Chce to uratowac ,pomozcie...

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 21 maja 2009, o 22:03

Ladybird napisał(a):Nie wolno mi wpadac w takie nastroje ,jak niedawno ,musze to zmienic .

Ależ wolno Ci, Lady. Każdemu wolno!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Ladybird » 27 maja 2009, o 11:00

Chcialam sie was poradzic, zauwazylam zreszta ,ze wraz ze wzrostem popularnosci zawierania znajomosci w necie ten temat pojawia sie coraz czesciej na forum.

Otoz poznalam w necie mezczyzne, niestety dzieli nas 300 km.
Spotkalismy sie w weekend, przyjechal samochodem . na dziendobry zamiast kwiatkow dostalam wielka maskotke -osolka. Spedzilismy razem 13 godzin, nie mogac sie rozstac, az wyrzucili nas o 12 z knajpki. Odwiozl mnie ,do domu nie zapraszalam, zreszta facet ma klase, zasady, nawet mnie nie calowal, tylko w policzki na pozegnanie. Zaprosil mnie za tydzien do swojego miasta, potwierdzil nastepnego dnia i poprosil ,abym sobie zarezerwowala weekend. Dzwonil codziennie, do wczoraj, kiedy zamilkl.
Nie wiem ,czy wypada mi sie w tej sytuacji spytac, czy spotkanie aktualne, czy olac go i milczec.
Nauczylam sie juz sporo ,wzielam sobie do serca wasze uwagi ,juz sie nie nakrecam, ale sama nie wiem ,jak postapic w takiej sytuacji.
Chce tylko dodac, ze ten znajomy wydawal zupelnie inni niz moi byli ,byl po prostu normalny ,co bylo dla mnie nietypowym przezyciem ,poniewz na swojej drodze najczesciej spotykalam acetow problemowych i dziwnych.
Rozumiem jednak ,ze mogl kogos w miedzyczasie poznac, jest nowy na portalu i ma duze wziecie. jednak mnie zaprosil i to powinno do czegos zobowiazywac ,ale wcale nie musi. Ludzie sa rozni ,maja zasady ,albo wcale.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez wielorybica » 27 maja 2009, o 11:08

Poczekaj do piątku i wtedy napisz niezobowiązującego maila bądź esa: Chciałam potwierdzić jutrzejsze spotkanie. Do zobaczenia.
Bez pytania czy poznał kogoś innego, czy coś się dzieje, czy się rozmyślił. Mały niezobowiązujący es i nic więcej. Taka moja rada. Jeśli nie odpisze do wieczora to sobie odpuść i nic nie pisz! Absolutnie nic. Jeśli będzie chciał to się odezwie sam i się wytłumaczy, jeśli nie to po prostu szkoda na niego Twoich nerwów.
Powodzenia.
Avatar użytkownika
wielorybica
 
Posty: 458
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 01:40

Postprzez cvbnm » 27 maja 2009, o 11:08

a co ty na to?
chcesz jechac?
co czujesz?
cvbnm
 

Postprzez impresja » 27 maja 2009, o 11:31

To chyba jakiś wirus na tym portalu co jesteś :wink:
Zmień portal wirus milczenia :wink:
impresja
 

Postprzez Ladybird » 27 maja 2009, o 11:56

Co czuje?
Czulam sie fajnie do poniedzialku , naprawde byl mily i zainteresowany.
Nie mam sobie nic do zarzucenia, rozegralam to ok, tym razem.
To bardzo poukladany czlowiek, dzwonil do mnie zawsze o jednej godzinie, wiec to ze sie wczoraj nie odezwal daje mi do myslenia. Dzis jest sroda, dzis juz powinnam wiedziec ,co mam robic, musze sobie zaplanowac, to nie jest tak latwo wsiasci i pojechac, to daleka podroz . Moge zreszta miec i inne plany ,o czym on wiedzial ,bo mialam zaproszenie tez od kogos innego, ale bardzo prosil ,abym zatrzymala weekend dla niego.
Wydaje mi sie ,ze jakies zasady obowiazuja i dzis wieczorem powinien to potwierdzic, albo odwolac.
Jak sie nie odezwie to chyba go oleje, chyba tak powinnam zrobic ?
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez cvbnm » 27 maja 2009, o 12:05

olej jak sie nei odezwie
czujesz sie bowiem jakos pominieta, 'olana" prawda?
a nie chcesz byc olewana jak sadze
cvbnm
 

Postprzez ewka » 27 maja 2009, o 12:10

Ladybird napisał(a):Moge zreszta miec i inne plany ,o czym on wiedzial ,bo mialam zaproszenie tez od kogos innego, ale bardzo prosil ,abym zatrzymala weekend dla niego.

