Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Problemy z partnerami.

Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez Sfilcowana » 4 gru 2013, o 22:45

Hej,
nie jestem tutaj nowa, kiedyś dość sporo pisałam pod innym nickiem (Goszka), ale w związku z tym, że zalogowałam się na nowo chciałabym się z Wami przywitać.
Mam pewien problem, ale jeszcze najpierw zanim go rozwinę zadam pytanie:
co sądzicie o samotnym oglądaniu przez faceta filmów porno?
Jesteśmy z M. w związku od ponad roku, mieszkamy razem od czerwca, odkąd wprowadził się do mnie zaczęło się bardzo psuć między nami. Jakoś jesienią przeglądałam historię na kompie w poszukiwaniu pewnej strony i trafiłam na serię linków z redtube na które wchodził. Na początku mówię ok, spoko, bo raczej tego typu rzeczy nie stanowiły dla mnie problemu, ale później okazało się, że on dość sporo siedzi na tym portalu. Najczęściej wtedy, kiedy między nami było źle, ale zdarzało się też w "normalne dni" (ha ha ha, dobre - niewiele takich u nas).
Pomyślałam sobie "co jest do cholery, że koleś jest ze mną a potrzebuje filmów z panienkami do sp*szczania!?" (przepraszam za bycie wulgarną, ale jestem strasznie zła i rozżalona). To oddziałuje negatywnie na moje poczucie własnej wartości :( Dlatego piszę tutaj, bo nie wiem, czy coś wyolbrzymiam. Jeśli tak, to proszę o pomoc w poukładaniu sobie w głowie, a jeśli nie, to o podzielenie się doświadczeniem i radę, co z tym zrobić. Ok, rozumiem oglądanie pornosów we dwoje, ale jak on siedzi sam i ogląda kilka pod rząd masturbując się (wiem, bo znajdowałam ślady przy klawiaturze, nawet nie zadał sobie trudu żeby posprzątać, idiota!!!), to już mam chyba prawo się wku*wić?! :evil:
Teraz jest bezrobotny. Od października. Wywalili go za chlanie, już trzeci raz w ciągu naszego związku. I zamiast wstać rano i się ogarnąć z tematem, to on śpi minimum do 12 i potem pół dnia spędza na redtube. Koleś ma takie priorytety życiowe, że aż się słabo robi :( duży dzieciak...boże, jaka jestem zła, mam ochotę płakać a jednocześnie coś rozwalić.
Nie rozmawiałam z nim o tym, bo nie bardzo wiem jak się do tego zabrać. Wiem, że istnieje prawdopodobieństwo takiego scenariusza, że jak mu powiem, to obieca że coś z tym zrobi i w efekcie będzie czyścił historię a i tak robił to samo.
Powiem Wam, że najchętniej bym odeszła, bo to jest taki syf (ten związek), że głowa mała...ale boję się, że stałam się jedną z kobiet uzależnionych emocjonalnie od bycia z facetem :(
Proszę o opinię, radę, kubeł wody na głowę, nie wiem - COKOLWIEK! Nie mam z kim o tym pogadać, więc bardzo liczę na Wasze wsparcie...
Pozdrawiam!
ps. to że tu napisałam dało mi choć odrobinę ulgi. Tak tyci tyci, ale jednak.
Avatar użytkownika
Sfilcowana
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 lis 2012, o 19:54

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez ona32 » 5 gru 2013, o 00:00

Seksuologiem nie jestem, ale z tego, co czytalam i zaslyszalama juz kiedys od Starowicza w tv to mezczyzni bardziej niz kobiety sa poddatni do obcowania z pornografia. Taka jest ich natura. Oczywiscie jedni bardziej drudzy mniej, ale w stosunku do kobiet przoduja. Pytanie na ile to obcowanie twojego partnera ma wplyw na wasze relacje lozkowe? To juz zostawiam do twojego przemyslenia. Masturbacja jest rowniez czyms normalnym z biologicznego punktu widzenia, nawet jesli ludzie sa ze soba w zwiazku, wiec tutaj tez bym nie dramatyzowala.
Obawiam sie, ze w ogole temat o ktorym piszesz jest tak naprawde pobocznym i niechec twoja do partnera wynika po prostu z tego, ze sie miedzy wami nie uklada, stracil prace, siedzi w domu, wiec moze wydaje ci sie przez to mniej meski i to doprowadza cie do irytacji....
ona32
 
Posty: 309
Dołączył(a): 14 lis 2012, o 20:17

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez Jigsaw » 5 gru 2013, o 00:02

