spotkac sie czy nie?

Problemy z partnerami.

spotkac sie czy nie?

Postprzez jokasica » 10 mar 2008, o 21:37

Prosze o rade....
Otoz w ostatnia sobotę poznalam na imprezie pewnego męzczyznę. Pogadałam z nim jakąs chwile, wydaje sie inteligentny i mily. Chciał moj numer telefonu.....nie byłam pewna czy dac bo z reguły nie daję obcym facetom mojego numeru. Więc on zapisał mi na kartke swoj. Nie chcialam do niego pisac....ale przyszedł moment, ze znow złapałam doła, bo znów myslalam o moim ex. Wiec złapałam za telefon i napisalam do tego nowego poznanego faceta. Pomyslalam a co mi tam....przynajmniej nie bede tyle myslec o ex. No i popisalam troche smsow z tym poznanym facetem...miło sie z nim rozmawia. Chce sie ze mna spotkac na kawke. Lecz problem polega na tym, ze on jest chyba znajomym mojego byłego i nie wiem czy to tak wypada? nie sa dobrymi kumplami, ale kiedys jak bylam jeszcze z ex widzialam jak rozmawiali. To cos zlego spotkac sie z znajomym mojego ex? ten poznany mezczyzna nie wie chyba ze ja kiedys bylam z tamtym, nie pamieta mnie bo inaczej by chyba nie chcial sie ze mna spotkac? nie mam pojecia co robic. jesli sie z nim spotkam to popsuje sobie opinie?
jokasica
 
Posty: 195
Dołączył(a): 7 lut 2008, o 15:39

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 10 mar 2008, o 21:41

JA BYM SIĘ SPOTKAŁA ;););).


(I nie myśl o tym czy tak nie wypada... bo nie wypada, ale się przejmować innymi :))
Ostatnio edytowano 10 mar 2008, o 21:45 przez PodniebnaSpacerowiczka, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez jokasica » 10 mar 2008, o 21:43

w sumie to ma byc tylko kawka i rozmowa....To chyba nic złego? jak moj ex dowie ze spotykam sie z jego znjaomym moze zle sobie o mnie pomyslec...boje sie tego
jokasica
 
Posty: 195
Dołączył(a): 7 lut 2008, o 15:39

Postprzez Kreolek » 10 mar 2008, o 21:46

Moim zdaniem wypada jak najabrdziej sie spotkac i po prostu podejsc do tego na luzie - idziesz milo spoedzic czas z sympatycznym osobnikiem ;) A co bedzie dalej i jak sie rozwinie znajomosc to sie okaze. Jesli sie nie spotkasz, to sie nie przekonasz ;) Mysle, ze nawet jesli jest to kolega Twojego bylego chlopaka, to nie jest to jakis wiekszy problem, jednak warto zachowac troszke 'ostroznosci' czy dystansu - pewnie z rozmowy bedzie mozna wiele wywnioskowac i wtedy sama sie przekonasz co w trawie piszczy ;)
Kreolek
 
Posty: 55
Dołączył(a): 21 sty 2008, o 21:05

Postprzez jokasica » 10 mar 2008, o 21:46

boje sie ze on okaze sie jego blizszym kolega i wyjde na idiotkę
Ostatnio edytowano 10 mar 2008, o 21:47 przez jokasica, łącznie edytowano 1 raz
jokasica
 
Posty: 195
Dołączył(a): 7 lut 2008, o 15:39

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 10 mar 2008, o 21:47

A jeśli nawet, to co do tego Twojemu byłemu, skoro jest już Twoim... hmm... no właśnie - BYŁYM???... ... ....
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez Megie » 10 mar 2008, o 21:49

na kawe mozna sie z kazdym umowic....i co ma do tego Twoj ex? Skoro ex.to co sie ma wtracac?

a jak zobaczysz ze nie warto- to wiecej sie z nim nie umowisz...
a skoro nie jest dobrym znajmomy z Twoim ex to tymbardziej...
Zreszta jakby sie znali lepiej to chyba bys go znala wczesniej..

