Chce to uratowac ,pomozcie...

Problemy z partnerami.

Postprzez KATKA » 15 maja 2009, o 08:33

i kolejne przybycie Twoje Lady skończy sie tak samo.....czytam cały zcas....juz dawno nie amm siły odpisywac bo to moim zdaniem zupełnie bez sensu...szkoda, ze wiele osób się angażuje .....to i tak zakończy się jak zwykle....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewka » 15 maja 2009, o 08:38

KATKA napisał(a):... to i tak zakończy się jak zwykle....

Prawdopodobnie tak, ale to nie wina Lady;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Szafirowa » 15 maja 2009, o 08:50

Ewunia, tu nie chodzi o winę, to chodzi o świadomość problemu ...
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez KATKA » 15 maja 2009, o 08:54

ja tu tez żadnej winy nie widze....to raczej powtarzajacy się schemat...Lady Popełnia ten sam błąd.....ok ma prawo...wraca....opisuje...prosi o pomoc...dostaje rady...czasem pouczenia.....nie bierze ich do siebie ale zaczyna się bronić...wybielac nie wiem jak to nazwac....zaczyają się zarzuty z jej strony....czesć tłumaczy dalej reszta się broni albo traci cierpliwość....tu zaczyna się atak ze strony Lady żal, pretensja i urażenie no i finalnie wielkie odejscie :( po co to komu to ja nie wiem nadal :( Lady nic z tego wszystkiego nie wynosi....my chyba też....bo jak za pierwszym razem nikt nie wyciagnął wniosków to czy jest szansa na to w kolejnym jej powrocie??
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez wuweiki » 15 maja 2009, o 09:23

---------- 09:06 15.05.2009 ----------

Megie napisał(a):do x-yam

ten portal to nie najlepsze miejsce do prowokacji...
jak sie wezmie pod uwage, ze jest tu wiele osob z problemami... i nie tylko w zwiazkach ale duzo szerszymi..
moze byc nie do smiechu przynajmiej jednej ze stron...
prowokacje kojarza mi sie z forum.gazeta albo onet albo wp.

radzilabym sie nad tym zastanowic...

mnie to nie smieszy ani ciut ciut...


zacznę od tego - Ladybird przepraszam za ten offtop w Twoim wątku :kwiatek:, ale zostałam wywołana i akurat to chcę wyjaśnić, także ze względu na Ciebie - co poniżej wyjaśnię
trudno ....nie lubię wchodzić w jakiekolwiek sprzeczki, ale zostałam już wcześniej wywołana w tym wątku, więc jako że jestem równoprawnym uczestnikiem tegoż forum, jak wszyscy to się wypowiem, gwoli wyjaśnienia...
Megi, Ewka...
zauważcie, że pisałam do Ladybird, a kto odpowiedział?
a przede wszystkim to nie była żadna prowokacja, tylko otwarty żart sytuacyjny, dla rozładowania atmosfery... bo całkowicie zgadzam się z Ladybird - to jej wątek i może sobie do niego powracać w kółko ile tylko potrzebuje i chce.... podobnie po to ja założyłam "mój" wątek... bo jak to nazwałaś Megi - też jestem osobą z problemami - a któż ich w życiu nie ma? to nie jest nic wyjątkowego...
więc skoro tak zwracacie uwagę na odpowiednie dobieranie słów i zachowań na tym wyjątkowym i teraz już niefajnym [podobno?] forum, to zauważcie także, proszę, reakcje swoje w odpowiedziach do Ladybird - czy to ocena, krytyka, czy wspieranie? ...myślę, że to bardzo ważne jest... aby nie widzieć tylko belki w czyimś oku...
Tak więc Megi - przyjrzyj się swoim odpowiedziom do Ladybird, czy przypadkiem nie radziłabyś się sobie zastanowić...

Ladybird, mam nadzieję, że nie odbierzesz mojego poprzedniego postu jako jakiejś złośliwości, bo tak nie jest - to był tylko i wyłącznie żart sytuacyjny... a jeżeli Ciebie uraziłam, to nie było to ani zamierzone, ani celowe... i od razu, aby niepotrzebnie nie epatować swoją w tym wątku obecnością - Impresja - jeżeli i Ciebie uraziłam - wybacz..
i jeżeli już tak bardzo przywiązujemy wagę do motto innych osób to może warto zwrócić uwagę i na to:
~~"To nie osoba,która zachowuje się w sposób obraźliwy obraża nas,ale nasz własny pogląd na ten temat"
pozdrawiam i zmykam już..
i wszystkich bez wyjątku pozdrawiam serdecznie!

