Ewcia rozumię cię.Nie zrażaj sie i śmiało pisz co myślisz.
Rozmawiam z wami też po to,żeby spojrzeć na to wszystko z innej strony...
Cenne są dla mnie wszystkie uwagi.
Agik na prawde nie wiem jak było,jak jest...i prawdopodobnie nigdy wszystkiego sie nie dowiem.
Może wierzę w to co chciałabym wierzyć. Dwa razy rozmawiałam z ta pindą...
Z tego co ona mówiła to jest prawdopodobne,że ten ich romans to przeszłość...
Znam tylko jej wersję...mąż nie wypowiadał sie na ten temat...on nie rozmawiał ze mną o tym co sie stało!
Być może jest tak ,że ona zakończyła a dupek ciągnie dalej,wysyła smsy i ..marzy....
Orm tak masz rację ..czas,czas,czas....to jedyne lekarstwo.Nie dam rady pogodzić sie z tym wszystkim tak od razu.....przecież tu chodzi o dwadzieścia lat mojego ,naszego życia.....to tak naprawdę całe moje dorosłe życie.Teraz mam 36 lat.
Orm nie szukam zemsty,ani nienawiści....wiem,że wojna zniszczyłaby przede wszystkim mnie.
Tak naprawdę to nie potrafię teraz rozmawiać z mężem.Może dlatego,że nie chcę go ciągnąć za język...
A konsekwencje będą..już niedługo.
Już byłam raz u prawnika,dowiedziałam sie jakie dokumenty są potrzebne do pozwu o alimenty.Już wszystkie zgromadziłam.Jestem umówiona z prawnikiem na poniedziałek ,wtedy napisze pozew.I we wtorek,najpóźniej w środę idę do sądu.
Długo wahałam się,płakałam,cierpiałam..aż dojrzałam do tej decyzji.
W końcu chodzi tu o dzieci..o to,że tatuś zawsze będzie tatusiem!!!!Bez pieniędzy nie da sie żyć.
A co do tej zdziry..to chętnie spotkałabym sie z jej mężem....niech wie.
Agik też do tego doszłam,że boje sie rozmawiać z mężem,bo boję sie słów:nie chce cię!!!!........
Jeszcze łudzę sie ,że coś da sie zrobić...
Jestem głupia...bo przecież mąż swoim zachowaniem mówi właśnie:nie chce cię
Dzisiaj w pracy wciąż myślałam o tym co dupek ostatniodo mnie pisał...on jest podły,perfidny,wbija mi nóż w plecy..i patrzy jak umieram.