mąż "maminsynek"a może moje złudzenia?

Problemy z partnerami.

Postprzez Pytajaca » 5 lis 2008, o 19:58

---------- 18:55 05.11.2008 ----------

Zimna napisał(a):wyszłam z miłości z nadzieją że się zmieni.


Czytalas "Kobiety, ktore kochaja za bardzo"? Juz na wstepie jest cyta: "Jeżeli miłość oznacza dla nas cierpienie, kochamy za bardzo. Jeżeli z bliskimi przyjaciółmi rozmawiamy głównie o nim, o jego problemach, jego myślach, jego uczuciach; jeżeli prawie każda nasza wypowiedź rozpoczyna się słowem „on", kochamy za bardzo."

Druga ksiazka, ktora bym Ci polecila to "Nie zalezy mu na Tobie"....Jesli lubisz czytac...Jesli nie - terapie psychologiczna.

Dlaczego myslalas, ze on sie zmieni? Szkoda mi, ze kolejna kobieta wpadla w przykra pulapke glodu milosci.

Przytulam.


---------- 18:58 ----------

Sanna napisał(a):Zimna, czytałaś kiedyś ,, Kobiety które kochają za bardzo" ? Dosłownie cytujesz tę książkę ,, wyszłam za niego bo myślałam że się kiedyś zmieni". Szok.


Nie zauwazylam wczesniej wpisu Sanny, przepraszam za dubel. Ale to chyba tez na cos wskazuje. Koniecznie zrob cos - aktywnie! By wygrac siebie. ON SIE NIE ZMIENI.
Avatar użytkownika
Pytajaca
 
Posty: 690
Dołączył(a): 19 maja 2007, o 18:34

Postprzez Vea » 16 lis 2008, o 20:33

Zimna, dopiero teraz czytam Twoją historię..potworne to jest, próbuję sobie wyobrazic, jak źle sie z tym czujesz.

co do ksiązki "kobiety, które..." - przeczytalam, przemyslałam...i przeraziło mnie to, jak wiele kobiet wlasnorecznie ładuje sie w toksyczne układy z facetami. sama w takim jestem. staram sie wyleczyć z uzaleznianie od milosci. gdzies przeczytalam, ze aby kogos mądrze pokochac, trzeba pokochac samą siebie. Staram sie byc dla siebie dobra (wbrew pozorom, jest to naprawde trudne!), a przede wszytskim oddzielic fakty od emocji. To pomaga sie wyciszyc. Przeczytalam tez na jakims bilboardzie (reklama szkoly jogi), że spokój jest siłą. Staram sie byc spokojna, pogodzona z rzeczywistością. Zmiana podobno dzieje sie poprzez akcpetacje, a nie bunt.

poprzedni tydzien by w miare, bylam z siebie zadowolona, weekend jest do bani. ale nie ma rady, trzeba probowac..choc początki są starsznie trudne.

Zimna, trzymajmy kciuki za siebie!
Vea
 
Posty: 43
Dołączył(a): 16 lis 2008, o 13:53

Postprzez sonata » 16 lis 2008, o 20:36

Uciekaj od Niego ,bo Cię kiedyś zabije lub okaleczy trwale!!!!!!!!!!
sonata
 

Postprzez Zimna » 16 lis 2008, o 20:56

Pytajaca
Druga ksiazka, ktora bym Ci polecila to "Nie zalezy mu na Tobie"....Jesli lubisz czytac...

nie mam jej niestety, ale poszukam w ebookach, wiesz poszłabym na łatwiznę... masz może tego ebooka?

Dlaczego myslalas, ze on sie zmieni?

Może dlatego że chciałam aby się zmienił, podobno wiara czyni cuda;/, narazie tego cudu nie ma.Za przytulaski dziękuję.

Vea
początki zawsze są trudne , we mnie od kilku dni dojrzewa pewna myśl o rozwodzie, ale to wszystko przeplatane jest niesamowitymi sprzecznościami -nadzieją, wiara, miłościa, zwątpieniem, chęcia odejścia .... miliony myśli naraz. Vea zmiany są trudne obojętnie czy odbywają się za pomoca buntu czy akceptacji. W sumie jednakowo boli, tylko przeżycia są inne. Trzymajmy się:*

Uciekaj od Niego ,bo Cię kiedyś zabije lub okaleczy trwale!!!!!!!!!!


tego to nawet ja nie wiem;/.
Avatar użytkownika
Zimna
 
Posty: 74
Dołączył(a): 30 wrz 2008, o 15:07
Lokalizacja: z doliny chłodu

Postprzez sonata » 16 lis 2008, o 21:08

obys nie musiala sie dowiedzieć!!!!! dobrze Ci jak cie bije???????
sonata
 

Postprzez Zimna » 16 lis 2008, o 21:16

obys nie musiala sie dowiedzieć!!!!! dobrze Ci jak cie bije???????

oczywiście, że nie :( , ale nie śmiem myśleć że mnie zabije, czy zrobi mi aż taką krzywdę. Parę razy mi to przemknęło jakiś czas temu, ale wydaje mi się, że nawet on nie jest do tego zdolny. albo jestem całkiem ślepa.
Avatar użytkownika
Zimna
 
Posty: 74
Dołączył(a): 30 wrz 2008, o 15:07
Lokalizacja: z doliny chłodu

Postprzez sonata » 16 lis 2008, o 21:18

miej siłę to zmienić
sonata
 

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości