miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Problemy z partnerami.

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 27 lis 2011, o 23:39

Lubię to!!
Znaczy sie "strachy na lachy" :)
I ta piosenke :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 27 lis 2011, o 23:48

biscuit napisał(a):etam
takie wirtualne zabawy w uwodzenie

http://www.youtube.com/watch?v=MrYuPFiQ ... re=related

no chodź, chodź ze mną do łóżka
no chodź!
:gites:

ED: Nuta bardzo w moj desen ;) Troche jak Passenger... rusza jakas strune w duszy....

:haha: :heyka: :haha: :haha:
Bis: http://www.youtube.com/watch?v=L8oHg4P34Qk :cmok:
Mahika, lubisz to? ;)
8)
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 28 lis 2011, o 00:41

ophrys napisał(a):Forsaken, w mojej obecności wymagam szacunku, zawsze, zarówno wobec mnie jaki i wobec innych. Tylko tyle 8)

Mam do Ciebie bardzo duzo szacunku oraz wyrozumialosci Orphys 8)
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 28 lis 2011, o 00:46

Kochani wybaczcie, że zakłócam hahahaha:) ( ciesze sie, że tak dobrze sie bawicie), ale zdam tylko krótką relacje:
O dziwo nie ciagnie do powtórki z rozywki, bynajmniej nie namolnie, pozatym ehhhhh padło z jego strony strasznie duzo cieplych słów, az mi sie w głowie kręci.... Prześpie , przemyślę wnioski jutro
Całuski dla was
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez smerfetka0 » 28 lis 2011, o 00:50

te cieple slowa sa normalne i w sytuacji jego niebezpiecznych zamiarow i w sytuacji gdzie mu zwyczajnie zalezy :) wiec pozostaje nam czekac na pozytywny dla ciebie rozwoj wydarzen.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 28 lis 2011, o 00:59

smerfetka0 napisał(a):te cieple slowa sa normalne i w sytuacji jego niebezpiecznych zamiarow i w sytuacji gdzie mu zwyczajnie zalezy :) wiec pozostaje nam czekac na pozytywny dla ciebie rozwoj wydarzen.


wiem , wiem Smerfuś , ze w obydwu przypadkach schemat dzialania jest podobny, ale taki mi dobrze teraz.... oh ja głupia :)
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 28 lis 2011, o 01:18

Kazdy z nas jest glupcem... tylko niektorzy sa szczesliwszymi glupcami niz inni :piesek:
- madrosc Forsakna 8)
Ana, poczuj to dobrze, po to ta cala zabawa :mrgreen:
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 28 lis 2011, o 01:26

Forsaken przed przeczytaniem twoich słów pomyślałam sobie " kurcze czy musi być źle??" Nie musi , dla niego to w sumie takie samo ryzyko jak dla mnie , moze on nie jest kolejnym draniem... on jest taki słodki , elokwentny, bystry, i te oczy ehhh dzisiaj pomarze, realizm od jutra...
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez limonka » 28 lis 2011, o 03:44

Forsaken napisał(a):
ophrys napisał(a):Hmmm......... Ja tam widzę z obu stron łamanie regulaminu i już :?

Hmm.. Orphys...
Oboje wiemy ze masz do mnie anse, dlatego ze sie Tobie podobam ale nie do konca taki jaki jestem, daruj wiec sobie zaczepki, gdyz ja odbieram je jedynie jako efekt targajacych Toba uczuc Obrazek

forsaken NIELADNE jest wyciaganie tego co ktos kiedys napisal bedac w potrzebie i uzywanie tego przeciwko tej osobie..jak dla mnie cios ponizej pasa nawet jesli intencje sa dobre :? sam o sobie pisales wiele rzeczy z ktorych chyba dumny nie jestes? jak zaczniemy tak sobie wyciagac to chyba nie doprowadzi to do nieczego dobrego??

ano...wrzuc na luz...nie skreslaj, ale tez obserwuj...a jak sie nie wywiaze z obietnicy spotkania wtedy cos postanowisz :wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez mahika » 28 lis 2011, o 08:59

Forsaken napisał(a):Bis: http://www.youtube.com/watch?v=L8oHg4P34Qk :cmok:
Mahika, lubisz to? ;)

Wybacz ale DLA MNIE to nie nadaje sie do słuchania nawet a co dopiero do lubienia.

Przepraszam Ana, za te off topy.
A kiedy się spotkacie na żywo?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez ana27 » 28 lis 2011, o 10:09

off topy-- nie przeszkadzają:), ale wracając:
On- chciałbym chociaż zasnąć przy tobie, pewnie nie było by to proste, ale wiesz co mam na myśli, choć przytulic
Ja - chyba rozumiem
On -wiesz ze cie lubie
Ja- wiem, że bardzo, bardzo, ale że tylko lubisz to coś nowego :)
On- czasem mysle, że w głowie już kocham, ale to nie miejsce na takie wyznania i nie chce rzucać słow...
Ja : wiem, pozatym nigdy nie oczikwałam wyznań, ani zadnych obietnic
On: Skarbie zaczekaj
Ja:?
On: Ja naprawde zaczynam coś do Ciebie czuć, jestem przy tobie szczęsliwy, nawet tylko ty, chce zobaczyć jak to będzię jak się będziemy spotykać. Chce Ciebie i tego co może pomiędzy nami być, pragne cie, ale nie chodzi mi teraz o seks tylko o Ciebie...
Ja :shock:


to tyle z ekshibicjonizmu naszej rozmowy, sami oceńcie... wolałam przepisać co by nie zrobić nadinterpretacji w związku z własnymi odczuciami
Ps. Mahika ustalony grudzień, wstepnie świeta
Avatar użytkownika
ana27
 
