odszedł

Problemy z partnerami.

Postprzez Abssinth » 19 wrz 2010, o 15:34

ale wie jak wygladaja pozyczki w rodzinie.


widzisz, w normalnej rodzinie sie oddaje na czas, a nie jakos dziwnie - o ile sie w ogole pozycza. to po pierwsze.

wyglada na to, ze Twoj ojciec wolal pozyczyc obcemu facetowi swoje uskladane na emeryture pieniadze, a nie Tobie - bez papierka, umowy, etc. czy to uwazasz za normalne? ze ufa komus innemu, kogo nie zna w ogole, tylko dlatego, ze ten sprzedaje mieszkanie? i co - sprzedal, tak racja. oddaje? nie, ma w dupie.

kurna gdzie tu logika? bo jak dla mnie wszyscy jestescie zaburzeni.

Ojciec - bo na gebe pozyczyl ostatnie, wazne pieniadze obcemu czlowiekowi, stawiajac go ponad wlasna corke.
Byly - bo nie ma honoru i ma w dupie
Ty - bo uwazasz, ze to wszystko jest normalne

.'partnerowi zalezalo' piszesz - tak, zalezalo.....na tym, zeby zarzadzac Twoimi pieniedzmi (pamietasz sytuacje z koniem?). Jak zobaczyl, ze bedzie ciezko z kasa, a jeszcze na dodatek latwa dupa zaczyna miec jakies zyczenia poza uslugiwaniem jasnie panu, to sie zmyl i zrzucil wine na Ciebie. Tak mu zalezalo.

sluchaj, znowu wyciagasz jakies niezwiazane z sytuacja sprawy - to nie jest wazne, kim Twoj ojciec jest zawodowo, w jakim jest zwiazku - fakt jest taki, jak powyzej, z jakiegos powodu podjal taka decyzje, ktora nie trzyma sie kupy. Tak samo jak Ty, wlascicielka firmy, podejmujesz decyzje, ktore Cie pograzaja zyciowo.
psychoterapeuta tez moze mowic pierdoly. tytul nic nie znaczy. nawet papiez przeprasza za swoje bledy teraz na wizycie w anglii - czyli, wbrew dogmatowi koscielnemu, jest omylny.

to jest moje zdanie.
nie-prezeski, nie-wlascicielki, nie-psychologa, nie-psychoterapeuty.

moje, Abssinth.
wez z tego, co chcesz.
czy wiecej moje slowa powyzej znaczylyby dla Ciebie, gdybym byla wlascicielka/dyrektorka firmy? lekarzem psychiatra? Billem Gatesem?

czy wazne jest dla Ciebie, KTO mowi, czy CO mowi?
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Ladybird » 19 wrz 2010, o 15:34

Moi rodzice docierali sie latami , bo ojciec nie umial dawac ciepla, ale polatach udalo im sie. Teraz nie potrafia nic bez siebie robic, zawsze razem , jezdza po swiecie, spedzaja kazda wolna chwile i dbaja o siebie.
To jaki zwiazek mozna nazwac szczesliwym ?
Kurcze, czy wszystko musi byc negowane ,co napisze ,zanim sie pozna fakty.
Wiesz, dlaczego szczesliwy > Bo naprawde sie kochali , nie bylo lelkko , ale chcieli byc ze soba i sa. Moj ojcec chodzil do psychologow nawet, bo mu zalezalo na zwiazku.
Nie tak jak innym mężczyznom, ktorzy odchodza z byle powodu. Moj ojciec moze nie jest czuly, ale duzo czyta, mysli, rozwija sie cale zycie i naprawde umie rozmawiac, wiec bardzo sie zmienil przez lata.
I chyba o to chodzi.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez Sanna » 19 wrz 2010, o 15:39

To co wyżej napisalaś zaledwie pare dni temu. Tak się dzieje w szczęśliwych związkach?


Ale mniejsza z tym Jak by tak usystematyzować, to czego w tym momencie właściwie chcesz? Na czym stoisz w tym momencie? Jeśli dobrze rozumiem:
1. Żeby twój były partner oddał Twojemu ojcu pieniądze, które poszły na... (?). Czy on przeznaczył to na swoje potrzeby czy całosć poszla na biznes który, jak by nie patrzeć, jest twoja włąsnościa? Jesli to takie oczywiste - ojciec pozyczył pieniądze byłemu partnerowi, są na to swiadkowie - to może ojciec po prostu skieruje sprawę do sądu?
2. Już nie chcesz zeby były partner wracał do Ciebie , bo przemyślałaś sprawę i jednak nie jest dobry?

Cze go Ty teraz właściwie chcesz od niego?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Ladybird » 19 wrz 2010, o 15:40

Moze zreszta warto byloby sie odniesc do tego ,co napisalam odnosnie pozyczki , bo taki byl temat i podobno sposob zalatwienia tej sprawy swiadczyl o zaburzeniach ojca a nie wyciagac jakies stare posty dotyczace mojego dziecinstwa.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez Sanna » 19 wrz 2010, o 15:47

---------- 15:44 19.09.2010 ----------

Ladybird napisał(a):Moi rodzice docierali sie latami , bo ojciec nie umial dawac ciepla, ale polatach udalo im sie.


