Autobusy

Problemy z partnerami.

Postprzez Loki86 » 22 lis 2007, o 16:54

Bo w południe mają zdrowaśki w radiu Maryja albo gotują obiad. A czasami i to i to. Taki rozkład dnia miała przynajmniej moja babcia niech jej ziemia lekką będzie.
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez mahika » 22 lis 2007, o 17:01

Przestańcie, tak nie można.
Pogadamy za 40 lat. Ciekawe jakie podśmiehujki będą sobie robić z Was młodzi.

:evil:









(*) kochanej babci
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Goszka » 22 lis 2007, o 17:04

Ja się bynajmniej nie śmiałam.Starość-nie radość.
Goszka
 

Postprzez california » 22 lis 2007, o 17:06

Starzy boją sie młodych i w autobusach pokazuja złoścliwość bo tam są w miarę bezpieczni i moga otrzymać wsparcie otoczenia.
Starsi ludzie tez wypowiadaja sie o młodzieży w sposób nie ladny. A młodzi boją sie starych i wlaśnie tez mowie "te stare zrzędy" itp. Tak to już jest.

Wczoraj jak wracalam z pracy stara babcia usadzala na siedzeniu swoją ok 10 letnia wnuczke w kolo stały starsze osoby, ludzie z pracy z zakupami, nie ustąpiła mala nikomu. A babcia w niegrzeczny sposób powiedziała głśno " siadaj szybko bo ktos ci zaraz zajmie".
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez mahika » 22 lis 2007, o 17:13

Wszędzie można spotkać sie z brakiem kultury, niezależnie od wieku i miejsca...

A kiedyś w fajnej PUNKOWEJ piosence słyszałam taki tekst "chcesz miec kulture, więc zacznij od siebie" i staram sie stosować to na codzień...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez echo » 22 lis 2007, o 21:57

A różnych ziemia nosi lokatorów ;). i to niezależnie od wieku.

Ja np. dziś rano wykurzyłam z miejsca młodego mulata, być może nic nie kumał co mówię, bo tylko sie dziwnie uśmiechał ;). ale wyglądał bardzo zdrowo, w kazdym razie nie mdlał, a szkoda ;).
Za chwilę chyba skumał i miejsca ustąpił bandzie miotających się po wagonie szczawi z III klasy. A może miał dosyć ich deptania ;). W każdym razie skutek był pozytywny.
Czasem jeżdżę jako opieka rodzicielska na wycieczki. Potem boli mnie gardło;) w związku z czym musiałam zażyć grzańca z mandarynkami. mniam.

to nie wiem do których babć w przyszlości się zaliczę w wyliczance Goszki ;), na pewno nadpobudliwych i upierdliwych ? ale może się jeszcze uspokoję.

Mnie przeważnie atakują babcie gawędziary- które potrafią w pół godziny opowiedzieć historię swojego życia ze szczegółami, a niektóre to takie horrory tworzą, że włos się jeży i uśmiech rzednie.
echo
 
Posty: 344
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 22:02

Postprzez Loki86 » 22 lis 2007, o 22:34

Mahika z mojej strony to nie było naigrawanie naprawdę moja babcia miała taki rozkład dnia a wiem że wiele babulinek popada w nepotyzm. Kościół staje się wszystkim i wszystko krąży wokoło takich spraw jak właśnie kościół obiadek porządki zakupy. To przecież nic zdrożnego z mojej strony tak po prostu już jest. Czasami zdarzają się ewenementy. Moja babcia pomimo klepania różańców i moherowego beretu była kobietą która by serce wyjęła i dała każdemu potrzebującemu. Kochałem ją bardzo bo to ona w sporej mierze razem z dziadkiem mnie wychowali.

Punk not Zgred :)
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez mahika » 22 lis 2007, o 22:47

---------- 21:45 22.11.2007 ----------

A czy ja powiedziałam:
Loki ty draniu jak możesz tak mówić o tych kochanych mocherkach??
Ogólnie chciałam zebyśmy przystopowali, bo rozpędziliśmy sie troszeczkę... ogólnie tak....

Sama jestem przeciwna mocherowej rewolucji i w duchu miewam przeróżniaste myśli,ale tolerancja, tolerancja...
dopóki jestem w stanie, tolerancja....

---------- 21:47 ----------

Hmmmm
chyba nie sądzisz ze jestem punkiem - zgredem????
Zgred to stary mężczyzna, zwłaszcza nieprzyjemny, hi hi hi
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 22 lis 2007, o 23:53

California,
fajny temat poruszyłaś 8).

Kiedy ostatnio zdarza mi się podróżować środkami komunikacji publicznej, to jakoś tajemniczym trafem każdorazowo przysiada się do mnie jakaś babulinka i rozprawia o swych emerytalno-reumatycznych troskach. Spoko, lubię słuchać ludzi.
Tylko, że czasem po pracy, gdzie przykładowo przez wiele godzin muszę prowadzić rozmowy handlowe z kontrahentami, to tak mi się już gadać nie chce, że najchętniej zamknęłabym się w szafie i nigdy z niej nie wychodziła ;).


Jak tak teraz sobie o tym filozofuję, to przypomina mi się pewien epizod, gdy niegdyś wracałam z zajęć, a siedzący obok mnie w MZK chłopak w tenże oto sposób wyznał miłość swej "Venus":
-"Ej lala - za*ebałem się w Tobie na ch*j"
A ona:
-"Cool".

