pomóżcie mi to przerwać

Problemy z partnerami.

Postprzez impresja » 23 kwi 2009, o 12:47

Zajrzałam zobaczyć co ta znowu jęczy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
impresja
 

Postprzez malinowadama » 23 kwi 2009, o 12:58

ale czasami tak poprostu jest. nie zawsze ale jest. Jeszcze do tego sie stresujesz,że nie masz okresu. Jesli obawiasz się,że jesteś w ciąży to kupuj test. Ja tak zrobiłam i następnego dnia okres już był:P
malinowadama
 
Posty: 43
Dołączył(a): 8 kwi 2009, o 21:57

Postprzez smerfetka0 » 23 kwi 2009, o 13:11

oj impresja :)

malinowadamo masz niby rację, ale powstrzymuje mnie to że przed maturą samiutką nie wiem czy chcialabym się dowiedzieć jesli juz ze wpadlam..tym bardziej ze nie mam szans na bycie z tym chlopakiem. oby skonczylo sie na strachu
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez malinowadama » 23 kwi 2009, o 13:40

skończy się na strachu:*
malinowadama
 
Posty: 43
Dołączył(a): 8 kwi 2009, o 21:57

Postprzez woman » 23 kwi 2009, o 13:42

Czy są realne szanse na to, że jestes w ciąży?
Jeśli nie, to zrób test. Będziesz mieć prznajmniej jeden problem z bańki :roll:
Podejrzewam, że to stres jednak.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez smerfetka0 » 23 kwi 2009, o 13:54

no właśnie szanse są... chyba sama bym się nie nakręcała nawet jakoś bardzo ale T. się nakręcił cholernie, przeżywa, nie może jeść bo wymiotuje i odchodzi od zmysłów. I jakoś mnie tak na myślenie wzięło.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez woman » 23 kwi 2009, o 15:00

Hmmm, wymiotuje powiadasz.....
Zagubiona, do tego całego bigosu kolejny problem :?
Ja bym zrobiła test, już taka jestem, ze wolę wiedziec od razu.
Trzymam kciuki, oby to był fałszywy alarm.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez smerfetka0 » 23 kwi 2009, o 15:16

też zawsze wolę ale w tym przypadku gdybym zrobiła i wyszedł by pozytywny to z pewnością matura poszła by w las.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez limonka » 23 kwi 2009, o 15:37

nie rozumiem tylk dlaczeo mu powidzialas skoro to NIC pewnego. chcialas aby sie pomartwil i denerwowal?
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez smerfetka0 » 23 kwi 2009, o 15:40

bo nie widziałam powodu żeby mu nie mówić. zapytał (jak zwykle zresztą) czy się mi nie spóźnia i wszystko jest ok - zawsze pod tym względem bardzo uważał, pytał i się interesował, więc powiedziałam prawdę. Nawet gdyby się nie zapytał w końcu bym powiedziała że się spóźnia - w końcu jeśli wpadliśmy to z jego zasługą więc dlaczego sama mam odchodzić od zmysłów? Wolę dzielić te zmartwienia którym oboje tak samo jesteśmy winni. Ale nie miałam pojęcia że AŻ tak zareaguje.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ewka » 23 kwi 2009, o 15:42

Zagubiona, daleko masz do apteki? Podziwiam... ja bym nie wytrzymała.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez smerfetka0 » 23 kwi 2009, o 15:45

u siebie nie pójdę bo zanim dojdę do domu już plotki będą i wszyscy będą wiedzieć coś czego sama jeszcze nie wiem. "urok" małych miasteczek gdzie wszyscy się znają piąte przez dziesiąte.

ale dla sprostowania nie chciałam go nakręcić, wręcz tłumaczyłam że to normalne że młoda jestem że nie mam regularnie, że nie pierwszy raz się spóźnia, on się nakręcił jak głupi i ciągłą gadaniną aż mnie przestraszył.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez wuweiki » 23 kwi 2009, o 16:14

tak na marginesie tylko - nie rozumiem, dlaczego kobieta ma nie mówić facetowi, z którym może być w ciąży o tym, że coś takiego podejrzewa, że istnieje taka możliwość? nawet, jeśli sama jeszcze nie ma pewności? niby dlaczego tylko ona ma zachodzić w głowę i się denerwować zaistniałymi podejrzeniami o ten stan rzeczy?
w końcu razem za to odpowiadają... nawet, jeśli to nic pewnego... a test może "się pomylić" nawet po 10 dniach czy dwóch tygodniach ciąży... więc kobieta ma z tym niepokojem i niepewnością pozostawać sama, tylko dlatego żeby pan się nie zdenerwował przypadkiem?
ciekawi mnie dlaczego takie poglądy są...
wuweiki
 

Postprzez limonka » 23 kwi 2009, o 16:56

o nie widziałam powodu żeby mu nie mówić. zapytał (jak zwykle zresztą) czy się mi nie spóźnia i wszystko jest ok - zawsze pod tym względem bardzo uważał, pytał i się interesował, więc powiedziałam prawdę[/code]


co masz na mysli?? ze uzywal zabezpiecznia? w koncu facet ma swoje lata i powinien zdawac spobie sprawe ze sex ciagnie za saba konsekwencje...w tym czesto nieplanowana ciaze...




w końcu jeśli wpadliśmy to z jego zasługą więc dlaczego sama mam odchodzić od zmysłów? Wolę dzielić te zmartwienia którym oboje tak samo jesteśmy winni. Ale nie miałam pojęcia że AŻ tak zareaguje.


wlasnie "jesli" ja (to moje zdanie) ktore teraz nie ma juz znaczenia...zrobilabym test i wtedy ewentualnie dizelila sie newsem....swoja droga nie dziwne ze biedaczek wymiotuje.......

ps. kiedy dokladnie asz mature??
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez smerfetka0 » 23 kwi 2009, o 17:12

od 4 maja.

z tym że uważał to chodziło mi że interesował się czy mi się nie spóźnia okres, czy przebiega normalnie (wiedząc że plamienia występuję w czasie okresu i w ciąży), był nadgorliwie zainteresowany dla własnego spokoju. Nie miałam na myśli że uważał z zabezpieczeniem - też był bardzo ostrożny ale wiadomo że to nie jest pewnikiem ze do wpadki nie dojdzie - nie to miałam na myśli.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości