Rodzice, pomóc mamie...

Problemy z partnerami.

Postprzez Monia0107 » 21 gru 2010, o 12:00

kajunia, kolejny post wyjaśnia że wiedza miała być zarezerwowana dla Taty a nie kierowania do panienki. dziwne skąd Twój pomysł konfrontacja z kochanką???? z kim????.

Bianko przykro mi czytać to co sie dzieje u Ciebie pewinie masz również słoneczne" dni których Ci zycze jak najwiecej ale Mama jest najważniejsza to ojciec powinien się opamiętać a jeśli wszedł w okres tępoty a córki - to widza to ewentualny brak pomocy byłby zaniechaniem a Mama się "uczuciowo i zdrowotnie rozsypie" czy nie warto zrobić czegoś co ustawi Tatę do pionu, jeśli ma takie tendencje znajdzie sobie nowa kochanke i nowa i jeszcze ale uważajcie czytajacy kochanki maja to do siebie że z fajnego faceta robia zadufanego w domu buca a pustaka w łóżku i Rodzina może bardzo bardzo wiele stracić. Chyba Bianka nie chce mieć przyrodniego rodzeństwa? subtelnosci moim zdaniem sie skończyły
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez doduś » 21 gru 2010, o 12:02

Monia. Pisałąś o swoich przeżyciach nie tak dawno. To niełatwe i nie zazdroszczę Ci. Czy patrzysz na problemy innych przez pryzmat swoich przeżyc ?
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez Monia0107 » 21 gru 2010, o 12:04

doduś napisał(a):
Monia0107 napisał(a):
doduś napisał(a):Jak widać Monia0107 wyznaje zasadę "oko za oko ząb za ząb" a najlepiej to ty pierwszy wyłup oko, bedziesz miał już na starcie przewagę.
KAżdy z nas ma wybór jaką drogą pójdzie... Jakkolwiek filozoficznie to nie zabrzmiało...


a jak Was czytam to widzę że najepiej z podkulonym ogonem lub oczami pełnymi łez ciagnac męza lub zonę do psychologa jak się łaskawie zgodzi to z wiernoscia i oddaniem merdac ogonem po przyjściu od nowej.


każdy widzi co chce

Doduś oczysciłeś się z winy? a może dla Twojej żony dalsze przebywanie z Tobą i zezwolenie Tobie na naprawienie szkód było niezwykłą wielkodusznością i jednoczśnie strachem rozpoczęcia zycia przy boku kogos nowego????? Ty widzisz jedno ja drugie na tym polega obserwacja bezstronna
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez kajunia » 21 gru 2010, o 12:07

Monia0107 napisał(a):kajunia, kolejny post wyjaśnia że wiedza miała być zarezerwowana dla Taty a nie kierowania do panienki. dziwne skąd Twój pomysł konfrontacja z kochanką???? z kim????.


Jaki to dla Ciebie sukces odciągnąć go na siłę od jakiejś kobiety, skoro i tak Cię nie kocha, nie szanuje i mu na Tobie nie zależy?
Avatar użytkownika
kajunia
 
Posty: 517
Dołączył(a): 22 gru 2008, o 10:14

Postprzez doduś » 21 gru 2010, o 12:11

Monia0107

Napisałem juź Ci w innym miejscu, żebyś darowałą sobie gdybanie na temat mój i mojej Żony, bo do niczego nie prowadzi.Polecam punkt 3 regulaminu a także punkt 10.
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez Monia0107 » 21 gru 2010, o 12:29

---------- 11:20 21.12.2010 ----------

kajunia napisał(a):
Monia0107 napisał(a):kajunia, kolejny post wyjaśnia że wiedza miała być zarezerwowana dla Taty a nie kierowania do panienki. dziwne skąd Twój pomysł konfrontacja z kochanką???? z kim????.


Jaki to dla Ciebie sukces odciągnąć go na siłę od jakiejś kobiety, skoro i tak Cię nie kocha, nie szanuje i mu na Tobie nie zależy?



sukces żaden satysfakcja też nie ale nie wolno mu-ojcu tak wariować jeśli córki moga zrobić cokolwiek nie ratowac na siłę małżeństywo ale zabezpieczyć byt Mamie a spokój rodzinie to powinny to zrobić.

walizki za drzwi nie zawsze się uda ja musiałabym na wychowawczym wystawić sie sama za drzwi bo nie zawsze a może i częściej zdradza ten który ma w domu władzę uważając że rzadzi ten który więcej zarabia.

---------- 11:24 ----------

doduś napisał(a):Monia. Pisałąś o swoich przeżyciach nie tak dawno. To niełatwe i nie zazdroszczę Ci. Czy patrzysz na problemy innych przez pryzmat swoich przeżyc ?


każdy tak robi ...tym bardziej psycholog bo pomaga korzystając z przykładów innych, człowiek uczy sie na błędach niestety swoich a może na cudzych.

