Nasze emocjonalne przyciski

Problemy z partnerami.

Nasze emocjonalne przyciski

Postprzez ramona » 18 sie 2007, o 22:41

Ciekawy artykul- warto przeczytac:

http://partnerstwo.onet.pl/1426405,3505,1,artykul.html

Jak myslicie, czy jesli czlowiek bardzo sie stara to mozna uratowac zwiazek?Tzn. musza sie postarac obie strony, a to trudno, aby obie strony chcialy. Takie czasy przyszly, ze w mediach, wszedzie mowi sie, aby "zmienic na lepszy model" jak jest zle, bo po co sie meczyc. Tego kwiata jest pol swiata. A moim zdaniem to zle rozumowanie wpaja sie ludziom, bo czasem lepiej powalczyc o to co sie ma. Ale takie czasy...
A co wy o tym myslicie?
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez Barbie* » 18 sie 2007, o 22:59

To zalezy. Ja bym walczyła-taka już jestem;)
Ale bior±c pod uwage różnych ludzi i ich różne zaagnazowanie emocjonalne, to nie da rady przes±dzić czy ratować czy dać sobie spokój. Czasami daje się szanse, czasami nie. Nie każdy chce tez trwac do końca w takim układzie. Wydaje mi się że ludzie nastawieni sa na anty, bo najłatwiej jest zburzyć
a najtrudniej odbudować. A taki "lepszy model" przychodzi łatwo i szybko, tylko nie każdy bierze wtedy pod uwagę że popełniaj±c wciaz te same błędy ten nowszy model stanie sie kiedy¶ stary i tak samo doprowadzaj±cy do szału jak poprzedni.

To fakt, ludzie wkładaj± za mało serca w to co robi±.
Barbie*
 
Posty: 358
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 13:57
Lokalizacja: Powiedzmy Gdańsk :)

Postprzez bunia » 18 sie 2007, o 23:27

To prawda...to zalezy od roznych czynnikow....trzeba wziac "za" i "przeciw" bo roznie to bywa w tych zwiazkach,czesto beznadziejnie i nie ma sensu ale jesli dwoje jest zgodnych co do pracy w zwiazku to trzeba dac szanse...do tego trzeba jednak dojrzalosci i odpowiedzialnosci a z tym jest tez roznie.
Pozdrowka :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ramona » 18 sie 2007, o 23:31

No wlasnie, bywa roznie. Nieraz trzeba znac granice i w pore jednak zrezygnowac, nie wszystko sie da uratowac.
Ale jak sa szanse, to ja jednak jestem za odbudowa a nie wymiana na lepszy model :)
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez ewka » 19 sie 2007, o 00:28

Ja uważam, że trzeba walczyć... dopóki jest nadzieja, cierpliwo¶ć, siła - zrezygnować można zawsze, a zbyt szybko (jak zauważyła¶) się rezygnuje.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 157 gości