---------- 09:41 14.06.2010 ----------
tak własnie się składa że jakieś 2 lata temu moja koleżanka dostała krwotoku rano i napisała do mnie na gg że zamówiła własnie taksówkę i sama pojechała do szpitala i ja tam szybko pojechałam też bo nie było wiecej nikogo kto mógłby być przy niej... zaś inna dostała krwotok i poszła pieszo bo była w mieście.
Nie każdy reaguje paniką i rozkładaniem się gdzie bądź.
szafirku, widziałas kiedyś taki krwotok? potem czujesz się lepiej tzn trochę boli...
tylko budzisz sie zalana krwią. potem już nie leci, a przynajmniej nie tak mocno. Jakbyś miała okres. Karetka nie wiem czy w ogóle by przyjechała nawet jakby Kotek opisał swój ból i szum w uszach
---------- 09:49 ----------
ba. i najważniejsze. mało kto myśli i postępuje racjonalnie w obliczu takiego zdarzenia.