Gwoli ścisłości, ta książka nie jest poradnikiem a raczej... bardzo przystępnym opisem najpełniejszej chyba i najbardziej moim zdaniem interesującej teorii nerwicy, jaka powstała do dzisiaj, dającym według mnie bardzo szeroką orientację w mechanizmach tych zaburzeń i inspirującym do choćby częściowego, samodzielnego zgłębiania siebie. Jeśli faktycznie, jak twierdzisz, zrozumienie przynosi Ci częściowe wyleczenie, to jest to zdecydowanie lektura dla Ciebie!
Kciuki rzecz jasna trzymam...
(nie daj mu się, nie daj mu się, nie daj mu się, NIE!!!
)
p.s, jedyny trudniejszy termin, który pamiętam, że wystąpił w książkach Horney pisanych eleganckim, prostym językiem to słówko: kompulsywny.
Czynność kompulsywna, to innymi słowy działanie do którego popycha nas jakiś wewnętrzny przymus (często nieświadomy) - na przykład czy chcemy czy nie, kompulsywnie lgniemy do drugiego człowieka popychani wewnętrzną siłą, której natura jest dla nas częstokroć nieznana i niezrozumiała, choć zewnętrznie wygląda to niby na normalne poszukiwanie miłości, ciepła i bliskości...