Malgoś napisał(a):dzis jestem wkurzona na męża bo umawiał sie z naszym synkiem i nawet nie dał znać przez cały dzień o zmianie. Zachowanie świadczące o braku odpowiedzialnosci.
Taaaak... paskudnie Małgoś. To jest paskudne. Dziecko to rzecz święta, umawianie się z nim i niedotrzymywanie słowa... paskudnie. Gdyby dziecko pamiętało, to cały dzień czekałoby. Masakra.
Malgoś napisał(a):Druga sprawa ktorą jestem poddenerwowana to 20.07 na ten dzień umawialiśmy się że się określi czy wraca czy rozstaje sie już czuję jak uniknie kontaktu proszę napiszcie jak wy to widzicie.
Spróbuj się nie nakręcać - nie bardzo masz wpływ na to, czy będzie unikał, czy nie. Jesteście jakoś umówieni? Godzina? Miejsce?
Malgoś napisał(a):]pan mąż zadzwonił o 20.30 z pretensją że się nie odezwałam bo on miał iść na basen z synem. Koszmar.
To niby co? Miałaś mu przypomnieć? Jeju, no niech nie robi siary!