Ignes napisał(a):Jeszcze raz dziekuje wszytskim osobom ktore mnie wspieraja w tym co obecnie przechodze.. Narazie skupiam sie głownie na pracy to jest cos co choć na chwile pozwala mi zapomniec.. ostatnio kolezanki wyciagly mnie ze soba do klubu na impreze.. szczerze to mnie troche to dobiło.. mysle ze neie czas jeszcze dla mnei na zabawe.. te wszytskie przytulajace sie pary .. nie nie .. patrzac na nie czułam tyle żalu i smutku iz w konsekwencji nie potrafilam sie jakos bawic.. musi minac sporo czasu zanim bede mogla sie cieszyc i usmiechac na nowo... Obecnie nie mam z nim wogole kontaktu .. choc zastanawiam sie co robi.. co mysli,,, ale staram sie te wspomnienia odepchnać i skupic sie tylko na tym ze z takim czlowiekiem nie byloby szans stworzyc stabilnego zwiazku...
Pozdrawiam ciepło
Pewnie, nic na siłę. Dobrze, że praca stanowi dla Ciebie chwilę wytchnienia dla myśli i wspomnień. Choć po tylu latach razem, tylu wspólnych chwilach - dobrych i złych, to naturalne, że Twoje myśli jeszcze do niego wracają. ręcz nienormalne byłoby, gdyby człowiek w takiej sytuacji nic nie czuł.
Wiesz,, jest w Tobie... nie wiem jak to nazwać... tyle spokoju. Życzę Tobie, aby w sercu zagościło Słońce i ogrzało duszę.
ps. tam, w jakimś poście napisałam "ona", ale to literówka. To był on:)