Sa na tym swiecie prawdziwi mezczyzni;
Mezczyzni, ktorym nigdy by nie przyszlo nawet do glowy krzyknac na kobiete, rzucic brzydkim slowem, uderzyc;
Mezczyzni, ktorzy pija alkohol tylko jako dodatek do spotkania I dlugiej rozmowy z przyjaciolmi;
Mezczyzni, ktorzy swoje problemy rozwiazuja zamiast traktowac innych ludzi jak worki treningowe do rozladowania emocji;
Sa na tym swiecie mezczyzni, ktorzy kochaja swoje partnerki I potrafia im to okazac; potrafia wyrazic swoja milosc, zaufanie, szacunek;Dla ktorych zrobienie ukochanej sniadania do lozka to normalna sprawa, tak samo normalna jak naprawienie czegos w domu, jak pojscie po zakupy, posprzatanie, ugotowanie dobrego obiadu.
Sa na tym swiecie mezczyzni, ktorzy kochaja swoje dzieci I aktywnie uczestnicza w ich wychowaniu, prawdziwi ojcowie;
Mezczyzni, ktorzy stanowia oparcie dla innych I nie boja sie prosic o pomoc, kiedy jej potrzebuja. Ktorzy potrafia okazac wdziecznosc za te pomoc, kiedy ja otrzymaja.
Mezczyzni, ktorzy potrafia docenic I szanowac nasze zainteresowania I pasje, ktorzy potrafia podzielic sie z nami swoja pasja;
Mezczyzni, ktorzy stanowia wspanialych partnerow do rozmowy, spaceru, zabawy;
Oni naprawde istnieja, to nie sa jakies wytwory chorego umyslu. I MY, wspaniale, dojrzale, piekne, interesujace kobiety, w pelni na nich zaslugujemy.
Dlaczego wiec platamy sie w "zwiazki" z totalnymi dupkami?
Dlaczego powtarzamy, ze na nic lepszego nie zaslugujemy?
Dlaczego wybaczamy najwieksze swinstwa, dlaczego usprawiedliwiamy je tym, ze nie jestesmy doskonale?
Dlaczego az tak sie ponizamy I pozwalamy ponizac przez innych?
Dlaczego????
pozdrawiam wszystkich xxx
A.