Oj Bianko, to czekanie jest stresujące, wiem cos o tym.
Pierwszego syna urodziłam 2 tyg po ustalonym terminie no ale jeszcze w terminie wg madrych ksiąg.
Musisz się uzbroic w cierpliwość
PS.Co do branży transportowej, to niestety długa i mroźna zima dała się we znaki.
Do tego jest zastój w budownictwie, co potęguje kryzys.
Firma mojego męża współpracuje z transportowymi i nawet dotąd reguralnie płacący za nasze usługi zalegają obecnie z platnościami.
Naprawdę jest niewesoło w tym transporcie, no ale każdy chce żyć.
My tez szarpiemy się o nasze pieniądze i niestety dwie sprawy już są w sądzie. Taki lajf.