Co się mogło stać?

Problemy z partnerami.

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 1 mar 2015, o 22:48

czuje się fatalnie, jestem załamana i chce mi sie wyć.....w trakcie kąpieli córka nagle zaczęła płakać i mówi z krzykiem i płaczem jednocześnie cyt ." tatuś jest takim wspaniałym człowiekiem a ty go wykopałaś z tego domu".......małe dzieci raczej nie operują takim słownictwem więc pytam ją kto jej to powiedział...najpierw powiedziała że brat..a po chwili że tatuś i zaczęła wyć dosłownie i krzyczeć cyt " on jest takim wspaniałym człowiekiem a ty go wykopałas...on cie kocha z całego serca a ty go wykopałas....byliśmy taką wspaniałą rodziną a ty go wykopałas...ja chce znów miec taką wspaniałą rodzinę...ja chcę żebyś ty go kochała....żeby mieszkał z nami...on cie nigdy nie zdradził...on nie ma kochanki przysięgam ci on by nigdy tego nie zrobił on cie kocha "....nie mogłam jej uspokoić....nie wiem co robić.....chce mi sie wyć.....manipuluje dzieckiem?.....sama raczej tego nie wymyśliła.....nie wiem jak rozmawiac z takim małym dzieckiem....o takich sprawach....teraz już jest spokojna w łózku...bawi się.......nie wiem co robić...psycholog dziecięcy?
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez Sansevieria » 1 mar 2015, o 23:14

Owszem, w trybie natychmiastowym. Przede wszystkim Ty musisz sie dowiedzieć, jak reagować i jak rozmawiać coby dziecku jeszcze bardziej nie zaszkodzić. No i ja bym mu dziecka zabierać nie pozwoliła. Ty się jeszcze pytasz czy on manpiuluje dzieckiem???
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 2 mar 2015, o 00:24

tak...nie ma mowy..dziecka juz nie dostanie.....bedzie w domu przy synu aja gdzies wyjde na ten czas......jutro szukam psychologa...
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez Sansevieria » 2 mar 2015, o 12:12

Moim zdaniem to nie syn ma zapewniać bezpieczeństwo siostrze. Nie jego rola ale Twoja. Bo to Ty jesteś tu osobą dorosłą i Ty masz to kontrolować. Twoja odpowiedzialność i Twój obowiązek. Nie nastolatka, który i tak ma już spore obciażenia. Masz synowi ujmować, a nie dokładać, bo Tobie trudno. Żadne "wyjdę" w grę nie wchodzi.
I do prawnika to chyba też się pofatyguj. Bo kto wie, czy nie zajdzie koniecznosć ograniczenia kontaktów, a do tego warto sie przygotować.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 2 mar 2015, o 13:19

wiem.......nie wiem tylko jak zniosę jego obecność ale wiem.....a syn ..nieee nie bedzie musiał zapewniać bezpieczenstwa siostrze bo przy nim ex będzie ideałem...a potrafi grac oskarowo.....
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez Sansevieria » 2 mar 2015, o 13:35

Mało to razy byłaś przekonana, że eksio jakos sie zachowa i zrobił Ci niemiłą niespodziankę? Moze będzie przy synu jako ideal, a może nie będzie i na przykład stwierdzi, ze idzie z córeczką na spacer "bo tak". I co biedny syn ma niby zrobić??? Albo jak syn usłyszy że eksio właśnie opowiada brednie córeczce to co, ma interweniować?
Absolutnie Twoja obecnosć jest niezbędna. Możesz sobie zaprosić kogoś ewentualnie nawet płatną pomoc domową.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 2 mar 2015, o 21:11

tak...zupełnie o tym nie pomyślałam....już mu powiedziałam, że teraz tak będzie...zero sprzeciwu ale oczywiście wyparł się żeby coś podobnego mówił dziecku...spodziewałam sie tego - normalka
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez Sansevieria » 2 mar 2015, o 21:25