---------- 09:10 ----------

cvbnm napisał(a):a ja rowniez odczuwam ze w stosunku do Ladybird jakos malo jest w Was wrazliwosci, checi pochylenia sie, poznania jej.
koniecznie zas trzeba ja obudzic

kazda wypowiedz Lad jest kwitowana "oh, znow sie nie obudzilas"

wydaje mi sie to dziwne a nawet pogardliwe

jesli widze ze moje rady sie nie sprawdzaja, to przestaje je dawac

skad sie bierze ten upor?

skad bierze sie to powtarzanie schematu? schematu, ktory nie Lady, ale wlasnie odpowiadajacy jej powtarzaja.

mysle ze stad, ze innosc, otwartosc i niepokornosc zawsze sa niemile widziane

ja osobiscie odczuwam wyraznie stosunek do Lady, nie do jej dzialan w tym co piszecie


podobnie odbieram...

---------- 09:23 ----------

Ladybird
wracając do Twojej sprawy ...od siebie powiem tylko - trzymam za Ciebie kciuki, bo wiem, że po prostu chcesz być szczęśliwa i "nie umiem dawać rad, bo sama się składam z samych wad"... ale powiem tylko tyle od siebie - nie ma co się bać miłości i nie ma co się bać popełniać błędy, bo życie wg mnie to jedno wielkie pole doświadczeń rozmaitych... ważne jest tylko, aby nauczyć się wyciągać poprawne wnioski i nie polegać zbytnio na emocjach... z tego, co tu o sobie pokazałaś odebrałam Ciebie jako bardzo emocjonalną osobę i na podstawie własnego doświadczenia wiem, że emocje, choć dostarczają wrażeń, ogromnych wrażeń - to warto na nie uważać.... czy to, co myślimy na temat rzeczywistości, wydarzeń, innych ludzi jest prawdziwe, czy to tylko jest nakręcony przeze mnie film w mojej głowie.... film wynikający z ogromnej tęsknoty za bliskością, z pragnienia bycia kochaną i kochającą, wynikający z moich obaw i lęków czy z zaniżonego poczucia własnej wartości, czy z czegoś jeszcze innego - to indywidualne jest.... - takie są moje doświadczenia, którymi z Tobą się dzielę... nic specjalnego, ale może się przyda... powodzenia! :kwiatek2:
wuweiki
 

Postprzez bunia » 15 maja 2009, o 09:24

....krytyka krytyki krytyke pogania :bezradny:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ewka » 15 maja 2009, o 09:30

Tak Szafirku, ale czy np. podejrzewanie Lady o podwójną obecność na forum w jakikolwiek sposób przybliża do tej świadomości? Lub problem rozwiązuje?

Dlaczego wszyscy uparcie chcą Lady przerobić wg swojego pomysłu? I ten upór wymieszany z pouczeniami (i też krytyką) powoduje, że Lady czuje się atakowana... więc się broni w sposób, w jaki potrafi – to jej wątek i ona tutaj prosi o wsparcie i pomoc. Tyle zostało powiedziane... teraz (uważam) trzeba dać czasowi czas i co z tego wszystkiego Lady weźmie dla siebie, to weźmie – to będzie jej decyzja, z której nie musi się nikomu tłumaczyć. Może nic nie weźmie i to również będzie jej decyzja... lub jej brak.

Ze świadomością jest bardzo różnie... bywa, że się po latach dochodzi do pewnych wniosków. Pamiętam, że gdy dźwigał mnie mój wirtualny przyjaciel i się z nim w czymś tam nie zgadzałam i szłam „w zaparte”... on delikatnie odpuszczał temat (racji mi nie przyznał i swojego zdania nie zmieniał) – po czasie sama zauważałam, że głupie było to moje myślenie. Musiałam dojrzeć, a do dojrzewania potrzebny jest czas. I dla każdego inny.

A może ja zbyt serio do tego podchodzę... więc wybaczcie - nikogo nie chciałam urazić. Miałam się już nigdy nie wkręcić w podobne sytaucje, a znowu mi się nie udało :(

Jak się miewasz Lady?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Megie » 15 maja 2009, o 09:59

zaczelam Tobie x-yam wszystko wyjasniac...
ale postanowilam to skasowac...

Jak czytam Twoja odpowiedz do mnie to ze, ze nie zrozumialas sensu mojej wypwowiedzi...

