jestem rozbita :( potrzebuje porady

Problemy z partnerami.

Postprzez oksymoron » 29 sty 2008, o 22:27

Witaj Mgielka !!!! Ostrożnie , ostrożnie i jeszcze raz ostrożnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie obraź się , ale nie wierzę w szczerość tego gościa ! Facet robiący z siebie "biednego misia" raczej nie gra uczciwie ! Znasz Go tydzień i co najważniejsze wiesz o nim to co On chce żebyś wiedziała, jaką masz gwarancję że w jego historii jest choć krztyna prawdy ???? Nie chcę mu zarzucać kłamstwa , może jest z Tobą szczery ?! Tego niestety nie wiesz . Na dokładkę jeszcze to wyłączenie telefonu - dla mnie całkowita gówniażeria ! Dla własnego dobra nie rób nic na żywioł !
oksymoron
 
Posty: 35
Dołączył(a): 15 gru 2007, o 20:38
Lokalizacja: trójmiasto

Postprzez Mgielka » 29 sty 2008, o 22:59

Oksymoron

jestem ostrozna jak tylko moge i nie obrazam sie :)
a to co piszesz daje do myslenia dziekuje za te slowa z calego serca :
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez Szafirowa » 31 sty 2008, o 17:11

Yh.
Jego żona wyjechała do Irlandii i zostawiła dzieci z babcią ?
A dlaczego nie z nim, skoro taki kochający i tak pragnie mieć rodzinę ?
Dlaczego on nie chce być z dziećmi ?
Dlaczego nie zabiega o nie ?

Mgiełko ... dmuchaj na zimne, proszę.
Żebyś się nie sparzyła.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez Mgielka » 31 sty 2008, o 22:30

Szafirowa dmucham na zimne heh okazalo sie ze po tym jak odmowilam wspolnego zmaieszkania bo mam szkole jeszcze on zrobil sie dla mnie oschly oziebly juz nie dzwoni tak czesto nie pisze przyjezdza ale co dwa dni
wiecie co ja mysle
chcial mnie albo wykorzystac albo juz sama nie wiem co :(
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez Megie » 31 sty 2008, o 23:09

poznalam wspanialego meszczyzne jest ode mnie starszy o 5 lat ma poukladane zycie ale jest jedno ale...


Widzisz Mgielko, wroc do poczatku - to napisalas zaledwie kilka dni temu po tygodniu znajomosci tego czlowieka..

Jak widac chyba jego zycie nie jest az tak poukladane jak Ci sie na pierwszy rzut oka wydawalo, inaczej chyba by tak nagle nie zamilkl i to w wyniku tego, ze chcesz zwyczajnie najpierw skonczyc szkole- to sie wydaje najnormalniejsza sprawa, ale jak widac nie dla Niego..

Moze sie opamieta jeszcze i uszanuje Twoje decyzje i bedzie chcial byc z Toba..I jezeli macie byc dla siebie to tak sie stanie..

Nie ma co tak od razu po tygodniu znajomosci zakladac, ze ktos jest taki czy owaki..lepiej do wszystkiego podchodzic na spokojnie
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Mgielka » 1 lut 2008, o 00:39

Megie widzisz jednak sie pomylilam nie znam go a przez te kilka dni zmienil sie diametralnbie

doskonale wiem co pisalam kilka dni temu

wtedy wydawal sie inny

wystarczylo ze sie nie zgodzilam i co.. zmienia sie

plakac nie bede bo chuchalam na zimne zeby nie cierpiec

jezeli sie opamieta to niech przyjedzie a nie bedzie fochy strzelal jak dzisiac jakis

podjecie decyzji o wspolnym mieszkaniu nie jest takie proste za tym sie wiaza konsekwencje

dobrze3 ze zycie mnie czegos nauczylo a zwlaszcza po tylu kopniakach od losu przynajmniej teraz patrze na swiat NIE PRZEZ ROZOWE OKULARY ale realnie

buzka
Avatar użytkownika
Mgielka
 
Posty: 216
Dołączył(a): 8 sie 2007, o 21:51
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez Megie » 1 lut 2008, o 08:21

No i dobrze Mgielko, ze masz takie podejscie.....

Ale chce tylko dodac, ze On sie najprawdopodobnie nie zmienil przez te kilka dni, On taki byl, tylko go nie znalas od tej strony..

Czy nie pisalas o Nim w ten sposob, bo poprostu tak Ty go odbieralas?
Czasami ludzie przez cale zycie sie znaja a tak naprawde sie do konca nie znaja i jeszcze siebie na wzajem zaskakuja..

Poza tym czy ktos, komu sie miesiac temu rozpadl zwiazek z kobieta, z ktora ma 2 dzieci, i 7 miesiecy temu urodzilo sie dziecko- czy taki czlowiek moze miec zycie poukladane? Pomysl..
Jezeli ktos w takiej sytuacji mowi ze ma zycie poukladane, oj to mi cos tutaj nie gra..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zooyefus i 315 gości

cron