A życie toczy się dalej...

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 18 lis 2008, o 23:06

Inspiracja z "Sekretu"... CHCĘ MIEĆ W NOSIE JEGO PROFIL NA SYMPATII I TO WSZYSTKO, CO TAM WYPISUJE!!!!!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez sonata » 18 lis 2008, o 23:07

Chyba nas nie czytasz............. :(
sonata
 

Postprzez mahika » 18 lis 2008, o 23:09

ku*** bo zaraz sama go znajde na tej głupiej sympatii i mu powiem ze czytasz jego prywatne wiadomości. one nie są do Ciebie !!!!!!!!!!!!
choćby nie wiem co w nich pisał, nie masz prawa ich czytac !!!!!!!!!!!!!!!!

Co ja tez mam popasć w paranoje bo widze ze mój były zaglada na moje konto na naszej klasie co dzień?
W dodatku w komentarzach pod zdjęciami swojej kobiety opisuje jaki jest szczesliwy i ze dostał to czego od żadnej kobiety nie dostał, a pod zdjęciami swojego dziecka pisze ze jego życie dotąd było beznadziejne i puste. to moze sie pociacham, bo wkońcu byliśmy 4 lata i 4 miesiące i mówił mi przez ten czas wieeele takich podobnych rzeczy :evil:

w dodatku obiecywał ze przestanie pić a ja wierzyłam!!!
Kurde a teraz nie pije, niby. jaki on wogóle wspaniały sie zrobił :evil:
Ostatnio edytowano 18 lis 2008, o 23:15 przez mahika, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 18 lis 2008, o 23:09

Nie czyta...
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Ladybird » 19 lis 2008, o 00:00

przepraszam pomylilam sie ,wiec skasowalam wpis
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mahika » 19 lis 2008, o 00:06

:pocieszacz:

U mnie tez przez te 4 lata nie było różowo, matka tamtego kolesia ciągle snuła intrygi, K. pił i nie było rozowo, obiecywał złote góry a ja naiwnie wierzyłam, miałam wtedy 20-24 lata... tylko.
Ale czas nadszedł przeciąć pępowinę, odejść, życie toczy się dalej i jemu moje.... każdy z nas sobie ułożył. w życiu mi nie przyszło do głowy wtrącać się w jego sprawy, czy jak poznał A. czy jak zaszła w ciąże, po cichu mogłam jej współczuc, czasem ukłucie zazdrości, że oni są szczęśliwi a ze mna nie umiał sobie ułożyć życia... tak juz jest. z godnościa trzeba odejść czasem.
I wspomnieć... to była miłość... była.... ale się skończyła.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ladybird » 19 lis 2008, o 00:08

czyta, czyta, ale tez pisze ,co jej w glowie siedzi..
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mahika » 19 lis 2008, o 00:09

no jak kazdy :)
Ale mnie wzieło na wspominki.. sory lad ze u Ciebie ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Ladybird » 19 lis 2008, o 00:11

a wszystko wiem co trzeba, ale widocznie nie mam godności. Kiedys mialam , moze z biegiem czasu juz mnie to wszystko przerasta, cale to zycie i mi sie juz wglowie pomieszalo.
Teraz doszedl juz nowy aspekt, szpiegowanie. Nigdy tego w zyciu nie robilam. Ciekawe ,co bedzie dalej...
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mahika » 19 lis 2008, o 00:15

a daej sie opamiętasz i przestaniesz szpiegowac.
wierze w Ciebie!
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Szafirowa » 19 lis 2008, o 14:54

Jak to kiedyś ktoś tu gdzieś napisał:
"Ręce opadają aż do wód gruntowych"

:( :cry:
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez mahika » 19 lis 2008, o 16:34

to Agik ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez fracaso » 19 lis 2008, o 20:17

może załóż sobie taką specjalną karteczkę, powieś w miejscu, na które często patrzysz - najlepiej na monitorze. napisz na nim datę, kiedy ostatnio grzebałaś i węszyłas na jego koncie, wyżej nakreśl duże NIE i przylep. Codziennie dopisuj nową datę kolejnego dnia NIErobienia tego. Ja tak robię żeby się powstrzymać od pisania i dzwonienia do mojego problemu. To on ma pierwszy się skontaktować. Moje rozpaczliwe smsy i telefony tylko pogarszają zytuację, wiem o tym i walczę ze sobą.
A ty Ladybird, będziesz za każdym razem widzieć, że coraz dłużej wytrzymujesz bez tego niszczącego i nic ci nie dającego nawyku wlażenia na jego konto. Każdy dzień będzie sukcesem, małym sukcesem, do którego się dochodzi małymi kroczkami. A pomyśl, co będzie po tygodniu! Powodzenia!
fracaso
 
Posty: 17
Dołączył(a): 11 lis 2008, o 22:43

Postprzez sonata » 19 lis 2008, o 22:05

Dajesz radę Lady????.............Czy penetrujesz?
sonata
 

Postprzez ewka » 20 lis 2008, o 09:40

Chyba już nas nie lubi :(
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 231 gości

cron