Co on chcial sprawdzic?

Problemy z partnerami.

Re: Co on chcial sprawdzic?

Postprzez ewka » 1 lip 2010, o 00:17

Vija napisał(a):Zaczne od tego, ze jakis czas temu chcialam miec dziecko z nim i pow. mu o tym w trakcie kochania sie.

Jeśli to miało być wyrazem tego, że jest Ci z nim fajnie (fajnie w ogóle albo w tym momencie)... to chyba nie powinno się do tego wyrażania używać dzieci. Bo dzieci albo się chce mieć, albo nie chce... a nie, że dzisiaj tak, a jutro nie.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez NNicola115 » 1 lip 2010, o 00:30

Będąc obiektywnym w tej kwesti to mam bardzoi zblizone myslenie jak Ewka, nie ma takiego czegos że chce miec potomstwo a tydzień później mi sie odwidzi i juz nie chcę miec, a co bedziesz jeśli znów cie najdzie" wena" na chcę i dojdzie do zapłodnienia? i co zrobisz aż po 9 miesiącach? znów tobie sie odechcę? Zapłodnienie świadome to nie jest jak ochota w jednym dniu na batonika czekoladowego a w drugim na winogrona.
Myslę że facet ciebie juz wczesniej przejrzał moze i zobaczył że jesteś mało konkretną osobom i zrobił tobie sprawdzający test, hmm no i cię "złapał" na....
NNicola115
 

Postprzez Vija » 1 lip 2010, o 11:23

No to ladnie sie zachowalam, jesli dac wiare, ze chcial sprawdzic cyz mi na Nim zalezy. Pewnie pomyslal ze nie jest dla mnie tak wazny skoor panikuje przed dzieckiem...w kazdym razie pow. mi ze mi ufa, ze wie, ze mozna mi zaufac. Najgorsze ze ja za nim cholernie tesknie...na szczescie kontakt podtrzymujemy, piszemy do siebie, nie jestem mu chyba tak do konca obojetna...
Vija
 
Posty: 97
Dołączył(a): 14 gru 2009, o 15:09

Postprzez limonka » 1 lip 2010, o 14:47

Vija napisał(a):No to ladnie sie zachowalam, jesli dac wiare, ze chcial sprawdzic cyz mi na Nim zalezy. Pewnie pomyslal ze nie jest dla mnie tak wazny skoor panikuje przed dzieckiem...w kazdym razie pow. mi ze mi ufa, ze wie, ze mozna mi zaufac. Najgorsze ze ja za nim cholernie tesknie...na szczescie kontakt podtrzymujemy, piszemy do siebie, nie jestem mu chyba tak do konca obojetna...


strasznie srzeczne to wszystko co piszesz :shock:

"pewnie pomyslal ze nie jest dla mnie tak wazny skoor panikuje przed dzieckiem..."

co ma piernik do wiatraka??
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Księżycowa » 1 lip 2010, o 15:01

strasznie srzeczne to wszystko co piszesz Shocked


To raz a dwa, to zmroziło mnie coś innego...

No bo jestem, nie przeszlo mi, okazal sie normalnym czlowiekiem co mnie cieszy, tylko nie znam jego prawdziwych zamiarow i dlatego pozwolilam sobie na taki wyskok. Mezczyznie do ktorego bede miec zaufane w 100 % bede wierna stuprocentowo.


Każdy pewnie ma inne poglądy i podejście do spraw. Mnie akurat wydaje się, że jakiś tam pakiet zaufania, które jest czyste, nie naruszone zdradą na przykład, dajemy sobie na samym początku, bo z reguły myślimy, że ta osobą jest dobra, nie skrzywdzi nas, wierzymy w to. Oczywiście nie bezgranicznie, ale jak to na początku...

I tak sobie pomyślałam, że do tego mundurowego musisz jednak mieć pewne wątpliwości lub boisz się, że może jednak nie jest taki jak pisałaś, że niby się okazał. Gdyby okazał się w porządku, wierzyłabyś, że jest taki i nie chciała go krzywdzić, ponieważ traktowała byś go poważnie...