Pisanie dla mnie tutaj co raz czesciej wydaje sie bez sensu bo wlasnie prowadzi do nieporozumien

i jeszcze co do belki w oku- malo wiesz o mnie...
Malo udzielam wsparcia i rad ostatnimi czasy bo wiem, ze czasem bardziej moge zranic niz pomoc... Moje wypowiedzi czesto sa ostre, ale pisane z dobrej woli i nie jest sa swiadomo prowokacja..
Ostatnio edytowano 15 maja 2009, o 10:06 przez Megie, łącznie edytowano 1 raz
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez wuweiki » 15 maja 2009, o 10:04

x-yam napisał(a):no to ja tak z przymrużeniem oka dodam swoje trzy grosze...
wuweiki
 

Postprzez Megie » 15 maja 2009, o 10:14

---------- 10:07 15.05.2009 ----------

a powiedz czy ta prowokacja- bo teraz to juz jawna prowokacja powoduje u Ciebie radosc?

Dla mnie to nie jest smieszne... :(

---------- 10:14 ----------

i jeszcze na koniec dodam

zygac mi sie chce od tego......
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez julkaa » 15 maja 2009, o 10:21

może w ciąży jesteś...
julkaa
 
Posty: 477
Dołączył(a): 3 maja 2008, o 20:49

Postprzez Megie » 15 maja 2009, o 10:22

może w ciąży jesteś...


ale mi odkrycie, wiem to juz od 4 miesiecy!
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Ladybird » 15 maja 2009, o 10:34

poczytalam, zastanowilam sie.. nanikogo sie nie gniewam ,nie obrazam.
X-yam, usmilam sie z tego pomyslu - ja to impresja!!! Ha, ha ,ha.
Widac jestem tu postrzegana jako niezwykle brwna osobowosc ,ktora moze miec az takie pomysly. Bbylo juz wczesniej ,ze sama sobie odpisuje z innym nickiem ,ze wklajam maile od panow, ktore pisze sama..
I to jest dowod na to ,jak trudno zrozumiec drugiego czlowieka i poznac go po wypowiedziach na forum.

Juz sie niechce bronic, wybielac, choc czasem mi przykro byc tak odbierana. Ale nie martie sie o mnie, zmienilam sie ,nie reaguje emocjonalnie ,nie znikam ,nie odrazam sie ,co najwyzej sie bronie i tlumacze.

Jednak jestem zwykla kobieta, ktora tylko pragnie spokoju ,milosci ,przyjaciela, ktory mnie wesprze w moim nielatwym zyciu.

Wszytko przyjelam do wiadomosci ,jak pisalam wyzej i czego nikt nie zauwazyl, bede pracowac nad soba, wyciagne wnioski ze swoich bledow i postaram sie zmienic ,to co przeszkadza mi w nawiazaniu stalego zwiazku.

Tylko nie tak prosto kogos odpowiedniego znalezc ,wiec moge miec jeszcze troche tych znajomosci ,bo nie chce wchodzic w bylejaki zwiazek ( nauczka po R

Nie dostrzegacie zmian we mnie ,trudno .. Ja dostrzegam ,moja psychoterapeutka tez.

Ewcia ,dziekuje bardzo . Za wszystko ,za zrozumienie i madre wpisy w moim temacie. :serce2:

Pozdrawiam wszystkich , wczoraj nie moglam odpowiedziec, bo net mi nie dzialal.
Nie znikam ,czasem cos napisze, chyba moge???
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez impresja » 15 maja 2009, o 10:39

---------- 10:38 15.05.2009 ----------

x-yam napisała
[/quote]wymyśliłam sobie teorię spiskową, że Ladybird i Impresja się znają Laughing ...ba! w pewnym momencie nawet pomyslałam, że to ta sama osoba.

O wypraszam sobie dwie w jednym? GŁUPIA i WREDNA????
To za dużo jak na jedna osobę :wink:

Pozdrawiam Wiosennie ,letnio,radośnie, ...............Ta WREDNA :
))) :wink: :wink:


---------- 10:39 ----------

Cos nie tak mi wyszlo z cytatami :lol: :lol: :lol: :lol: :P :P :P
impresja
 

Postprzez Sanna » 15 maja 2009, o 11:08

Odnośnie tego co Lad powiedziała o wypowiedziach Ewki, to muszę przyznać , że maksyma DAĆ CZASOWI CZAS jest jedną z najmądrzejszych rzeczy jakie czytałam.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aaidimag i 228 gości

cron