Off_topic napisał(a):czy odpowiada ci rola kumpla - przyjaciela co to pojdzie do kina, potanczyc, jest fajny i mozna sie z nim bawic?
Wiesz, woman, z takim kumplem - przyjacielem itd. to jest taki kłopot, że jeśli się tamu kumplowi podobasz, to Ty się będziesz dobrze bawić a on się będzie męczył, żył nadzieją że kiedyś, może, dostrzeżesz w nim coś....
zgadzam sie z tym ale bo ja tez bybym gotow tak zrobic... z tym ze nie jest mozliwe ocenianie i stawianie ostaecznej decyzji skoro sie kogos dobrze nie zna... wiec mysle ze moze powinienem sie normalnie spotykac, dac sie poznac i albo mnie zaakceptuje i poczuje chemie albo nic z tego... z tym ze ja bede sie co chwila zaglebial w uczuciu i pozniej jak bedzie niepowodzenie w sprawie to zaboli...