Może jestem w błędzie. Jesli tak, to mnie z niego wyprowadźcie, ale czy nie tak to przypadkiem działa?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Postprzez Sanna » 1 lip 2010, o 15:20

---------- 15:04 01.07.2010 ----------

A ja myślę, że raczej chciał się upewnić czy na pewno może liczyć na seks bez żadnych zobowiązań. Przepraszam, jeśli się mylę, ale mam wrażenie że w tych układach o których piszesz ( bo to nie 1-szy opisywany na tym forum) Ty jesteś ofiarą. Mimo, że jak piszesz, potrafisz oddzielić seks od miłości, to Ty o tych facetach rozmyślasz, tęsknisz, rozważasz jak bardzo Cię pragną i pożądają, jak ważną jesteś dla nich osobą. A oni ? Pewnie są zadowoleni z łatwo dostępnego seksu bez zobowiązań i wysiłków. i tyle Smutne mi się to wszystko wydaje, bo widzę ile Twojej uwagi ( a myślę i nadziei) pochłaniają te układy. Taki jest mój punkt widzenia.

---------- 15:11 ----------

Vija napisał(a):No to ladnie sie zachowalam, jesli dac wiare, ze chcial sprawdzic cyz mi na Nim zalezy


Vija , tak sobie jeszcze pomyślałam, wiele razy była tu przerabiana bardzo przydatna książka , którą świetnie się czyta bo jest zabawna ,, Nie zalezy mu na Tobie". Mówiąc krótko - jeśli by mu zależało, to chciałby Cię widzieć jak najczęściej, być z Tobą, mieć z Tobą dziecko , wziąć ślub itd.

W mojej opinii tracisz czas na rozważania ,, co to znaczyło, co chciał sprawdzić itp.". Prawda jest brutalna - jeśli ma okazję przespać się z chętną, ładną kobietą - to czemu ma nie skorzystać? A że pisze do Ciebie żeby podtrzymac kontakt - a cóż to za wysiłek popitolić trochę?
Wydaje mi się, że szukasz 2-go dna tam gdzie go nie ma.

---------- 15:20 ----------

Szafirowa napisał(a):Dlaczego go po prostu o to nie zapytasz ?


No właśnie - a zapytałaś go???
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Szafirowa » 1 lip 2010, o 15:46

Sanno, bardzo trafnie to wszystko ujęłaś. Nie znalazłabym tak stosownych słów, zgadzam się w całości z tym co napisałaś.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez Sanna » 1 lip 2010, o 16:02

Dzięki Szafirowa, choć właśnie zorientowałam się, że w gruncie rzeczy to samo napisał już wcześniej Filemon :). Tak więc zgadzamy się obie z Filemonem.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Vija » 1 lip 2010, o 16:14

Cenie Wasze wypowiedzi, bo choc czasem sa brutalne, to jest to o niebo lepsze niz slodkie klamstweka. Tak jestem ofiara. Ale nie potrafie zrezygnowac z udanego seksu, calych tych spotkan. Paradoksalnie mam przez to wiecej radosci, energii, na co dzien choc troche rozmyslam i rozwazam. Pewnie, ze chcialabym zeby bylo inaczej: zeby poprosil mnie o reke:), ale to niemozliwe. Wynika to stad, ze on nie chce byc w zwiazku, woli wolnosc (taka natura); pewnie mu sie tam podbam, skoro potrafi przyjechac z drugiego kranca Polski na te kilka chwil...tylko po co te testy? przeciez mogl ze mna zwyczajnie porozmawiac, a nie urzadzac takie szopki? No tak racja chcialabym byscie napisali ze mu na mnie zalezy...
Vija
 
Posty: 97
Dołączył(a): 14 gru 2009, o 15:09

Postprzez ewka » 2 lip 2010, o 23:04

Na moje oko - wypatrujesz czegoś, czego nie ma.

pewnie mu sie tam podbam

No trudno byłoby iść do łóżka z kimś, kto się choć trochę nie podoba.

skoro potrafi przyjechac z drugiego kranca Polski na te kilka chwil...

Może to w ramach delegacji?

