niechciana ciaza

Problemy z partnerami.

Postprzez bunia » 28 wrz 2009, o 16:11

Ja mialam wrecz odwrotne szpitalne doswiadczenie :D ....a jak kruszynka bedzie miala na imie ? wiesz juz ?
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ewka » 28 wrz 2009, o 18:05

Maleńka zatrze te wspomnienia... jej uśmiech wynagrodzi Ci wszystko.

:kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez pozytywnieinna » 30 wrz 2009, o 08:42

mam dosc!!!

-caly czas zle sie czuje po operacji,
- przyplatalo mi sie przeziebienie i odchodze od zmyslow ze zaraze mala
- na dodatek szef nie wyplacil mi macierzynskiego, wiec czeka mnie walka, na ktora nie mam sily,
- socjal sciga mnie nadal, jakbym byla jakims przestepca,

zastanawiam sie co bedzie nastepne, bo nadal nie mam wynikow krwi malej :( :cry: :cry:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Szafirowa » 30 wrz 2009, o 09:34

Spokojnie Pozytywna, nie nakręcaj się niepotrzebnie.
To normalne, że źle się czujesz, bo przecież CC to w sumie regularna operacja jest - to zrozumiałe, że organizm trudniej się po czymś takim regeneruje i wolniej wraca się do sił i pełnej sprawności.

Przeziębienie nie jest niczym groźnym, nawet jeśli mała się zarazi od Ciebie, to nie jest to koniec świata.

Z jakiego powodu "ściga" Cię socjal ?? Czy Twój partner nie mógłby pomóc Ci w uregulowaniu spraw, którymi teraz z powodów oczywistych nie możesz sama się zająć ?
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez pozytywnieinna » 30 wrz 2009, o 11:09

moj partner zajmuje sie obecnie wszystkim... pracuje (wreszcie), sprzata, gotuje, zajmuje sie mala po pracy, wstaje w nocy, zajmuje sie starszym synem. pomaga mi tez w sprawach urzedowych. jest niesamowity, w tym wszystkim, nie ma w nim ani cienia zniecierpliwienia, czy zwatpienia. staram sie mu pomagac ile moge, ale stale cos wynika co mnie zalamuje i podcina skrzydla. tak bardzo juz chcialaby, zeby jakos poszlo do przodu, rozwiazac kolejne problemy. martwie sie tez tym, ze nadal strasznie krwawie. za duzo tego... stanowczo za duzo...
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Postprzez Szafirowa » 30 wrz 2009, o 14:38

Cieszę się, że narodziny małej spowodowały taką odmianę u Twojego partnera, mam nadzieję, że na stałe.

Po porodzie krwawienie utrzymuje się do 6 tygodni, i na początku czasami bywa dość intensywne, więc nie masz się o co martwić - natura, fizjologia.
Postaraj się więcej odpoczywać, zbytni wysiłek po CC powoduje wzmożone krwawienie i bolesność blizny.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez limonka » 30 wrz 2009, o 20:06

ja tez dlugo krwawilam a rany goily se okolo 6 tygodni...wiec glowa do gory bo to co przezywasz jest normalne:) gratulacje coreczki...ja ma termin na 7 pazdz!!!!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Justa » 30 wrz 2009, o 20:20

Pozytywna, daj sobie troche czasu. Nie od razu wraca sie do formy po cesarce.
Rozumiem, ze nawarstwilo sie troche spraw, ktore Cie gniota - trzymam wiec kciuki za pomyslne ich rozwiazanie. :)

Limonka, no to za chwile juz! Jak sie czujesz "przed"? Synek czy corka?
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez limonka » 1 paź 2009, o 02:14

hej czuje sie ok, ale juz sie nie moge doczekac..choc wiem ze czekaja mnie nieprzespane noce:):)moj pierwszy synek urodzil sie w 37 tyg...myslalalm ze drugi synek tez sie tak urodzi..ohhh bylam w bledzie!!! ale na dluzsza mete moze to i lepiej

pozdrawiam mamy i nie tylko!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Megie » 2 paź 2009, o 12:02

pozytywnieinna Gratulacje!!! :kwiatek:
dopiero przeczytalam,,malo tu zagladam ostatnio

trzymaj się, prędzej czy pozniej wrocisz do normy..musisz teraz duzo odpoczywac..wspolczuje tego co działo sie w szpitalu..moja kolezance tutaj tez odkleilo się łozysko przy pierwszej i drugiej ciązy jakos tak, ze kawalek macicy sie oderwal czy cos takiego..strasznie krwawila, stracila bardzo duzo krwi..urodzila naturalnie, ale lekarze juz odradzaja jej ciąze bo mogłoby się to skonczyc śmiercia..
straszne to wszystko ile kobieta musi wycierpiec dla dziecka..dlaczego musimy to my a nie faceci...

ja mam tez to jeszcze przed soba, ale pozniej niz Limonka..teraz jestem w 36tc..i ogolnie juz takie rozne nieciekawe uczucia..no ale to normalne pod koniec ciazy, zwlaszcza pierwszej..

trzymaj się :kwiatek2: fajnie, ze ten Twoj facet sie przynajmiej zabral do roboty..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 228 gości

cron