ja tak uwazam...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez jokasica » 10 mar 2008, o 21:49

Macie rację, nie powinnam az tak bardzo przejmowac sie opinią byłego.
Tez fakt iz podczas rozmowy z nim moge duzo wywnioskowac, bede ostrozna i podejde do tego z dystansem....chcoc przyznam, ze mam male watpliwosci
jokasica
 
Posty: 195
Dołączył(a): 7 lut 2008, o 15:39

Postprzez Kreolek » 10 mar 2008, o 21:51

Hmmm... widze, ze patrzysz na to spotkanie przez pryzmat swojego bylego chlopaka, w tym momencie jaka wartosc mialaby dla Ciebie ta nowa znajomosc...?
przeciez jedno spotkanie nie swiadczy tak naprawde o niczym konkretnym... powinnas zachowac dystans i moze jednak spotkac sie, a kto wie;)
Kreolek
 
Posty: 55
Dołączył(a): 21 sty 2008, o 21:05

Postprzez jokasica » 10 mar 2008, o 22:02

Bo jesli to jego kolega to moze z tego wyjsc kiedys dziwna sytuacja. Przykladowo kiedys znow pojde tam na impreze i beda oni oboje. I ten nowo poznany powie, ze sie ze mna spotkał a moj ex to usłyszy i potem moga byc glupie ploty na moj temat ze spotykam sie z kazdym po kolei....i bede miala glupią opinię...
jokasica
 
Posty: 195
Dołączył(a): 7 lut 2008, o 15:39

Postprzez Szafirowa » 10 mar 2008, o 22:09

Ha ha ha.
A cóż Ciebie obchodzi co Twój były myśli czy mówi o Tobie ?
Co Cię obchodzą jakieś głupoty, plotki ?
Ty siebie znasz i wiesz jaka jesteś.
Wiesz co robisz a czego nie.


Idź na spotkanie i niczym się nie przejmuj !
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 10 mar 2008, o 22:21

Wiesz co?
Swego czasu byłam opętańczo-szaleńczo-zaślepieńczo :) zadłużona w takim jednym "Obiekcie", który przez dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugi okres był dla mnie nieosiągalny, ponieważ miał dziewczynę.
Później ze sobą zerwali, a my zaczęliśmy się umawiać. Czułam się przeszczęśliwa. Aż mój Pan Ideał najnormalniej w świecie wykorzystał mnie i olał (ten Człowiek, na którego tyle czekałam, o którym śniłam zachował się wobec mnie jak ostatnia świnia!).
Pewnego wieczora (załamana) odpisywałam mu na jakieś info z jego firmowego numeru GG i wtedy zupełnie niespodziewanie dostałam odp. od jego kolegi, iż B. nie przebywa aktualnie w biurze.
I tak rozmawialiśmy do białego rana. A potem znowu i znowu... I znowu...
Mój obecny chłopak szybko się we mnie rozkochał ;). Natomiast ja długo nie mogłam się doń przekonać. Ale... przyszła Kryska na Matyska i dzisiaj nie wyobrażam sobie być z kimkolwiek innym.

A B.? A kto to w ogóle jest...?... ;).


Co ma być, to będzie. I basta.
Ostatnio edytowano 10 mar 2008, o 23:00 przez PodniebnaSpacerowiczka, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Postprzez agik » 10 mar 2008, o 22:25

Jokasica,
Mam jakies dziwne wrażenie, zę oglądam gangsterski film z lat którychśtam.
Mieszkasz na Sycyli, czy w Polsce?
Nie jesteś własnością mafioso, mysle, ze Twojego nowego znajomego równiez nie spotka zadna przykrość, jełsi się spotkacie...
Dlaczego myślisz, ze to czy pójdziesz z kimś na kawkę, albo trochę pogadasz w ogóle ma JAKIKOLWIEK WPŁYW na Twoją opinię.?
Chcesz uprawiać z nim seks na stoliku w kawiarni, ze podnosisz taki temat?
Spokojnie mozesz mieć głęboko w dupie, co ktoś inny sobie o Tobie pomyśli.

