Czy uczucia mają określony wiek?

Problemy z partnerami.

Czy uczucia mają określony wiek?

Postprzez Strawberry » 13 kwi 2009, o 18:01

Odpowie mi ktoś na to pytanie?
Miesiąc temu rozstałam się z M., następnie znowu wróciliśmy do siebie. Nie wyszło, znowu chciał zwalić winę na mnie, ale już nie byłam mu uległa i udało mi się przesunąć winę pomiędzy nas. Wczoraj zerwaliśmy, dziś rozmawialiśmy już o tym, co było. Kiedyś stwierdził, że nie weźmie ślubu. Wczoraj powiedział, że nie chce się z nikim wiązać na dłużej. Dowiedziałam się, że dziewczyny zmienia, jak rękawiczki.
A ja?
Trzeci, nieudany związek. Kolejny, w który się angażowałam, chciałam zatrzymać na długo, na dłużej, na zawsze...
On ma 20 lat, ja 17.
Wiek ma jakieś znaczenie? Dlaczego ja tak bardzo chciałabym mieć kogoś, z kim byłabym do końca, a on woli bawić się dziewczynami? Od czego tak naprawdę zalezy takie zachowanie?
Wiem, że to głupi temat, ale ja nie umiem tego pojąć...
Avatar użytkownika
Strawberry
 
Posty: 455
Dołączył(a): 3 gru 2008, o 16:23

Postprzez smerfetka0 » 13 kwi 2009, o 20:02

wiek nie ma znaczenia. Tylko do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć, dojrzeć, i różnie to poszczególnym osobom zajmuje. jednym dłużej innym nie.
On nie dojrzał do takich rzeczy. Widocznie to nie "ten".

Pamiętaj każdy związek czegoś uczy, z każdego trzeba wyciągać wnioski.

Wiem, że trudno jest czasami. Ja mam 19 lat i spotykam się z 10 lat starszym facetem. Chłopaków miałam wielu ale teraz z perspektywy czasu wiem, że to właśnie dzięki wszystkim łzom, i tej radości, jestem nieskromnie mówiąc dużo dojrzalsza niż na swój wiek.

I jesteśmy podobne...mimo młodego wieku chciałabym kogoś na całe życia :)

Ale i ten "związek" z T. się zaraz skończy :( więc nie jesteś sama.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ewka » 13 kwi 2009, o 20:14

17 lat;)) Piękny wiek;)) Kiedy miałam 17 lat (a miałam kiedyś, słowo honoru!) myślałam jak Ty, Wybranko Życia... i też mi się nie sprawdzało. Pomyślałam sobie wtedy, że to nie tędy droga... że to widocznie nie czas na jakieś ostateczne wybory, na "miłości" po grób i że to czas poznawania życia, chłopaków, zabawy i śmiechu. U mnie ta "filozofia" się sprawdziła... im bardziej luzacko podchodziłam do tego, tym więcej się działo. Więc - polecam.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Strawberry » 13 kwi 2009, o 20:52

ewka, i jak to jest mieć te 17 lat? :D

Staram się podchodzić z dystansem, nie szukam na przumus, bo "on ma być i koniec!", ale jak już się pojawi, to ta nadzieja we mnie wybucha nagle i zaczynam się strasznie angażować... Ja nie umiem się facetami bawić... :?
Avatar użytkownika
Strawberry
 
Posty: 455
Dołączył(a): 3 gru 2008, o 16:23

Postprzez caterpillar » 13 kwi 2009, o 22:13

Wiesz wybranko ja mysle,ze to raczej normalne,ze 20 letni chlopak o slubie nie mysli :wink: i ja sie zgodze z Ewka..lepiej szukac kogos z kim sie bedzie milo spedzac czas(tu i teraz) a na milosc do grobowej deski jeszcze przyjdzie swoj czas...korzystaj z mlodosci,realizuj swoje pasje.
Ja rozumiem wybory ludzi ale czasem zal mnie ogarnia jak patrze na dupowate zwiazki 20 letnich ludzi..