Sorki, ale takie układy mnie powalają. I ta naiwność... masakra.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez alutka_87 » 3 lip 2010, o 09:09

Vija, a mi się wydaję, że trochę za bardzo się pogubiłaś w tych sprawach damsko- męskich. Bo tak - niby z mundurowym dobrze się układa, ale kontynuujesz romans z kimś z kim dobrze wiesz, że nie masz przyszłości. Piszesz, że do dlatego, że nie ufasz tamtemu w 100 % ale pomyśl sobie co by było gdyby on się dopuścił takiej akcji! z pewnością, gdybyś się dowiedziała, że obracał jakąś pannę na boku stwierdziłabyś, że jednak traktuje was jak romans i odpuściłabyś sobie go. A sama - jak najbardziej, czemu by nie - skoro dobry seks z tamtym itp. Mimo wszystko - duży w tym wszystkim czegoś nie w porządku. Nie oceniam Cię, tylko Twoją sytuację, wybacz, że się tak czepiam, ale razi mnie to.
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Postprzez bunia » 3 lip 2010, o 09:29

Policjanta zamiarow nie znasz, ten facet tez jest "niepewny"....na moje oko szarpiesz sie bo jestes w niespelnionych zwiazkach co jest absolutnie zrozumiale........a moze pobyc jakis czas samej ? chyba, ze wystarczaja Ci chwile tylko, ze wtedy nie ma sensu je analizowac......no i jak to chwile niosa ze soba nadzieje ktorej gdzies tam jedna lapka sie trzymasz.

:kwiatek2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez alutka_87 » 3 lip 2010, o 09:31

A sytuacje z seksem bez zobowiązań przerabiałam - nie licz raczej, że faceta nagle oświeci i zechce związku. Zazwyczaj oni nie chcą wtedy związku (nawet jeśli kobieta im się podoba itp) bo źle im się mimo wszystko kojarzy kobieta która daje się wrobić w taki układ, nie warta jakiegoś tam szacunku, na tyle by zostać dziewczyną, żoną.(w końcu jak tam przedmiotowo traktuje seks to może i zdradzi?) Więc jak na swojej drodze spotka jakaś miłą cnotliwą dziewkę co seks preferuje dopiero na 20 randce to i faceta może chwycić i zainteresować się poważnie taką. Nie wiem czy dobrze rozumuje ale wydaje mi się, że tak jest jakoś.
alutka_87
 
Posty: 159
Dołączył(a): 5 paź 2009, o 22:56
Lokalizacja: kraina czarów

Postprzez Vija » 5 lip 2010, o 18:40

Tak. Macie wszyscy racje. Jest beznadziejnie. On sie nawet do mnie w tym momencie prawie nie odzywa...Czy żałuję? Nie, bo seks z nim byl fantastyczny. Tylko jako kobieta inaczej to rpzezywam. Jestem w nim troche zakochana, potrzebuje bliskosci etc., tesknie...Na pewno mu sie seks ze mna podoba, skoro sie ze soba spotykamy. Zastanawia mnie tylko: po co ta cala szopka z jego strony odnosnie info o tym ze byc moze moge byc w ciazy. A jesli chcial sprawdzic czy mu na mnie zalzey? Czy naprawde chcialabym z nim miec dziecko? Moze chcial sprawdzic jak wazny jest dla mnie? Nie wypadlo to dobrze z mojej strony.
Vija
 
Posty: 97
Dołączył(a): 14 gru 2009, o 15:09

Postprzez mahika » 5 lip 2010, o 18:50

on się prawie nie odzywa, ma to właściwie w zadku, a Ty roztkliwiasz się nad każdym słowem. W dodatku zaczynasz wpędzać się w poczucie winy!

To mi się skojarzyło z taką panią z plakatu "bo zupa była za słona". Ona też zadaje sobie pytanie. Co zrobiłam nie tak? może będę jeszcze lepsza, fajniejsza, będę mówić tak żeby mu się spodobało, a nie tak jak myślę....

Moim zdaniem zawsze trzeba mówić co się myśli. Trzeba być sobą. Wszelkie gierki w związkach, czy to na początku czy to w trakcie nie wróżą nic dobrego.

Pozbądź się poczucia winy, nie przejmuj się.
Może pomyśl że niektórzy traktują sex jak sport, a jeśli jesteś za słaba na taki sport, to po prostu nie uprawiaj sexu z przypadkowymi panami, bo jesteś trochę zakochana, bo pan powiedział miłe słówko, bo pan jest przystojny, bo pan jest miły. To sport raczej dla tych bez emocji.

Zaczekaj aż będziesz kogoś pewna, że nie zostawi cie, że czujecie podobnie, że po nocy z Tobą nie będzie udawał że Cię nie zna, tylko pójdziecie na spacer, tak po prostu i będziecie rozmawiać o wszystkim wprost.

życzę powodzenia i nie daj się dziewczyno. Faceci to świetni manipulatorzy.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 205 gości

cron