Niepokoi mnie to, wiesz?
Twój były chyba Ci zrobił niezłe pranie mózgu skoro teraz się zastanaawiasz nasd takimi rzeczami.
Co Cie obchodzi, co on sobie o tym pomyśli, co Cie obchodzi, jak wypadniesz w ogóle przed kim?

Gdzieś tam z tyłu czaszki łaczą mi się różne tematy na forum, stają mi jakieś obrazy przed oczami. Jesli nie znasz- to poczytaj wątki Vikuni...
Mam pytanie- czy ex stosował wobec Ciebie jakiś przymus, albo przemoc?
Dziewczyno! Dlaczego przepraszasz, ze żyjesz?

Pozdrawiam serdecznie i przytulam
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Honest » 10 mar 2008, o 22:33

Jokasica, no toś Twój ex życzył Ci szczęścia z innym mężczyzną :lol: :lol: :lol: No to "wyżyczył", skoro poznałas miłego gentelmana:) :haha:

Myślę, że masz prawo spotykać się z kim chcesz - on swoje 5 minut mił, nie wykorzystał ich, niech pluje sobie w brodę. On się z kimś umawia, dlaczego Ty nie możesz wypić kawy w miłym towarzystwie? To nie zdrada, a Ty tak czujesz, prawda?? Jakbyś go zdradzała. Ale nie jesteś z nim.

Życzę przyjemnej kawki :buziaki:
Lepiej iśc i sie przekonać cóż to za mężczyzna, aniżeli potem sobie wyrzucać, " a mogłam iść..."

Głowa do góry!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez jokasica » 11 mar 2008, o 01:10

mój były powiedział, ze ja stocze sie na dno po naszym rozstaniu i ze bede umawiac sie z byle kim...Więc jak on sie dowie, że spotkałam się z jego kolegą to powie, że jestem łatwa do poderwania :(
agik pytasz czy stosował wobec mnie przemoc czy przymus...Był chorobliwie zazdrosny...nie pozwalał mi utrzymywac kontaktu z zadnym kolegą....Czesto mi tez mowił, ze patrze sie na jego kolegów :( a co do przemocy....Dziwny był, bałam sie go...Ja chyba długo bede bała sie spotykac z innymi, a tym bardziej z jego kolegą....Jak on wtedy zareaguje? powie że jestem szmatą...że rozdaje swoj numer telefonu....

Jestem pewna, że bedzie na mnie głupio gadal jak sie o tym dowie...a ja nie chce wyjsc na pannę która szybko daje sie podrywac....

Z tego co tu piszecie, to spotykanie sie z kolega byłego to nie jest nic strasznego...Historia PodniebnejSpacerowiczki skonczyła sie pieknie...Kolega okazał sie wartosciowym człowiekiem...a ten "ideal" niekoniecznie.

Mam ciagle wrazenie, ze jesli sie z nim umowie to popelnie bląd...że robie cos strasznie głupiego, jak bym traciła swoja wartość ...Moze rzeczywiscie moj ex zrobil mi pranie mózgu...

Ja chce tylko spotkac sie....pogadac...Masz racje honest lepiej iść i przekonac sie coż to za mezczyzna...poznac...zobaczyc czy traktuje mnie z szacunkiem...czy co mu tam w głowie siedzi.

Ja i tak jakos nie umiem pozbyc sie dziwnego niepokoju...strachu...Cos mnie dreczy..meczy...

Jestem umowiona z tym facetem na srode...Czy dobrze robie? nie wiem...gdyby ten niepokoj....dziwny lęk...
jokasica
 
Posty: 195
Dołączył(a): 7 lut 2008, o 15:39

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AngelLar i 112 gości

cron