---------- 11:29 ----------

doduś napisał(a):Monia0107

Napisałem juź Ci w innym miejscu, żebyś darowałą sobie gdybanie na temat mój i mojej Żony, bo do niczego nie prowadzi.Polecam punkt 3 regulaminu a także punkt 10.


faktycznie punkty znane wczesniej z grzecznosci przeczytane zapamiętane zostałam pouczona.fajniej???
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez Bianka » 21 gru 2010, o 12:30

Blanko ja też myślę że to przygoda bo on wtedy po pijaku powiedział że mu to przejdzie :roll:

Monia to fakt zdradzacz ma przewage np finansowa, tak tez jest tutaj:(
My narazie nic nie zrobimyu, mama musi podjącć decyzję, ucviekam karmic małą..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez kajunia » 21 gru 2010, o 12:31

Monia, to z kim jesteś jest tylko i wyłącznie Twoją decyzją i sama bierzesz odpowiedzialność w jakiej rodzinie wychowa się Twoje dziecko. Ja też byłam w kiepskim związku i cieszę się, że się zdążyliśmy rozstać i nie mam z tym człowiekiem dziecka- to była moja świadoma decyzja.

Nie zmusisz męża do kochania Ciebie- nawet jeśli będziesz mu obrzydzać wszystkie kobiety na świecie. Pogonisz tą to sobie przygrucha 3 kolejne. Jeśli uważasz, że jest sens ratować taki związek to śmiało.

Nie wiem jak to wygląda ze strony taty Bianki, może nie jest aż tak źle jak u Ciebie. Zabezpieczanie bytu mamie nie powinno polegać na śledzeniu i ośmieszaniu go (do tego przecież namawiasz), tylko na zbieraniu ewentualnych dowodów w sprawie o rozwód (gdyby tata się jednak nie zreflektował). I rozmowa pomiędzy nimi. Szkoda, że mama nie chce rozwiązać tego od razu tylko czekać... Mnie by to czekanie chyba zabiło :roll:
Avatar użytkownika
kajunia
 
Posty: 517
Dołączył(a): 22 gru 2008, o 10:14

Postprzez Monia0107 » 21 gru 2010, o 12:40

---------- 11:32 21.12.2010 ----------

Bianka napisał(a):Blanko ja też myślę że to przygoda bo on wtedy po pijaku powiedział że mu to przejdzie :roll:

Monia to fakt zdradzacz ma przewage np finansowa, tak tez jest tutaj:(
My narazie nic nie zrobimyu, mama musi podjącć decyzję, ucviekam karmic małą..



:misiu:

---------- 11:40 ----------

kajunia napisał(a):Monia, to z kim jesteś jest tylko i wyłącznie Twoją decyzją i sama bierzesz odpowiedzialność w jakiej rodzinie wychowa się Twoje dziecko. Ja też byłam w kiepskim związku i cieszę się, że się zdążyliśmy rozstać i nie mam z tym człowiekiem dziecka- to była moja świadoma decyzja.

Nie zmusisz męża do kochania Ciebie- nawet jeśli będziesz mu obrzydzać wszystkie kobiety na świecie. Pogonisz tą to sobie przygrucha 3 kolejne. Jeśli uważasz, że jest sens ratować taki związek to śmiało.

Nie wiem jak to wygląda ze strony taty Bianki, może nie jest aż tak źle jak u Ciebie. Zabezpieczanie bytu mamie nie powinno polegać na śledzeniu i ośmieszaniu go (do tego przecież namawiasz), tylko na zbieraniu ewentualnych dowodów w sprawie o rozwód (gdyby tata się jednak nie zreflektował). I rozmowa pomiędzy nimi. Szkoda, że mama nie chce rozwiązać tego od razu tylko czekać... Mnie by to czekanie chyba zabiło :roll:


u mnie zdrady nie było i nie ma
"Zabezpieczanie bytu mamie nie powinno polegać na śledzeniu i ośmieszaniu go (do tego przecież namawiasz),"????? w następnym zdaniu zaprzeczasz sobie lub nie Doczytałaś tego ze polecam zbieranie dowodów dla adwokata wstępnie mozna Tacie uświadomić że ktoś ! a nie córki i mama wiedzą myśle że go to otrzeźwi. Mama .... nie jest zdrowa wiem że truniej zebrać sie na rozmowę która kończy sie często źle dla serca. Mam nadzieję że radzac pomyslałaś katergoriami chorej na serce osoby a nie silnej zdrowej niezależnej kobiety, takiej która może kopnąć w d bez uszczerbku dla własnego zdrowia.
Ostatnio edytowano 21 gru 2010, o 12:58 przez Monia0107, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez doduś » 21 gru 2010, o 12:43

Monia0107 napisał(a):walizki za drzwi nie zawsze się uda ja musiałabym na wychowawczym wystawić sie sama za drzwi bo nie zawsze a może i częściej zdradza ten który ma w domu władzę uważając że rzadzi ten który więcej zarabia.


doduś napisał(a):Monia. Pisałąś o swoich przeżyciach nie tak dawno. To niełatwe i nie zazdroszczę Ci. Czy patrzysz na problemy innych przez pryzmat swoich przeżyc ?


każdy tak robi ...tym bardziej psycholog bo pomaga korzystając z przykładów innych, człowiek uczy sie na błędach niestety swoich a może na cudzych.


