marynia napisał(a):W sumie wychodzi na to, że często tłumaczę tego Heńka przed dziećmi, nie dla jego dobra, lecz by je przed jego bzdurami chronić.
To mi się bardzo podoba Maryniu i tak chyba powinno być... przyjdzie kiedyś czas, kiedy "zobaczą" go dorosłym już okiem.