Posty: 222
Dołączył(a): 22 sie 2011, o 08:43

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 28 lis 2011, o 10:43

limonka napisał(a):
Forsaken napisał(a):
ophrys napisał(a):Hmmm......... Ja tam widzę z obu stron łamanie regulaminu i już :?

Hmm.. Orphys...
Oboje wiemy ze masz do mnie anse, dlatego ze sie Tobie podobam ale nie do konca taki jaki jestem, daruj wiec sobie zaczepki, gdyz ja odbieram je jedynie jako efekt targajacych Toba uczuc Obrazek

forsaken NIELADNE jest wyciaganie tego co ktos kiedys napisal bedac w potrzebie i uzywanie tego przeciwko tej osobie..jak dla mnie cios ponizej pasa nawet jesli intencje sa dobre :? sam o sobie pisales wiele rzeczy z ktorych chyba dumny nie jestes? jak zaczniemy tak sobie wyciagac to chyba nie doprowadzi to do nieczego dobrego??

Sorka, ja nie wyciagalem jakichs starych odgrzebanek zeby dowalic Orphys. To byl taki maly zarcik, przeciez do kazdej z Was moglbym powiedziec ze wiem ze sie jej podobam, lecz pewnie kazdej z Was nie odpowiada jednak taki facet jak ja :P
Teraz kiedy musialem wszystko wytlumaczyc, zepsulas mi caly efekt 8)
ED: w dodatku wkopalas chyba Orphys, a mi dalas kupe roboty, bo bede sie teraz przekopywal jej posty zeby znalesc gdzie pisiala ze sie jej podobam :D
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez Forsaken » 28 lis 2011, o 10:55

mahika napisał(a):
Forsaken napisał(a):Bis: http://www.youtube.com/watch?v=L8oHg4P34Qk :cmok:
Mahika, lubisz to? ;)

Wybacz ale DLA MNIE to nie nadaje sie do słuchania nawet a co dopiero do lubienia.

Szkoda, bo taki jestem wlasnie w te klocki - straszny zboczuch 8)

Ann, Bardzo fajnie Ci napisal. Traktuj to jako znajomosc internetowa, a jak sie spotkacie, to tez nie za powaznie. Za rok mozesz sie zastanawiac czy chcesz z nim zalozyc rodzine. Na razie pobaw sie tym troche :)
I z tego co pisze wyglada mi na normalnego, wrazliwego kolesia, ktory tez ma swoje leki i rozterki. Nie robibym z niego zaraz jakiego potwora 8)
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez biscuit » 28 lis 2011, o 11:09

sorry
usunęłam zdublowany tekst
Ostatnio edytowano 28 lis 2011, o 11:16 przez biscuit, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: miłość na niby-skype-cyber seks- :((

Postprzez biscuit » 28 lis 2011, o 11:09

ana27 napisał(a): On: Ja naprawde zaczynam coś do Ciebie czuć, jestem przy tobie szczęsliwy, nawet tylko ty, chce zobaczyć jak to będzię jak się będziemy spotykać. Chce Ciebie i tego co może pomiędzy nami być, pragne cie, ale nie chodzi mi teraz o seks tylko o Ciebie...

czytałam gdzieś
że niezależnie od formy kontaktów, czy są wirtualne czy realne
to neurochemia miłości w mózgu działa tak samo
wytwarzają się endorfiny odpowiedzialne właśnie za wzbudzanie radości i poczucia szczęscia
ale szczególnie fenyloetyloamina
o budowie analogicznej jak narkotyki z grupy amfetamin
to już kolega Forsaken zapewne lepiej wyjaśni ode mnie jak działają :D

anyway
pobudzenie, euforia, podniecenie, uczucie szczęścia i radości
mają nas zachęcić do powtarzania kontaktu z osobą, przy której tego doświadczamy
i dlatego tak trudno to przerwać, nawet gdyby się chciało
nawet gdyby późniejsze straty emocjonalne były zbyt wysokie
no ale przecież są odroczone w czasie
a intensywny odlot i uniesienie jest dostępne tu i teraz

aaaa
ryzyko, niepewność tylko pobudza działanie fenyloetyloaminy
więc stąd Twój emocjonalny koktajl
mimo, że się jeszcze nie spotkaliście w realu
ale dla Twojego i jego mózgu
NIE MA TO KOMPLETNIE ŻADNEGO ZNACZENIA
mózg jest po prostu na ciągłym haju
jak Forsakena
8)
Ostatnio edytowano 28 lis 2011, o 11:13 przez biscuit, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 204 gości