Bo Ty go cały czas jeszcze traktujesz jak kogos, komu można zaufać. A wygląda na to, ze niestety nijak nie ma to sensu i należy zakładać maksymalną nieufnośc oraz mieć wyobraźnię ustawioną raczej na przewidywane "co on znowu wytnie za numer". Nie "czy wytnie" tylko raczej "co tym razem".
Oczywiscie ze się wyparł, dziwne by było gdyby potwierdził iż takie teksty dziecku sprzedał.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 2 mar 2015, o 21:35

właśnie....dokładnie tak....lata manipulacji zrobiły swoje ....niestety..ale staram się wyjść z tego .....każdego dnia sie staram...już nie rozmawiam nie dyskutuję...przedstawiam tylko co i jak ...jeszcze tylko nad myśleniem muszę popracować..nieustannie............dziękuję Sans :kwiatek:
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez Sansevieria » 2 mar 2015, o 21:46

Nie jest łatwo przestawić myślenie i uruchomić wyobraźnię w tak niesympatycznym kierunku, ale z tego co opisujesz po prostu nie masz innego wyjścia. Smutne to, bo ciag dalszy nie będzie ani miły ani wygodny. Po prostu masz wroga. Nie da się inaczej tego chyba ująć. Oczywiście można mieć nadzieje, że w pewnym momencie mu się odechce, ale to troche potrwa tak czy tak.
I wedle mojej intuicji możesz się szykować na to, że niezadługo przestanie płacić alimenty. Oby nie, ale skoro już jak pisałaś zaczynają mu ciażyć jest kwestią czasu kiedy uzna, że bez przesady z tym płaceniem.
Wolałabym nie mieć tu racji.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 2 mar 2015, o 22:02

taaak...wiem o tym i nawet wiem kiedy to nastąpi.....jak tylko się wyprowadzę i będzie miał potwierdzenie w swojej chorej głowie że to jednak koniec i powrotu nie ma....wtedy przestanie płacić
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez Sansevieria » 2 mar 2015, o 22:11

No to przynajmniej tutaj masz jasność oraz, jak rozumiem, jesteś przygotowana.
Z takim mąceniem dziecku w głowie to paskudna sprawa jest. Jak córeczka dzisiaj, nawiązywała do tematu?
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Co się mogło stać?

Postprzez Honest » 2 mar 2015, o 22:54

Beta, a co masz w orzeczeniu sądu odnośnie kontaktów ojca z dziećmi. Ale dokładnie.
Jesli masz info, ze może zabierać do siebie to poradź się prawnika co dalej. I nie zakładaj, ze przestanie płacić jak zrozumie, ze to koniec. Bo tak jak pisałam, jesli ma legalna pracę to komornik wejdzie mu na pensję i tyle.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 2 mar 2015, o 23:25

Honest...dokładnie to jest tak napisane że kontakty mamy ustalone miedzy sobą i jesteśmy zgodni......Sans....dzisiaj poszła do szkoły i wróciło zupełnie inne dziecko,.,radosne zadowolone i kochajace mamę a wręcz klejaca się..jakby chciała przeprosić....tak się zachowywała...nic nie mówiła na ten temat...zadzwonił do niej ex to powiedziała mu że teraz rysuje i nie ma czasu z nim rozmawiac i papa....a wcale nie rysowała - oglądała bajkę......hmmmmmmm
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez caterpillar » 3 mar 2015, o 13:51

.....a co się stało z Haunebu ?

no wyglada na to ,ze przejelas jego watek to se poszedl :P

a co do sprawy z dzieckiem ,to serce sie kraja jak to sie czyta..nie wiem ile mala ma lat ale mimo wszystko dla mnie to tez brzmi jakby ktos mocno ingerowal w te slowa.
wyglada na to ze ex zaczyna grac dzieckiem
eh dorosli :/

p.s. pomysl z byciem podczas wizyty tez uwazam za rozsadny ...przynajmniej na razie bo jak widac facet jeszcze nie ochlonol.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 195 gości