wiecznie wściekły mąż po 50

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 18 mar 2009, o 11:39

Myślę tak:

1. Facet przechodzi kryzys wiekowy.
2. Ojcowie tworzą (zwykle) dziwaczne relacje z synami... to chyba męska rywalizacja - który lepszy. Stary nie odpuszcza, "bo co mi tu gówniarz będzie...", a młody "udowodnię ojcu, że... " coś tam. Błędne koło
Wg mnie rozsądnym rozwiązaniem jest SPOKOJNE i logiczne wytykanie tego idiotyzmu jednemu i drugiemu... musisz jednak być obiektywna, bo odpuścić powinien i jeden i drugi.

Nie musisz być rozjemcą - przecież się nie pozabijają. No i niewątpliwie (popieram Abs) warto kupić "Finlandię" żurawinową i wpaść do koleżanki na babski wieczór. Albo iść sobie do kina. Albo coś tam;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ina 1 » 19 mar 2009, o 16:05

---------- 14:13 19.03.2009 ----------

tak mysłe z tą finlandią nie glupi pomysł :)Reszta pod wielkim znakiem zapytania

---------- 15:05 ----------

I nastepna awantura trzaskanie drzwiami i wywalenie syna z firmy.Nie ma szans do niego dotrzec .Najmądrzejszy BÓG. Chyba tą finlandie wypije sama i zapomne o wszystkim przynajmniej na chwilke
ina 1
 
Posty: 15
Dołączył(a): 17 mar 2009, o 14:29
Lokalizacja: KATOWICE

Postprzez Alex » 19 mar 2009, o 16:22

ina a nie mozesz pogadac z synem zeby zmienil sobie prace? nie moze tak byc zeby szef (obojetnie czy to ojciec czy nie) strzelal focha - trzaskal drzwiami itp to juz zakrawa na tyrana, a na to pracownik nie moze dac sobie pozwolic ... to ze ktos dla kogos pracuje, nie znaczy ze jest jego niewolnikiem.

moze ojciec sie ocknie - tym bardziej ze we wlasnej firmie taka osoba jak syn czy zona jest niezastapiona. Lojalnosci i przywiazania rodzinnego nie mozna kupic i nie dostaje sie tego za zadna kase. No chyba ze syn nie pracuje, tylko "chodzi do pracy" zeby pod koniec miesiaca dostac kase?

ps wypij ta finlandie, wskocz na strone wyspazdrowia.pl, poszukaj sobie jakiegos milego hotelu SPA i zwin sie na tydzien-dwa 8)
poodpoczywaj, polen sie, niech sie poopiekuje Toba kosmetyczka, masazysta, poplywaj w basenie i niech Ci kucharz porozpieszcza podniebienie ..... to czyni cuda :wink:
Alex
 
Posty: 44
Dołączył(a): 16 mar 2009, o 17:52

Postprzez ina 1 » 19 mar 2009, o 16:47

jezeli chodzi o syna to zapiep........ jak mały kogucik i to nie od 8/16 ale jak trzeba to i dłużej .Co do spa to marze o tym ,ale cieżko wykonac .Nie wiadomo co wymysli jeszcze mój M
ina 1
 
Posty: 15
Dołączył(a): 17 mar 2009, o 14:29
Lokalizacja: KATOWICE

Postprzez Alex » 19 mar 2009, o 17:16

to tym bardziej powinien cos z tym zrobic :roll: szkoda chlopaka na takie przepychanki :?

ps jak M. ma cos wymyslec to wymysli, obojetnie czy bedziesz na miejscu czy tez nie :wink:

ps2 M. byl zawsze tyranem tz mial takie pociagi do nieliczenia sie z innymi? bo niby piszesz ze wczesniej bylo okejos,.... czy moze mial zawsze a teraz sie nasililo?
Alex
 
Posty: 44
Dołączył(a): 16 mar 2009, o 17:52

Postprzez ina 1 » 19 mar 2009, o 17:51

noo w sumie zawsze był nerwus ,ale nie zeby takie wybuchy agresji.Wsiekał się o coś ale po godz czy 2 było ok .Teraz to juz przeadza nawet jak dla mnie.Powiedziałam mu ,że powinien jednak pójść z tym do lekarza jakieś hormony itp ,usłyszałam ,że sama sobiee mam iść.Żadne argumenty nie pomagają
ina 1
 
Posty: 15
Dołączył(a): 17 mar 2009, o 14:29
Lokalizacja: KATOWICE

Postprzez Alex » 19 mar 2009, o 18:09

moj tez jest taki nerwusowato-aktywny, z dosc duzym rozbudowanym ego :wink: ciezko mi sie bylo do tego przyzwyczaic, bo ja ogolnie spokojnie-energiczna jestem :lol: ale wiem ze takie cechy zdominowaly nasz dzisiejszy swiat i sa potrzebne facetowi zeby cos dokonac, osiagnac.
To sa te cechy ktore ich nakrecaja i dodaja wole walki.... a takiego walczacego wilka ciezko zagnac do lekarza hihi lekarz = slabosc, wiem cos o tym.