Ty w ogole piszesz powaznie?
Sfilcowana?
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez mahika » 5 gru 2013, o 00:05

Goszka, no co Ty :(
Ale milo Cię widzieć, choć w niemiłych okolicznościach.
On jest alkoholikiem? A Ty wspóluzalezniona, od tego moze trzeba zacząć?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez impresja77 » 5 gru 2013, o 00:07

Sfilcowana napisał(a):Hej,
nie jestem tutaj nowa, kiedyś dość sporo pisałam pod innym nickiem (Goszka),
Teraz jest bezrobotny. Od października. Wywalili go za chlanie, już trzeci raz w ciągu naszego związku. I zamiast wstać rano i się ogarnąć z tematem, to on śpi minimum do 12 i potem pół dnia spędza na redtube. Koleś ma takie priorytety życiowe, że aż się słabo robi :( duży dzieciak...boże, jaka jestem zła, mam ochotę płakać a jednocześnie coś rozwalić.
Nie rozmawiałam z nim o tym, bo nie bardzo wiem jak się do tego zabrać. Wiem, że istnieje prawdopodobieństwo takiego scenariusza, że jak mu powiem, to obieca że coś z tym zrobi i w efekcie będzie czyścił historię a i tak robił to samo.
Powiem Wam, że najchętniej bym odeszła, bo to jest taki syf (ten związek), że głowa mała...ale boję się, że stałam się jedną z kobiet uzależnionych emocjonalnie od bycia z facetem :(
Proszę o opinię, radę, kubeł wody na głowę, nie wiem - COKOLWIEK! Nie mam z kim o tym pogadać, więc bardzo liczę na Wasze wsparcie...
Pozdrawiam!
ps. to że tu napisałam dało mi choć odrobinę ulgi. Tak tyci tyci, ale jednak.


Fajny facet,nie powiem,atrakcyjny,interesujący...tylko brać.
Na dyskusyjnych odgrzebałam twój wątek z 2011r. nic się nie zmieniają Twoje wybory
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez biscuit » 5 gru 2013, o 00:35

Sfilcowana napisał(a): odkąd wprowadził się do mnie

fajny sublokator
bezrobotny - więc pewnie nie płaci za mieszkanie ani utrzymanie
chla
a na dodatek codziennie kręci śmigłem rozbryzgując po mieszkaniu płyny ustrojowe

moje kondolencje...
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez Sfilcowana » 5 gru 2013, o 01:12

ona32 napisał(a):Seksuologiem nie jestem, ale z tego, co czytalam i zaslyszalama juz kiedys od Starowicza w tv to mezczyzni bardziej niz kobiety sa poddatni do obcowania z pornografia. Taka jest ich natura. Oczywiscie jedni bardziej drudzy mniej, ale w stosunku do kobiet przoduja[...]Masturbacja jest rowniez czyms normalnym z biologicznego punktu widzenia, nawet jesli ludzie sa ze soba w zwiazku, wiec tutaj tez bym nie dramatyzowala.
Obawiam sie, ze w ogole temat o ktorym piszesz jest tak naprawde pobocznym i niechec twoja do partnera wynika po prostu z tego, ze sie miedzy wami nie uklada, stracil prace, siedzi w domu, wiec moze wydaje ci sie przez to mniej meski i to doprowadza cie do irytacji....

ona32, ale ja nie mam nic przeciwko pornografii, jestem jak najbardziej na nią otwarta, ale wkurza mnie że jak jest źle to M. robi sobie takie "sesje". W ogóle wiele razy wypowiadał się w mojej obecności o innych kobietach w sposób seksistowski. Na początku naszego związku nie miałam takich przemyśleń, a teraz mam wrażenie że on traktuje kobietę jak potencjalny obiekt seksualny, jakby składała się przede wszystkim z cycków i dupy :evil:
Dla mnie też masturbacja jest czymś normalnym, ale jeśli któreś z partnerów często się masturbuje przy pornosach będąc w związku, to chyba mogą włączyć się obawy?
Ja do oziębłych i pruderyjnych nie należę, więc miał mnie kiedy chciał, ile razy chciał i jak chciał, a jednak potrzebował sobie jeszcze spuścić z wentyla :evil: Teraz przyznam, że popsuło się w tej sferze odkąd kiedy konflikty przybrały na częstotliwości.
I masz rację, to jest pewien wyraz głębszego problemu. Myślę, że o nim napiszę, jednak nie mam często okazji być sama w domu żeby móc swobodnie odwiedzać psychotekst, dlatego nie wiem kiedy to nastąpi.