"Ach, ta dzisiejsza młodzież..." - jak skonkludowałaby niejedna staruszka :wink:.
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Loki86 » 23 lis 2007, o 00:41

a może faktycznie przechodząc uderzył się o nią :D
Mahika chociaż mogę sobie tylko wyobrażać jak możesz wyglądać itp. to raczej nie nazwał bym cię zgredem, punkiem chyba też nie ale ciul wie :D sam obracam się troszkę w towarzystwie punków a to przez brata squotersa :]
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez Inek » 23 lis 2007, o 01:57

A ja ciagle pamietam slowa jednego ksiedza: "Latwo jest kochac w blasku swiec". Mysle, ze odnosi sie to do kazdej dziedziny zycia - to nie sztuka zachowac sie kulturalnie, kiedy jestesmy zadowoleni, wypoczeci i pozytywnie nastawieni do zycia... Sztuka jest te kulture zachowac w kazdej sytuacji - nawet wtedy, a przede wszystkim wtedy, kiedy jestesmy zmeczeni, zniecheceni i rozdraznieni - wtedy dopiero mozemy powiedziec o sobie, ze jestesmy kulturalni.
Mozna ponarzekac i nawet posmiac sie z zachowania co niektorych babc w autobusach, ale wygrywamy dopiero wtedy, kiedy ignorujemy ich zachowanie i robimy swoje - ustepujemy.
Pomyslcie o tym.
Trzymajcie sie!
Inek
 
Posty: 36
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:13

Postprzez mahika » 23 lis 2007, o 09:33

Jestem punkiem, całym sercem, duszą i wspomnieniami... no raczej już nie ciałem, ubieram sie różnie, częściej już jednak powiedzmy ładnie. Wiele przekonań zostało, no i muza. I woodstocki zamiast jarocina.... :?
Ech, to były czasy. zero stresu, zmartwień, szaleństwo.

Ale zapewniam Cię starym mężczyzną nie jestem, a zwłaszcza nieprzyjemnym :lol: :lol: :lol:
Najwyzej starym punkiem, w mini i na obcasach :lol:
tak dla zmyłki :oops:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Loki86 » 23 lis 2007, o 13:40

O tam od razu starą punkówą :) ja jestem młodym Skinem :D serio serio też tego po mnie nie widać. Ale z czasem zostaje nam tylko muzyka wspomnienia i garść przekonań ;)

aaa Ps. w takim razie zapraszam za rok na 7 rocznice Elektro madonny :D większe punkwe wydarzenie w moich okolicach :D
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez agik » 24 lis 2007, o 23:30

California! ale fajny temat:)))

Co prawda autobusami nie jeżdżę juz od ładnych paru lat, ale z tego, co pamiętam, jka dojeżdżałam na uczelnie- nie sprawiało mi to wielkiej trudności. Raczej nie siadałam, wolałam stać sobie i pogrążać się w myślach.
Co prawda nie jechałam zbyt daleko- jakieś 45 min drogi. Nikt mnie nie zaczepiał, ani ja nikogo nie zaczepiałam.
To czego nienawidzę- to scisk. Wolałam jechać wcześniejszym autobusem, albo nawet spóxnić sie, byle na mnie nikt nie chuchał i najblizszy obcy człowiek znajdował się w odległości ok metra. Takie moje dziwactwo...

Kiedys miałam załamkę, jak taki szczyl(podstawówka na oko) ustąlpił mi miejsca ;)). Doceniłam gest i dobre wychowanie i nie nakrzyczałam na niego, hi

I jeszcze taka anegdotka (nawet jeśli nie prawda, to dobrze wymyslone, hi)
Prawie pusty autobus. Miła staruszka i elegancki czarnoskory dżentelmen...
Dżentelmen siedzi i czyta gazetę. Miła staruszka stoi nad nim, robi miny i chrząka. Dżentelmen nie zwraca uwagi...W końcu miła staruszka nie wytrzymuje i mówi - prosze pana, w naszym kraju jest zwyczaj, ze się starszym osobom ustepuje miejsca w autobusie! a on popatrzył uwaznie na miła staruszkę, złożył gazetę- prosze pani, a w moim kraju jest taki zwyczaj, że starszych ludzi się zjada!
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Starsi maja racje

Postprzez on000 » 26 lis 2007, o 05:07

Wiesz co? starsi maja jednak racje. Sama poptrz. Juz dzis mowisz jak ty jestes zmeczona czy ze bola cie z jakiegos powodu nogi. w takim razie pomysl jak bedziesz sie czula za 40 lzt. Jak myslisz? Bedzie Ci lzej? Cos mi sie wydaje ze nie. Co innego ze nieraz ludzie sa bardzo bezczelni. tego tez nie lubie. Jednak zachowac trzeba sie odpowiednio w kazdym wieku. Mimo wszytko jednak wiek ma to do siebie ze na staroc poprotu stajemy sie zrzedami. jestesmy czeto niezrozumiani czy pogardzani. Uwazam ze osobom starszym nalezy sie szacunek. Takie moje zdanie. Oni przeszli przez zycie.czesto wlasnie z powodu ciezkich przejsc sa tacy a nie inni. Maja prawo wymagac od mlodych pomocy. to tyle
on000
 
Posty: 5
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 05:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 222 gości

cron