A ja myślę, że na taką sytuację składają się przynajmniej dwie przyczyny. Po pierwsze ciąża, czyli Twoje rozchwiane emocje oraz nowa sytuacja dla niego.
Potrzebujesz więcej czułości, wsparcia, a on albo tego nie rozumie, albo zwyczajnie nie zdaje sobie z tego sprawy - w końcu to Ty jesteś w ciąży, a nie on. Mąż nawet gdyby chciał to i tak nie będzie w stanie zrozumieć tego co przeżywasz. Na pocieszenie powiem Ci, że takie "załamania" w czasie ciąży mijają. Kwestia tylko taka, jak on się będzie zachowywał gdy dziecko już przyjdzie na świat. Ale tego nie jesteś w stanie przewidzieć teraz.
Myślę, że mąż ma jeszcze kawalerskie nawyki i może nie tak ciężko byłoby mu zrezygnować z tych spotkań gdyby nie naciski kolegów.... jak to, ona Ci nie pozwoli przyjść??? nie bądź pantoflarzem, itd. Wiesz jak to jest. Wydaje mi się, że on potrzebuje czasu żeby wczuć się w rolę jakiej się podjął.
Bądź pozytywnej myśli. Posłuchaj dobrej muzyki to podobno dobrze wpływa na dziecko i może Tobie poprawi nastrój
Pozdrawiam