Czy ja jestem winna?

Problemy z partnerami.

Postprzez Salome » 26 wrz 2009, o 12:15

Tak praca wiele by dała. Poza tym wtedy dzielilibysmy sie obowiazkami w domu, a tak to jest ze on pracuje a ja musze tu w domu dzialac.
Postanowilam nie gadac juz o tej tesciowej.
W sumie tez bym nie chciala, zeby on gadal na moich. Choc zdarza sie czasem, a kiedys bardzo czesto.
Tylko jak zniesc te podle odzywki jego mamusi.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez ewka » 26 wrz 2009, o 17:54

Salome napisał(a):Postanowilam nie gadac juz o tej tesciowej.
W sumie tez bym nie chciala, zeby on gadal na moich. Choc zdarza sie czasem, a kiedys bardzo czesto.

Brawo :oklaski:

Salome napisał(a):Tylko jak zniesc te podle odzywki jego mamusi.

Być "ponad to".

Powodzenia Salome
:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Salome » 28 wrz 2009, o 12:55

Co znaczy byc ponad to?

Partnerowi nie pasuje to, ze ja czesto sie niby czepiam. ...ze cos mi sie nie podoba lub nie psauje i glosno o tym mówię. Jego zdaniem powinnam czasem przemilczec. Moj charakter mi na to nie pozwala. Jednak faktycznie moze lepiej byloby nieraz wrzucic na luz.

P.S. Wybawilam sie na tej imprezie:) Super bylo. Tatus z dzidziusiem spisał sie doskonale. Nie wydzwanial, dal rade i przyjechal po mnie na drugi dzien:)
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez ewka » 28 wrz 2009, o 17:38

Salome napisał(a):Co znaczy byc ponad to?

To znaczy to, co sama napisałaś: przemilczeć i wrzucić na luz. I pomyśleć np: jaka ona biedna, że musi być taka wredna i złośliwa... choć możliwe, że jej tak jakoś po prostu głupio wychodzi.

Fajnie, że impreza się udała.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości

cron