No tak, Lady, masz racje , jakoś się podocierali i zyją szcześliwie - to ich życie.

A Twój były nie chciał się docierać, podziękował za współpracę - to jest Twoje życie. Jeśli oszukał Twojego ojca finansowo- pozostaje sprawa w sądzie.

---------- 15:47 ----------

Ladybird napisał(a):Moze zreszta warto byloby sie odniesc do tego ,co napisalam odnosnie pozyczki , bo taki byl temat i podobno sposob zalatwienia tej sprawy swiadczyl o zaburzeniach ojca a nie wyciagac jakies stare posty dotyczace mojego dziecinstwa.


Lady, twój post dotyczący dzieciństwa nasunął mi sie w odpowiedzi na twoje stwierdzenie o szczęśliwym związku twoich rodziców. To wszystko.

A co pożyczki napisałam. Jeśli to oszust finansowy- zgłoście sprawę na policję.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Ladybird » 19 wrz 2010, o 15:47

Co napisalam kilka dni temu dotyczącego malzenstwa rodzicow, 9oczywiscie chodzi o terazniejszosc).
Co chce od bylego - nic. Tylko go oceniam , bo czuje sie oszukana., wiec to moj problem.
Moj byly powinien zadzwonic do ojaca, go przeprosic, wyjasnic sprawe, takby zachowal sie czlowiek honoru , ale mimo ze podalam mu numer tel. nie zadzwonil do ojca , tylko mi napisal zanujacego maila. Moze i moj biznes teraz, ale ja nie mam z czego ojcu oddac, co bylo wiadome i przykro mi , ze tak sie stalo. Za partnera, za to ze dlam sie oszukac.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez Abssinth » 19 wrz 2010, o 15:48

Ty nie masz z czego ojcu oddac - OK, ale Twoj ojciec pozyczyl Twojemu bylemu - o co Ci wiec chodzi??????????

on pozyczyl, on ma oddac, co w tym trudnego?
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Ladybird » 19 wrz 2010, o 16:00

---------- 15:53 19.09.2010 ----------

To nie jest oszust finansowy , bo nie zabral tej kasy. Sprawa jest delikatrna i skomplikowana, bo zwyczajnie jak ktos nie jest pewny swoich uczuc do partnerki , takich ruchow nie robi , tylko dale sobie i nam czas.
I nie wyjezdza z powodow, ktore nie sa powodami do wyjazdu, chyba ze nic nie czuje do partnera i nie chce w zwiazku z tym pracowac nad zwiazkiem.
Nikt mu nic nie zrobil, a wrecz przeciwnie, a kilka konfliktow , to nie powod do rozwodu , tym bardziej jak sie zrobilo tyle obietnic i zobowiazan.
Chyba sie z tym Sanno zgadzasz?

---------- 16:00 ----------

Tylko byly uwaza, ze skoro poszlo w MOJ (obecnie ) biznes ,to nie czuje sie zobowiazany do spelnienia obietnicy oddania pieniedzy z mieszkania ,a skoro nie jest ze mna ,to biznes nie jest moj.
Sprawa trudna, nie do zalatwienia , bo trudno teraz wymagac od bylego aby to oddawal. Szkoda tylko mojego ojca, znaczy mnie szkoda, bo bylego nic juz nie obchodzi . Zamknal furrtke i sie zwinal.
Uwaza, ze on jest w gorszej sytuacji niz ja wpienil sie ,jak mu o tym pisalm. Gratulowal mi dobrego osadu sytuacji. Kazdy sie czuje poszkodowany , tylko ze ja mu nic nie zrobilam ,chcialam pracowac nad zwiazkiem ,bo mozna bylo. Talk twierdzi chociaz moj terapeuta, ze to nie byly sprawy nie do rozwiazania ,ale jak milosci brak to juz sie nie da...
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez Sanna » 19 wrz 2010, o 16:03

Lady, ja mogę się zgadzać tylko z faktami. A fakty są takie , że ten facet napisał Ci ,, żegnaj". Więc pozostaje zjeść tę żabę samodzielnie.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Ladybird » 19 wrz 2010, o 16:11

