Sluchajcie mam taka sprawę. Nie wiem jak zarabia się w miastach, z których pochodzicie, ale u nas jest tak...
Ja pracuje w biurze jako sekretarka, ale tak naprawde jestem tu sama i prowadze cale biuro zajmuje sie zalatwianiem spraw wystawianiem faktur itp, Na ręke na godzinę mam 6 zł miesiecznie wg godzin które pracuje zarabiam ok 700 zł w jednym z lepszych przypadków i nie wiem jak mam powiedziec to szefowej. Wszystko u nas jest takie drogie np kg piersi z kurczaka kosztuje u nas 18 zł i jak pracuje po5 h dziennie to praktycznie kupie kg piersi i 12 zł to nie wiem na co? Za dwa lata koncze studia, moze cos sie zmieni, bo zmienie prace. W sklepach nie zarabiaj lepiej bo 5 na godzine. W wieku 23 lat to wydaje mi sie ze to troche nijaki zarobek , tym bardziej,z ebilety trzeba kupic miesieczne i co dzien do tej pracy tez do jedzenia sie cos bierze. Glupio mi jej powiedziec cos, bo pracuje tu dopiero ponad 4 miesiace,a le kiedy nadejdzie odpowiedni moment? I jak to zrobic,zeby mnie nie wypier..?