Ale wiesz, tak sobie pomyslalam jeszcze ... takie ogolne badania to by Mu sie przydaly. Bo pomijajac "taki okres" czy tez przytlaczajacy stres.. takie nerwowe zachowanie moze miec bardzo prozaiczne podloze, naprzyklad cos z tarczyca (hormony tarczycy tak moga zawojowac organizmem ze czlowiek sam sie nie poznaje) albo naprzyklad cos z zoladkiem ... wystarcza glupie bakterie helico ktore mecza ten narzad a jak wiadomo zoladek jest tak unerwiony ze na "spokojnosc dziala" :wink:
Alex
 
Posty: 44
Dołączył(a): 16 mar 2009, o 17:52

Postprzez ina 1 » 19 mar 2009, o 22:55

taaaa tylko wysłać tego M na BADANIA graniczy z cudem.Własnie wysłał mi maila ,że rezygnuje z praw do firmy:(jemu naprawde terapia potrzebna jest .Bedąc wredną żoną mogłabym wydrukować to z jego maila i jutro do adwokata lecieć ale kocham go i tego nie zrobie
ina 1
 
Posty: 15
Dołączył(a): 17 mar 2009, o 14:29
Lokalizacja: KATOWICE

Postprzez Alex » 19 mar 2009, o 23:04

zrob to tz wydrukuj i powiewaj przed nosem :twisted: firma za badania ogolne 8)

mozesz sie jeszcze ubrac sexownie i powiedziec, ze oczywiscie jezeli Ci dobrze w lozku "zrobi", to sie zastanowisz czy zabrac Go na SPA :lol: a jak zrobi bardzo dobrze, to dolozysz mloda masazystke :wink:
Alex
 
Posty: 44
Dołączył(a): 16 mar 2009, o 17:52

Postprzez ewka » 19 mar 2009, o 23:50

A gdyby syn nie pracował w firmie, to na kim by się wyżywał? A swoją drogą... ja wybrałabym SPA z 'finlandią'... tak se trochę żartuję, ale mam wrażenie, że przywykłaś i nie specjalnie Cię to rusza. No... synka szkoda, bo to serce boli...
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ina 1 » 20 mar 2009, o 09:39

jak bym przywykła to bym nie marudziła teraz :(
ina 1
 
Posty: 15
Dołączył(a): 17 mar 2009, o 14:29
Lokalizacja: KATOWICE

Postprzez ewka » 20 mar 2009, o 12:41

No prawda.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Alex » 20 mar 2009, o 12:50

nie wiem ale do tego przywyknac chyba nie mozna :roll: tz mozna, jak nasilenie tego jest w miare znosne, ale jak przekracza to nasza wewnetrzna wytrzymalosc, to ..... ech.
Alex
 
Posty: 44
Dołączył(a): 16 mar 2009, o 17:52

Postprzez ina 1 » 30 mar 2009, o 18:02

wydawało mi sie ,że coś przyjął do wiadomości ,nawet rzucił palenie ,a ja z nim(co jest pozytywne)Ale wrócił syn z wyjazdu i awantura dalej :(skłaniam się do wypowiedzi ,że rywalizują z sobą w firmie :(a z tym) to już nie wiem co począć
ina 1
 
Posty: 15
Dołączył(a): 17 mar 2009, o 14:29
Lokalizacja: KATOWICE

Postprzez Alex » 30 mar 2009, o 19:20

Ty nie masz "poczac" :lol: juz pisalam, to jest ich sprawa tz relacje miedzy nimi sa relacjami miedzy dwoma doroslymi i Ty nie graj rozjemcy, ugodowca, zony i matki w jednym, bo tak sie nie da po pierwsze, a po drugie zawsze bedziesz miedzy mlotem a kowadlem i to Tobie oberwie sie w razie co.
Wrzuc na luz i zostaw chlopakow samym sobie - powiedz otwarcie jednemu i drugiemu ze w ich sprawy sie nie mieszasz i niech zalatwiaja to miedzy soba.
Alex
 
Posty: 44
Dołączył(a): 16 mar 2009, o 17:52

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości

cron