---------- 16:08 19.09.2010 ----------

Ojciec mi ufa, ale ja nie sprzedawalam mieszkania, wiec nie oddalabym mu.
Ja nie prosilam o pozyczke, ja wystawilam swoja nieruchomosc na sprzedaz ,bo nie widzialam wyjscia. Ojciec przenigdy nie wymagalby ode mnie zwrotu, gdyby mi sie noga poslizgnela . Mialby chodzic po sadach i wysylac komornika do mnie ?
Po prostu nie wymagalby zwrotu, a byly mial miec kase i byly chetnie sie na to zgodzil, bo wtedy takie wyjscie mu odpowiadalo . Chcial tu m,ieszkac ,podobalo mu sie, wiec pozyczke wzial.
U nas w rodzinie wlasciwei nigdy nie pozyczamy , tylko pomagamy sobie, nikt sie nie rozlicza, ale to byla inna sytuacja, bo moj ojciec juz nie moze sobie pozwolic na takie darowizny. Tak trudno zrozumiec?
Zaufal mu , bo bardzo dobre wrazenie robil , pozatym poltora roku byl juz ze mna, itp.
Dlaczego napisalam kim jest moj ojciec? Bo ma doswiadczenia , poniewaz uratowal firme w ktorej pracuje przed bankructwem, wiec jestli chodzi o finanse, ma doswiadczenie. W domu tez umie sie rządzic pieniedzmi.
Stad ja mu ufam w tych sprawach .
A ja nie jestem zadna wlascicielka firmy tylko rolniczką.

---------- 16:11 ----------

Bo jak napisalam , zamknal za soba drzwi , stalam mu sie obca w kilka godzin.. bo zwyczajnie mnie nie kochal , a bez milosci nie da sie nic szczesliwego zbudowac. Do mnie to dotarlo niedawno i teraz to wiedzac , wiem ze nie bylo o co walczyc.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez Sanna » 19 wrz 2010, o 16:15

A ojciec nie mógłby Ci doradzić coś biznesowo? Tak żeby była szansa zwrot pożyczki?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez blanka77 » 19 wrz 2010, o 16:33

Trochę to wszystko pomieszane. Niby każdą rzecz z osobna można rozpatrywać, tłumaczyć, ale całość jakoś mi się nie składa.

Skoro Twój były wziął pożyczkę, a ona została zainwestowana w Twój biznes to dla mnie logiczne, że on nie musi tego oddawać. Po to inwestuje się kasę, żeby zwiększyć zyski. Jeśli tak się nie stało, to były błędne inwestycje.

To kto jeśli nie Ty jest właścicielem firmy? Napisałaś, że nim nie jesteś.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Sanna » 19 wrz 2010, o 17:33

Ja też uważam, że Abs bardzo trzeźwo zauważyła oczywista rzecz. Jeśli ojciec Lady- dorosły człowiek, mało tego - finansista, pożyczył swoje pieniądze byłemu partnerowi Lady, to na jakiej podstawie pretensje o to kieruje do Lady? A gdzie odpowiedzialność za swoje decyzje?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Ladybird » 19 wrz 2010, o 18:15

To nie firma , to gospodarstwo agroturystyczne.
Oqwszem , jak napisalam wyzej byly pozyczyl , poszlo na to co JA prowadze, ale to mialo byc NASZE i ON mial zwrocic z pieniedzy za moieszkanie , a pieniedzy za miszkanie nie ma , bo juz nic nie jest nasze i glupia sytuacja względem ojca, bo on zaufal , myslal i wszyscy naokolo ,zed bedziemy razem, bo tworzyli smy dobry zwiazek, przynajmniej tak sie wydawalo.
Eh, wszystko trudne jest.
Owszem, powoli sie wygrzebuje i szukam drog wyjscia. Pewnie ,ze ojcec mi doradza, mam juz pomysl, ale pieniedzy szybko nie oddam, chyba ze znajdzie sie kupiec na wszystko.
W kazdym razie uwazam i zdania nie zmienie ,ze byly sie dobrze nie zachowal. Za bardzo sie ze mna zwiazal , nie bedac pewnym , a jesli byl pewny , to znaczy ze jest niezrownowazony, bo mozna bylo to uratowac, tym bardziej jak sie ma takie zobowiazania, a nic takiego sie nie zdarzylo . Ale jak ktos nie umie zroumiec, ze ma dysfunkcje - zwiazku nie stworzy.
Uwazam temat tego zwiazku za zamkniety.
Jakos sie wykaraskam jak zawsze, a wierze , ze uda mi sie to sprzedac, kupic maly domek , zrobic porzadek ze soba , stanac finansowo na nogi i wtedy juz nie bede miala takich problemow w zwiazkach.
Nie bede sie musiala z nikim wiazac finansowo, nie bedzie ciaglych klopotow z pieniedzmi , ktorew niszcza milosc.
Musze zmienic cale zycie , mam dosc mieszkania na takim zadupiu, ani przyjaciol, ani nie mozna sie samosdzielnie ruszyc.
Zmeczeni jestesmy wszyscy, moze on tez mial dosc.
Szkoda tylko, ze jak mialam kupca namawial mnie na pozostanie, bo to miejsce pokochal.
Nic to , bylo - minel a zyc trzeba.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez blanka77 » 19 wrz 2010, o 18:24

Jakie on odniósł korzyści z tych pieniędzy?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: erioduquijm i 160 gości

cron