Myślę tak:
1. Facet przechodzi kryzys wiekowy.
2. Ojcowie tworzą (zwykle) dziwaczne relacje z synami... to chyba męska rywalizacja - który lepszy. Stary nie odpuszcza, "bo co mi tu gówniarz będzie...", a młody "udowodnię ojcu, że... " coś tam. Błędne koło
Wg mnie rozsądnym rozwiązaniem jest SPOKOJNE i logiczne wytykanie tego idiotyzmu jednemu i drugiemu... musisz jednak być obiektywna, bo odpuścić powinien i jeden i drugi.
Nie musisz być rozjemcą - przecież się nie pozabijają. No i niewątpliwie (popieram Abs) warto kupić "Finlandię" żurawinową i wpaść do koleżanki na babski wieczór. Albo iść sobie do kina. Albo coś tam;)