnego po tym jak Cię potraktowała, stąd ten sms.
Najlepiej nie odpisuj, w ostateczności lakonicznie "ok, przyjąłem do wiadomości" i nic więcej. Ona wie, że Tobie zależy, dałeś jej po temu wystarczająco dowodów i jeśli zechce kontaktu zna drogę.
Pozdrawiam Cię i glowa do góry :)
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: oisavuru i 31 gości