A właściwie po co mu o tym mówiłaś?

Może mu coś wypadło, że nie zadzwonił... wpadasz w panikę, Lady, czy mi się tylko tak wydaje? Odnośnie "co dalej" - zgadzam się z Wielorybicą.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Ladybird » 27 maja 2009, o 12:35

---------- 12:33 27.05.2009 ----------

Nie wpadam w panike ,tylko chce sobie zaplanowac weekend. Mam niestety przeczucia ,a one mnie zazwyczaj nie zawodza. W tym czasie kiedy zazwyczaj dzwonil ,siedzial wczoraj w necie, czyli nic mu nie wypadlo.
Moge wszystko zrozumiec, mogl poznac kogos ,stracic zainteresowanie ,ale chyba powinny jakies zasady obowiazywac ,jak sie zapraszalo.
Zreszta zauwazylam ,ze to rzeczywiscie jakis wirus wrod wspolczesnych mezczyzn- brak zasad, nieliczenie sie z kobietami,nawet z partnerkami .Milczenie,nagminnie to sie powtarza, czytam forum i rece mi opadaja. Kobiety sie martwia analizuja, a facetom wszystko wisi ,nie zalezy im kompletnie.
Chociazby ciekawe zdarzenie, o ktorym wspomne. acet mojej przyjaciolki nagle stwierdzil ,po pol roku znajomosci ,ze to nie ma sensu ,bo wybral Boga (sswiadek Jehowy i jakies tam ich zasady) , jest w Kanadzie ,mial przyjechcac do niej na poczatku maja. Milczal 5 tygodni ,majac ja gdzies. Wczoraj napisal maila ,jutro przylatuje (!!!!!). Ona w panice, nie wie co ma robic ,myslec.
Co za czasy...

---------- 12:35 ----------

Aha, Ewka ,wspomnialam mu ,bo sam opowiadal o spotkaniu z inna i pytal sie mnie czy jestem umowiona. Przeciez znamy sie krociotko i moglam sie juz umowic z kims.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez Abssinth » 27 maja 2009, o 12:40

Kobiety sie martwia analizuja, a facetom wszystko wisi ,nie zalezy im kompletnie.



kobiety sie martwia, analizuja, zamiast sie zajac czyms milym i przyjemnym...

glupie te kobiety jakies...

:P
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ewka » 27 maja 2009, o 13:36

Ladybird napisał(a):Nie wpadam w panike ,tylko chce sobie zaplanowac weekend.

No to planuj... a plany mają to do siebie, że można je zawsze zmienić;)

Ladybird napisał(a):Aha, Ewka ,wspomnialam mu ,bo sam opowiadal o spotkaniu z inna i pytal sie mnie czy jestem umowiona.

O matko i córko - jak dla mnie, to to jest kosmos. A może Cię tylko podpuścił? Ale jeśli miał w zanadrzu spotkanie z inną... może powinnaś wziąć od razu poprawkę na to, że trzeba wrzucić na luz?

No kosmos... Ty masz zdrowie, Lady;))
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Ladybird » 27 maja 2009, o 13:40

Ja tam sie zajmuje ,mam ogolnie bardzo dobry nastroj :) .
Udalo mi sie poukladac sobie wszystko wewnetrznie ,mam energie i checi do dzialania. A przyjaciolka ? Ma problem i to nie maly ,bo juz olala faceta ,a tu taki szok :evil: , bez uzgodnienia, bez pytania jej o tym ,co ona sadzi...
Co za czasy...
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez limonka » 27 maja 2009, o 13:47

za rada dziewczyn czekaj do piatku a potem maly smsik...jak nie odpsze trudno ,jego strata :wink: :wink: coz zwykle wszyscy ca cacy na pierwszym spotkaniu bo chca zrobic dobre wrazenie, potem roznie to bywa :wink: :wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Abssinth » 27 maja 2009, o 14:04

przyjaciolka powinna asertywnie powiedziec - malo mnie obchodza twoje plany, koles, ja Ciebie juz nie mam w planach.

to sie nazywa totalny brak szacunku do samej siebie.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Ladybird » 27 maja 2009, o 14:14

Limonka, wielorybica, do piatku to chyba nie ma co czekac jak w sobote o swicie mialam jechac. Poczekam do czwartku wieczor i jego strata.
Przyjaciolce to powiedzialam ,ale ona jest DDA ,po terapiach ,ale ciagle ma problemy w zwiazkach ,niestety i pewnie poplynie ,jak facet stanie w drzwiach.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: akokufocgik i 239 gości