Udało Ci się wyjść ze swojej toksycznej relacji ? Że tak zapytam w oderwaniu od tematu ? A włąściwie w jego nawiązaniu ?
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez Monia0107 » 21 gru 2010, o 12:54

doduś napisał(a):
Monia0107 napisał(a):walizki za drzwi nie zawsze się uda ja musiałabym na wychowawczym wystawić sie sama za drzwi bo nie zawsze a może i częściej zdradza ten który ma w domu władzę uważając że rzadzi ten który więcej zarabia.


doduś napisał(a):Monia. Pisałąś o swoich przeżyciach nie tak dawno. To niełatwe i nie zazdroszczę Ci. Czy patrzysz na problemy innych przez pryzmat swoich przeżyc ?


każdy tak robi ...tym bardziej psycholog bo pomaga korzystając z przykładów innych, człowiek uczy sie na błędach niestety swoich a może na cudzych.


Udało Ci się wyjść ze swojej toksycznej relacji ? Że tak zapytam w oderwaniu od tematu ? A włąściwie w jego nawiązaniu ?


Pozdrawiam jak najbardziej zyczliwie.
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez mahika » 21 gru 2010, o 12:56

:ok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kajunia » 21 gru 2010, o 12:57

Rzuciła mi się w oczy twoja propozycja obrzydzania tej kobiety tacie- choroby weneryczne itd. Może dlatego nie zauważyłam nigdzie wcześniej słowa "adwokat".

Monia, a sądzisz że zostanie z nim nawet jeśli on nie zrezygnuje z tej kobiety (lub pozna kolejną) będzie lepsze dla zdrowia mamy?

Zakładam różne wersje, może się zdarzyć również tak, że tata nie zakończy tej znajomości lub po prostu zacznie się lepiej kamuflować. Ciężko mi sobie wyobrazić że w związku gdzie brakuje zaufania i miłości można cieszyć się dobrym zdrowiem...

Domyślam się, że Twoje metody przynoszą na tyle dobry skutek, że jesteś obecnie w szczęśliwym zdrowym związku, w którym problemów nie ma?
Avatar użytkownika
kajunia
 
Posty: 517
Dołączył(a): 22 gru 2008, o 10:14

Postprzez doduś » 21 gru 2010, o 13:00

Monia0107 napisał(a):Pozdrawiam jak najbardziej zyczliwie.


a ja Cię jak najbardziej życzliwie nie pozdrawiam :)
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Postprzez Monia0107 » 21 gru 2010, o 13:13

---------- 12:06 21.12.2010 ----------

kajunia napisał(a):Rzuciła mi się w oczy twoja propozycja obrzydzania tej kobiety tacie- choroby weneryczne itd. Może dlatego nie zauważyłam nigdzie wcześniej słowa "adwokat".

Monia, a sądzisz że zostanie z nim nawet jeśli on nie zrezygnuje z tej kobiety (lub pozna kolejną) będzie lepsze dla zdrowia mamy?

Zakładam różne wersje, może się zdarzyć również tak, że tata nie zakończy tej znajomości lub po prostu zacznie się lepiej kamuflować. Ciężko mi sobie wyobrazić że w związku gdzie brakuje zaufania i miłości można cieszyć się dobrym zdrowiem...

Domyślam się, że Twoje metody przynoszą na tyle dobry skutek, że jesteś obecnie w szczęśliwym zdrowym związku, w którym problemów nie ma?



Nie wiem co mam jeszce wyjasnić zdrady nie było a problemy u mnie są innego rodzaju, choroba też jest ale nie wynika z takiego a nie innego układu w związku pogarsza się tylko. Problem jest nie do rozwiązania bez krzywdy dla dziecka. Wiec ostatnie Twoje zdanie o szcześliwym zwiazku uznaje za kpiące ze mnie.Pzdr.

---------- 12:13 ----------

doduś napisał(a):
Monia0107 napisał(a):Pozdrawiam jak najbardziej zyczliwie.


a ja Cię jak najbardziej życzliwie nie pozdrawiam :)


moja odpowiedź w formie pozdrowień = nie mam zamiaru z Tobą mówic o sobie. Twoja natomiast......szkoda że nie ma emotikona z wrednym uśmiechem byłby idealny bo nie zrozumiałeś a złośliwością już się wykazałeś.
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 276 gości

cron