przez wolfspider » 23 lut 2009, o 11:03
niflheim napisał(a):ważka napisał(a):Jaka paranoja!Pięknie jest pozwolic odejśc komuś kto chce odejśc.Takie moje egzystencjonalne wypocinki..
Zgodzam sie z tobą, uwazam ze gdy człowiek bardzo i szczerze kocha to zalezy mu na tym aby partnerowi było jak najlepiej.
Ja ardzo kocham ale niemoge zmusic jej do milosci i uczucia - chce zeby ONA byla szczesliwa....., Ja dostalem swoja szanse - mialem rok aby pokazac sie z jak najlepszej strony - niestety dalem plamu na calej linii, boli mnie to bardzo i jest mi z tym zle.
Kolego przestań się o wszytko obwiniać. Tez tak robiłem i co bym nie zrobił było by źle. Dopiero teraz gdy się przestałem odzywać do mojej Pani i trochę emocje opadły zauważyłem jak się poniżałem dla jakieś egoistki. Wiem tylko jedno jakbym nawet był rycerzem w złotej zbroi i tak by jej coś nie pasowało. Polecam Ci abyś zrobił to samo - porzucił nadzieję i zaczął nowe życie. Nie daj się aż tak poniżać.