przez carita » 26 maja 2009, o 13:30
Mgiełka, wiesz, że on świetnie wygląda, jest miły i namiętnie całuje. A może daj sobie czas na to, żeby go poznać lepiej, bo z tego co rozumiem, nie znasz go wcale. To, że facet świetnie całuje na pierwszym spotkaniu dla jednych jest dużym plusem, a dla innych dużą lampką ostrzegawczą. Zależy o co komu chodzi. Czasem bliższe poznanie człowieka i to nie tylko takie jeden na jeden, ale również w jego własnym środowisku, daje bardzo dużo wiedzy na jego temat i pewności, że się go jakoś poznało.
Mam taki może dziwny sposób dedukcji. Jeżeli ktoś szuka drugiej osoby przez net czy jakieś inne cuda techniki, to albo naprawdę nie ma możliwości poznać kogoś w realnym świecie, a chce stworzyć związek, albo wcale nie miałby problemu w stworzeniu stałego związku realnie, ale tego wcale nie chce, bo szuka przygód i zabawy. I teraz pojawia mi się takie pytanie: Czy jeśli ktoś szczerze szuka partnera "na dobre i złe", to przy pierwszym spotkaniu rzuca się do namiętnego całowania? No cóż, może ja już za stara jestem i moje wywody są bardziej matczyne... Ale wybaczcie, wszak dziś Dzień Matki, więc mi się chyba należy troszkę tolerancji.
Pozdrawiam