---------- 18:42 25.11.2008 ----------
zerwal ze mna.... dlaczego??? nie wiem nie podal konkretnego powodu... pisalam wczesniej ze spedzilismy fajne 4 dni ale widocznie tylko z mojej strony byly fajne... widocznie moja mama miala racje.... Ale nie rozumiem klocilismy sie tydzien temu w poniedzialek przyjechal z kwiatkiem... myslalam ze bedzie dobrze w piatek dzowni do mnie czy pojde z im na chrziny do jego siory ... bylo wszytsko dobrze..myslalam w sobote rano napisal mi ze ze mna zrywa ze lepiej bedzie jak pojzdiemy w inne strony... bez powodu rozumiecie cos z tego>>> on wie ze teraz mam mature boje sie ze nie dam rady caly czas leze w lozko i rycze:(
moze zabrzmi dziwne ale bylam dzis u wrozki zeby powiedziala mi dlaczego.... zdradzal mnie od pol roku:( rozumiecie a ja nawet tego nie zauwazylam bylam tak slepo zakochana... najbardziej boje sie amtury ze nie dam rady ze bez niego wszytsko starcilo sens staram zie podniesc ale nie jest tak latwo wkoncu zapwnila mnie o swoich uczuciach -widocznie klamal:( Boze chce zapomniec ale jak?? to ze mnie zdradzil probuje o tym myslec i nienawidzic go z calego serca... staram sie ale jak narziz eto nie takie latwe... pomozcie?????????
---------- 18:03 26.11.2008 ----------
co o tym myslicie prosze napiszcie cos???