Kochana Pozytywna - na początek
i
Wierzę Ci, że jesteś przerażona i zdruzgotana.
Dziecko to jest bardzo duża odpowiedzialność i wraz z przyjściem go na świat Twoje życie z pewnością będzie zupełnie inne niż to, które prowadziłaś do tej pory.
Możesz przeżywać skrajne emocje - od nienawiści siebie samej przez nienawiść ojca dziecka, aż po nienawiść samego dziecka. W innych momentach natomiast możesz czuć się winna wszystkiemu i za wszystko.
Pozytywna, jestem pełna przekonania, że te silne emocje to Twoja próba przystosowania się do nowej sytuacji, którą tak trudno Ci zaakceptować.
To boli - wierzę Ci.
Myślę, że dobrze by było gdybyś miała przy sobie dużo wsparcia teraz; żebyś nie zostawała z tym natłokiem myśli sama. Świetnie, ze tu piszesz!
Nie rezygnuj jednak z normalnego życia - wychodź na spacer, czy zakupy; może do kina(?)
Nie staraj się myśleć o tym, jak będzie i co będzie, bo tego nie wiesz. A Twoje fantazje o przyszłości (o złej przyszłości), to wynik Twojego lęku.
Przyszłość nie raz może być bardzo zaskakująca i sami możemy być zdumieni, że coś tam nam tak fajnie się poukładało, choć początkowo w to nie wierzyliśmy
Nie wyobrażam sobie, żeby dziecko miało zrujnować Ci życie. Przeciwnie! Takie bezbronne maleństwo to miłość w najczystszej postaci. I życzę Ci całym sercem tego, abyś takim je zobaczyła. Niekoniecznie teraz bo teraz to cierpisz i... po prostu daj sobie czas Pozytywna
mel.