przez Sanna » 14 maja 2010, o 21:05
Jago, ja myślę że ten chaos jest najzupełniej normalny, a jak będziesz w terapii to miliomy myśli będą Cię bombardować przez dłuuugi czas. A w końcu to minie. Jeśli to Ci pomoże, to ja np. chyba w 2008 pisałam tu podobne rzeczy- że jestem tak pokrzywiona że nikt nie powinien ze mną być . A problemy z zazdrością... szkoda gadać. A teraz minęły 2 lata i wszystko mi się w głowie poprzekładało na właściwe tory. Uwierz mi, jak będziesz w kontakcie z dobrym terapeutą, dodasz jeszcze pracę własną jak choćby czytanie książek o DDA - to masz ogromne szanse na zdrowe myślenie i zdrowy związek. Twoje odczucia teraz doskonale rozumiem - możesz przeżywać rozczarowanie, poczucie klęski i żalu że nie jest tak pięknie jak miało być. Dasz radę! ( choć po drodze może być bardzo trudno).