Fajny kawał słyszałem...
Paw - piękny, strojny ptak, z oszałamiającym ogonem i lśniącymi tęczowymi kolorami piórami - postanowił ożenić się ze zwykłą, podwórkową kurą - taką burą i z pazurami uwalanymi świńską kupą z pobliskiej chlewni...
Poszli do kościoła, stają przed księdzem, ksiądz z niedowierzaniem patrzy i pyta "Pawiu, ty, taki piękny ptak, postanowiłeś ożenić się z kurą?"
- "Ależ tak, ojcze!" - odpowiada paw - "jest coś, co nas oboje bardzo łączy. Oboje kochamy mnie do szaleństwa!".
UWAŻAJMY NA PAWIE I PRZESTAŃMY MYŚLEĆ, ŻE JESTEŚMY PODWÓRKOWYMI KURAMI.
O.