ejj Ewka, spokojnie, bo Biance dokladasz teraz poczucia winy..tak mysle.
zobacz Bianka z tej strony - Ty rozmawiasz ze swoim bylym - TWOJA WINA (cytuje 'on by mnie zabil")
on rozmawia za Twoimi plecami - tez TWOJA WINA (bo sie dowiedzialas)
smrod sie od tego waszego ukladu niesie pod niebiosa...
...nie musisz na to pozwalac.
jak dla mnie ktos wyzej napisal totalna prawde - gosc zamienil po prostu przemoc fizyczna na psychiczna, wcale sobie nie poradzil z niczym w swojej psychice, z zadnymi swoimi problemami.
I masz pelne prawo, by nie ufac zlodziejowi. Czlowiekowi, ktory kradnie pieniadze najblizszej osoby. Co on by zrobil, gdybys to TY wydala je na swoje pierdulki, 17sta pare butow, kolejna torebke, impreze z kolezankami?
pozdrawiam Cie cieplo..
A.