anielka napisał(a):Dziewczyny, ale jak sie teraz od niego odwróce, utnę wsparcie to dupa blada - perspektyw na potencjalną wspólną przyszłośc będzie zero.
anielka napisał(a):Dziewczyny, ale jak sie teraz od niego odwróce, utnę wsparcie to dupa blada - perspektyw na potencjalną wspólną przyszłośc będzie zero.
anielka napisał(a): Adam to dobry człowiek, ale pogubiony.
anielka napisał(a):Kurcze, pewnie jestem zdesperowana. Kocham go, było mi z nim najlepiej. I co? Mam tak teraz odpuścić?
Ciągle czuję, że jest jeszcze jakaś nadzieja. Choć totalnie nie rozumiem, co tak naprwdę się stało...
anielka napisał(a):I co? Mam tak teraz odpuścić?
anielka napisał(a):Słuchajcie to nie o to chodzi, że jestem naiwna i chcę go utrzymywać. Ok, wybrał spanie na podłodze u mamy na wsi - jego wybór. Ja nie chcę przelewać mu kasy, żeby na tej wsi miał co jeść. Chciałam mu dać pracę np. na pół etatu, żeby zanim nie znajdzie czegoś innego, miał jak przetrwać. Może w między czasie sam uzna, że nasze życie było całkiem dobre, że nie ma powodów uciekać, że warto spróbować jaz jeszcze dać sobie szansę.
Kurcze, chodzi mi o to, że jesli on ma teraz jakiś wewnętrzny konflikt, a ja go kocham i chcę mu jakoś pomóc, to może przynajmniej tak?
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości