Niemądre decyzje...

Problemy z partnerami.

Postprzez Vija » 23 gru 2009, o 15:42

SZafirowa, chyba sie pomylilma jak widac. mielismy dobry kontakt, czytalismy sobie w myslach i golnie nie zawiold mnie: byl punktualny, nie zdradzal etc ale jadu jak widac to ona ma w sobie sporo. Nie ma o co kruszyc kopii, jednym slowem chcialabym znalesc w nim chyba teraz dobrgego znajomego ale sie nie da...Przyklad: przeslalam mu kilka fantastycznych zdjec z ostatnich wakacji, na ktorych wygladam super, wg mnie to go rozloscilo: on chialby mnie zobaczyc zdolowana, smutna, stara etc. stad ten przytyk o zmarszczkach i informacja o tym ze ma duzo mlodsza dziewczyne. On podswiadomie sie msci. Macie racje: po co mi facet ktory ciagle by mi o tym przypominal tzn o uplywie czasu. Kiedys jak bylismy para ja czesto podrozowalam z reguly sama jakos tak wyhodzilo, a on na to ze za 10 lat on tez bedzie podrozowac po swiecei - oczywisice beze mnie; wtedy wlasnie zapalila sie czerwona lampka ze moze to nie jest to?
Vija
 
Posty: 97
Dołączył(a): 14 gru 2009, o 15:09

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 23 gru 2009, o 16:45

Zaczyna się z tego tworzyć jakaś dzieciniada.

Vija, a może z samotności sobie o nim przypomniałaś ? Twój wybór okazał się błędny, na horyzoncie nie widać niczego ciekawszego, to odgrzewasz w pamięci dawne, sympatyczne wspomnienia ?
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez ewka » 24 gru 2009, o 01:06

Tak myślę, że jego zachowanie trzasnęło w Twoje EGO, Vija. Spodziewałaś się czegoś innego... zachwytów? tęsknot? ekscytacji?...a tu zimniutko.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Vija » 24 gru 2009, o 13:04

Nie, Ewka.Spodziewalam sie ze jednak nadal mnie kocha, a w obecnej sytuacji jestem w stanie stweirdzic jedno: nie kochal mnie nigdy. To pomylka i kilka zmaronowanych lat.
Vija
 
Posty: 97
Dołączył(a): 14 gru 2009, o 15:09

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 24 gru 2009, o 14:13

Albo kochał, ale skoro go odstawiłaś na bok dla innego, to odcierpiawszy swoje ułożył sobie żywot bez Twojego udziału.

Skąd w Tobie tyle gniewu ? Przecież to Ty go zostawiłaś.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Sinuhe » 24 gru 2009, o 14:27

Nie chcę w taki dzień być niemiły ani moralizować, ale hm...
Po długim okresie czasu, bo byciu odrzuconym nikt nie ma najmniejszego obowiązku do jakichś wstecznych sentymentów. Czasami zajmuje to wiele czasu, ale człowiek wyzwala się z więzi, które niejednokrotnie sam sobie tworzy. I następuje odczarowanie tej drugiej strony.
Póki nikogo nie miał, to w pewien sposób był odstawiony, ale być może do wzięcia z powrotem. Jak kogoś ma, to jest tu już jego sprawa, bez jakiegokolwiek pozwalania z czyjejkolwiek strony. Samo pojęcie pozwalania mu na coś jest co najmniej hm... abstrakcyjne.
Różnie się w życiu dzieje. Często faceci tez dojrzewają do myśli, że jak się ich oddali a potem pozwala wrócić, to zarazem tracą oni szacunek w oczach osoby, która w ten sposób postępuje. I najlepiej jest, jak się jednak nie wraca.
Fakt sporej różnicy wieku może świadczyć o tym, że facet czuje się bardziej pewny, że ma większą kontrolę - z tym, że nie na pewno. Jedyne, co w tej sytuacji widzę, jako sensowne - nie ingerować.
Avatar użytkownika
Sinuhe
 
Posty: 467
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:02

Postprzez Abssinth » 27 gru 2009, o 15:29

zachowanie psa ogrodnika tu widze....

Vija, zostawilas kogos trzy lata temu, tak? bylas przez trzy lata z kims innym, tak?

teraz facet, ktorego kiedys zostawilas, nie chce Cie przyjac z powrotem z otwartymi ramionami...a Ciebie wscieklosc bierze, bo jak on smie sie z 'siksa' zadawac jak moze miec Ciebie....

jak dla mnie - czas dorosnac.

(a calkowicie ironicznie.....nie chodzilas kiedys z kims w podstawowce? moze on Cie pamieta i kocha i rodzine dla Ciebie rzuci jak tylko zadzwonisz :P)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Vija » 28 gru 2009, o 18:32

---------- 17:29 28.12.2009 ----------

A. nie zrozumielismy sie: ja nie oczekuje zeby on mnie przyjal z otwartymi ramionami, i krew mnie wcle nie zalewa ze on jest z siksa- uwazma tylko ze zawraca glowe jakiejs niedojrzales pannie, ktora sie pobawi i zostawi - to on jest niedojrzaly. Znam go i wiem ze tak bedzie. Dlaczego wszyscy huzia na jozia na mnie? czy wypisywanie zlosliwosci pod mopim adresem przez niego jest waszym zdaniem na miejscu i jest przejawem dojrzalosci? Przeciez ja mialam dobre intencje, chcialam podtrzymac z nim kontakt jesli nie mozemy byc razem, ale jesli on mnie obraza no to byla istotnie pomylka...i nie powinnam sie tym przejmowac.

---------- 17:32 ----------

PS Tak nawiasem mowiac, On nadal do mnie pisze, ale ja nie odbieram Jego listow i nie odpisuje
Vija
 
Posty: 97
Dołączył(a): 14 gru 2009, o 15:09

Postprzez sikorkaa » 28 gru 2009, o 18:37

Vija napisał(a):krew mnie wcle nie zalewa ze on jest z siksa- uwazma tylko ze zawraca glowe jakiejs niedojrzales pannie, ktora sie pobawi i zostawi


a Ty to niby co zrobilas?

mysle vija, ze jesli on jest taki niedojrzaly to najwyzszy czas pokazac klase i zajac sie soba i dojrzalszymi typami, czego Ci na nowy rok goraco zycze. przeszlosc zostawmy historykom, a jak sie rzeczywiscie urwiesz od niego to i jemu sie w koncu znudzi ta zabawa w nekanie Cie. 3maj sie :kwiatek2: :cmok:
sikorkaa
 

Postprzez Vija » 28 gru 2009, o 18:45

Otoz to Sikorkaaa:) Dzieki:) Oby wszystkim sie szczescilo w Nowym Roku:)
Vija
 
Posty: 97
Dołączył(a): 14 gru 2009, o 15:09

Postprzez ewka » 29 gru 2009, o 09:12

sikorkaa napisał(a):przeszlosc zostawmy historykom

OOO!!! Święte słowa!!! :buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 147 gości

cron