Tak biscuit, widziałem i widziałem, że niemal każdy z uczestników wątku przez chwilę dłuższą lub krótszą wspierał, a potem przez wiele chwil już mielił konfliktowanie w przeróżnych tego odmianach. Poniosło Was, wciągnęło, jak pisze Kasiorek w konflikty, bo jakoś taki widać mają dla Was urok magnetyczny te konflikty.
Agik - parę intrygujacych tematów sie pojawiło, na pewno nie tu gdzie powinno, usuwać ich nie będę - tego co wstecz. Sami możecie zadbać by miały swój rozwój w innych miejscach, jeśli Wam na tym zależy. Byle z szacunkiem, o co apeluję.
Wiele razy przewija się na forum narzekanie na to miejsce - przypomnę, że to Wy je bardziej tworzycie niż ja.
A na razie życzę spokojnej nocy.