boje sie monotoni w zwiazku

Problemy z partnerami.

Postprzez melody » 8 gru 2009, o 13:47

---------- 12:38 08.12.2009 ----------

Damiano, ciekawi mnie ile masz lat? Wydaje mi się to istotne o tyle, że na rożnych etapach naszego życia jakoś tak rożnie przeżywamy nasze miłości i też potrzeby nasze są nieco inne, później priorytety się zmieniają... Z Twojego opisu wnioskuję, że jesteś bardzo młodym człowiekiem, który poszukuje, próbuje, smakuje, poznaje itd... Bliskie Ci to, czy nie?

Kiedy piszesz o tej nudzie, to mam wrażenie, że nudno dla Ciebie jest wtedy, kiedy jest nieaktywnie, zgadza się? I rozumiem, że brakuje Ci pomysłów na aktywność, tak?

Wiesz co mi przyszło do głowy? Moglibyście wspólnie podziałać jako wolontariusze np.Tatrzańskiego Parku Narodowego (w tym celu musiałbyś się już TPN skontaktować). Wówczas mielibyście darmowy wyjazd na dłużej, robiąc fajne rzeczy dla środowiska (takie proekologiczne działania). Praca wolontariusza (jaka by nie była) kształtuje charakter, zachęca do zwrócenia się ku wyższym wartościom (trochę wyższym niż konsumpcja); to taki zwrot od "mieć do "być". Czemu by w taki sposób nie spędzić czasu? Myślę, że zarówno miałabyś wtedy możliwość aktywnego działania z Twoją dziewczyną (czego zdaje się, że potrzebujesz), a bonusem byłby tu z pewnością pewien rodzaj wglądu w siebie, do czego też pośrednio Cię zachęcam :)

mel.

---------- 12:47 ----------

Tu masz więcej info. i ankietę zgłoszeniową (na 2010rok)
http://www.tpn.pl/index.php?&sP=arty_sh ... D_arty=186
melody
 

Postprzez damiano » 8 gru 2009, o 14:49

mam 26 lat. prubowanie i smakowanie mam juz za sobą.

-właśnie chodzi o pomysły na aktywnośc...

juz razem działamy jako wolontariusze...

nasz zwiazek układa sie bardzo dobrze, niema w nim nudy itd...

w moim posice chodzi mi o to jak własnie dalej to wszystko kierwowac zeby takowa nuda w naszym zwiazku niewystapiła? jakies ciekawe pomysły itd..

przezorny zawze ubezpieczony, wole dmuchac na zimne;)
damiano
 
Posty: 6
Dołączył(a): 3 gru 2009, o 21:11

Postprzez melody » 8 gru 2009, o 16:10

Widzisz, a ja wzięłam Cię za takiego starszego nastolatka :) Pytanie, czemu? Wiem, że to może nie być zbyt fajne, ale niech to też będzie jakaś informacja zwrotna dla Ciebie.

Sporo tych aktywnym działań między Wami. Useless gdzieś tam wcześniej pisała o ryzyku zajechania konika na śmierć, zgadzam się z nią.

Jak chcesz pociągnąć ten temat? Czy potrzeba Ci długiej listy wypełnionej pomysłami na wspólne działania? OK, tylko wiesz, co zrobisz, kiedy będziesz już przy ostatnim punkcie? Założysz nowy temat? Znajdziesz nowe forum?
Trochę mi się ten pęd kojarzy z ucieczką, choć to może brzmieć jak paradoks. Jesteście razem, robicie razem fajne rzeczy i sporo czasu zajmuje Wam szukanie kolejnych pomysłów na działania (chyba, że to jest tylko w Twojej głowie); jest w tym jakaś taka dziwna zadaniowość...
Czy Wy gadacie ze sobą tak szczerze i otwarcie o własnych uczuciach, potrzebach, niepokojach itd?

Pozdrawiam!
mel.
melody
 

Postprzez carita » 9 gru 2009, o 14:35

Radość z bycia razem jest największa, gdy po prostu jest, bez wszystkich dodatkowych gadżetów (nie twierdzę, że ich być nie powinno, ale bez tej podstawy są one tylko wykonywaniem wspólnie czynności). Ucieczka w aktywność jest dla mnie zawsze tylko ucieczką, bez względu na to, czy to będzie ucieczka przed samotnością czy przed związkiem. A w poważnych związkach przychodzi taki moment, kiedy np. pojawia się dziecko i wtedy aktywność zewnętrzną szlag trafia na dłuższy czas. I co wtedy? Najwięcej zależy od tego, co się ma w środku, a nie od tego, co na zewnątrz. Pytanie nie powinno brzmieć: Co jeszcze wymyślić, żeby się nie znudzić w związku, tylko: Dlaczego brak nowych zadań do wypełnienia napawa mnie lękiem i kojarzy mi się z nudą?
Avatar użytkownika
carita
 
Posty: 133
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 11:23

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: akokufocgik i 248 gości