Jigsaw
, nie. Jaja sobie robię. Jestę trolę.
A dlaczego pytasz? :|
Nie rozumiem w jakim sensie zadałeś to pytanie.

Mahika
, witaj, no właśnie - szkoda, że w takich okolicznościach. W ciągu ostatniego roku doświadczyłam wiele traumatycznych sytuacji, w moim życiu pozmieniało się o 180 stopni i wszystko po to żeby teraz przeżywać takie gówno :smutny: Myślę, że oboje mamy problem z alkoholem, choć ja mam ostatnimi czasy utrzymujący się alkowstręt i mam nadzieję, że tak zostanie.

Imprecha...nie rozumiem. Rozwiń, proszę. Jak się nie zmieniają?

Biscuit, bezrobotny ale kasę jeszcze ma, bo dorabiał w międzyczasie i wisieli mu pensję, a dodatkowo ma widoki na zwrot podatku z UK. Płaci, ale szuka jakby nie chciał znaleźć.

Piszę to na szybkości, więc trochę nieskładnie, ale muszę uważać bo zaraz będzie podejrzliwy, że z kimś rozmawiam przez neta :( w zasadzie największy problem i źródło tego syfu tkwi właśnie w jego chorej zazdrości :(
Muszę zmykać, ale na pewno tu jeszcze zajrzę.
Dzięki Wam wszystkim za odpowiedzi.
Ostatnio edytowano 5 gru 2013, o 01:18 przez Sfilcowana, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Sfilcowana
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 lis 2012, o 19:54

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez Sfilcowana » 5 gru 2013, o 01:13

edit: zdublowałam poprzedniego posta, więc usuwam.
Avatar użytkownika
Sfilcowana
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 lis 2012, o 19:54

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez caterpillar » 5 gru 2013, o 01:24

Goszka witaj!
Jestem w szoku serio .! Dziewczyno ogladaniw pornusow to pol biedy bo sa laski ktorym to nie przeszkadza wie wszystko zalezy od pary ale po opisie tego kolesia to porazka ! Co mamy ci napisac? PrzecYtaj kilka razy swoj post I sama przemysl czy chcesz tak zyc? Na dokladke pocUtaj sobie post katarzynki w UZALEnieniach ktora wlasniw rozStajesie z facetem po 10 latach ! Tez chcesz tyle dojrzewac do tak oczywistej decyzji? Boisz sie ze zacznie przepraszac a czego tu sie bac? Musisz zadac sobie pyranie cY chcesz z nim zyc
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez Jigsaw » 5 gru 2013, o 01:34

ja tylko @pornusy:
ogladanie pornusow to jest jednak troche roznica w stosunku do uzalezniania od pornografi i masturbacji przy tym...
samo w sobie jest powaznym problemem.
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez mahika » 5 gru 2013, o 10:15

Zespół Otella - zazdrość alkoholowa - http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Otella
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez KATKA » 5 gru 2013, o 11:16

niestety problem pornografii przycmil tu problem alkoholowy...i chyba Tobie samej to pierwsze też mniej przeszkadza ...ale łatwiej sie skupic na problemie, który teoretycznie mozna ogarnac...
bez sensu jest rozstrzygać czy coś jest złe czy dobre kiedy w tle mamy do czynienia z zachwianą relacja...problemem alkhoholowym...i kto wie czym jeszcze :(
:serce2:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez Sfilcowana » 5 gru 2013, o 11:30

a teraz rano jak weszłam na psychotekst, przy okazji zajrzałam do historii i witryna redtube usunięta. Jeśli ktoś uważa, że jest w porządku to nie ukrywa niczego. Nawet nic mu na ten temat nie powiedziałam. On "nie wie, że ja wiem". Nie mam pytań. Prosi mnie żebyśmy jeszcze spróbowali. Nie chcę tak żyć , chciałabym żeby było inaczej. Jestem teraz w pracy, napiszę więcej jak skończę, bo nie chcę podpadać szefostwu. Chociaż w pracy mam spokój :cry:
Avatar użytkownika
Sfilcowana
 
Posty: 8
Dołączył(a): 29 lis 2012, o 19:54

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez KATKA » 5 gru 2013, o 11:42

może warto zaczac o poczatku....po kolei ustawic problemy...a nie od konca...moim zdaniem porno jest na koncu... :roll:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Niech mi ktoś pomoże ogarnąć ten syf ;((((((

Postprzez mahika » 5 gru 2013, o 11:52

Sfilcowana napisał(a):Nie chcę tak żyć

To podstawa.
Serio, życie jest za krótkie na takie co...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 269 gości

cron