"ona uczepiona jego lokcia ,on przylizany i ubrany pod jej dyktando..a zycie bokiem ucieka..potem male zachlysniecie wolnoscia,zdrada placz , wszystko sie sypie, bo okazuje sie ,ze nie ma przyjaciol, zainteresowac bo ON,ONA byla moim zyciem"

A taki scenariusz se walnelam,bo mnie sie skojarzylo po tym co napisalas :wink:

Czlowiek z wiekiem i w miare doswiadczania zycia okresla co jest dla niego wazne..wiec moze byc tak ,ze twoje wartosci stana na glowie za kilka lat,bo jak mowi moje ulubione przyslowie "nigdy nie mow nigdy" 8)

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 13 kwi 2009, o 23:45

wybranka.smierci napisał(a):i jak to jest mieć te 17 lat? :D

To straszne, że TY MNIE pytasz;))

Nie chodzi o to, by bawić się facetami... chodzi o to, że nie tak całkiem serio podchodzić do każdego - nie teraz. To piękny czas na poznawanie ich i SIEBIE - swoje zachowania, reakcje...
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez nieufajaca » 14 kwi 2009, o 00:07

przeczytaj sobie ksiazke
DLACZEGO MEZCZYZNI KOCHAJA ZOLZY
jest swietna
dostalam ja tu od kochanej forumowiczki :buziaki:
i czytam codziennie CALA!!
teraz widze jakie ja bledy popelnialam w moich zwiazkach

nie warto sie angazowac za bardzo
tylko sie traci
niestety tak juz jest

masz 17 lat wiec zycie przed soba
a wybranke smierci zmien na wybranke milosci-moze tak na dobry poczatek-bo do smierci to ci daleeeeeeeeeeeeeeekkkkkkkooo :roll:

nie smuc sie
nie warto dla takiego faceta
pomozemy ci
jestesmy tutaj jakbys cos potrzebowala

a jak facet zmienia babeczki jak rekawiczki -to niech zmienia-ALE BEZ CIEBIE

JESTES ZBYT WARTOSCIOWA

no i przeczytaj te ksiazke to moze otworza ci sie klapeczki tak jak mi sie otworzyly

ps moj ma jutro urodziny
kiedys zrobulabym ciasto,wylizala mieszkanie,nacharowala caly dzien dla niego
a po przeczytaniu tej ksiazki wiesz co zrobie?

ubiore sie ladnie tak jak ja bede miala ochote,usiade i bede pachniec
a po ciasto to wysle go do cukierni
relacje zdam wam potem
ciekawe czy mnie za to brdziej doceni niz przez te wszystkie lata kiedy latalam z okazji urodzin jak kot z pecherzem za prezentem,jedzeniem i produktami do ciasta

acha prezentu nie kupilam
jak bedzie mily to moze mnie rozpakowac
jak nie to posiedze i popachne

trzymam kciuki za ciebie wybranko milosci
i za was laseczki tez
jestescie naprawde kochane
to najlepsze forum jakie kiedykolwiek spotkalam
naprawde mozna tu znalezc pomoc
mi tez w zwiazkach nie wychodzilo
bylam 3 razy zdradzona przez poprzednich ukochanych-serce mi peklo-3 razy umarlam ale zmartwychwstalam i mam kogos kto jak narazie jest ok
zobaczymy dalej z zyciem
jak ten sie okaze tez do dupy
to ja pier..le facetow do konca zycia-nigdy juz sie nie zakochamNIGDY!!!!!
nieufajaca
 
Posty: 76
Dołączył(a): 6 kwi 2009, o 03:07
Lokalizacja: gdansk

Postprzez limonka » 14 kwi 2009, o 01:39

ewka napisał(a):
wybranka.smierci napisał(a):i jak to jest mieć te 17 lat? :D

To straszne, że TY MNIE pytasz;))

Nie chodzi o to, by bawić się facetami... chodzi o to, że nie tak całkiem serio podchodzić do każdego - nie teraz. To piękny czas na poznawanie ich i SIEBIE - swoje zachowania, reakcje...


ewka swietnie to ujela:) 17 lat...wow kiedy to bylo:) pamietam ze tez czesto kochalam do "grobowej deski" ....hihihh Buziaki!!!
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 342 gości

cron