jestem głupia i naiwna :(

Problemy z partnerami.

jestem głupia i naiwna :(

Postprzez zawiedziona » 30 cze 2007, o 10:37

naprawdę taka jestem ... potrafię do¶ć szybko komu¶ zaufać, a potem się na tym przejadę :( wczoraj zawiodłam się na przyjacielu, był jedyn± osob±, której ufałam tak do końca i co ? :( teraz już nie chce z nim rozmawiać, boli to jak się zachował :( ale to nie o nim miałam pisać, tylko o moim chłopaku. Nawet nie wiem od czego zacz±ć :( cały wieczór przez niego przepłakałam, koleżanka mi radziła, żebym poszła spać, a rano wstane i bedzie lepiej, ale tak nie jest :( on mnie w ogóle nie szanuje, a ja głupia nadal z nim jestem :( wiem, że powinnam uciekać jak najdalej, ale nie potrafię :( Traktuje mnie gorzej niż koleżanke, ale wczoraj to już przesadził :( zwolnili go z pracy, dwa dni się pytałam dlaczego to powiedział, że nie chce o tym rozmawiać, ale do swojej byłej zadzwonił i wszystko powiedział, mojej przyjaciółce też powiedział ... przykro mi się zrobiło :( one ważniejsze niż ja ;( ale to jeszcze nie wszystko ... ostatnio miał jaki¶ egzamin, na który "nie miał czasu się uczyć" a raczej nie chciało mu się i twierdził, że tego nie umie. Proponowałam mu wielokrotnie, że możemy się razem pouczyć, ale on miał to gdzie¶. W ¶rode powiedział mojej przyjaciółce, że jak nie zaliczy tego egzaminu to ze mn± zerwie, a jeszcze kilka dni wcze¶niej patrz±c mi głęboko w oczy mówił, że nie chce zerwać. Mi mówi co¶ innego, a jej co¶ innego :( pytanie której mówi prawde ? :( wiem, że nie zdał tego egzaminu, ale jeszcze nie zerwał ... wczoraj gadali¶my przez telefon, ja byłam smutna ... zapytał czemu jestem smutna to mu powiedziałam "a z czego mam się cieszyć, że mój chłopak ma mnie gdzie¶" powiedział tylko, żebym chociaż ja go nie dobijała ... dlaczego ze mn± nie zerwie ? :( przecież to widać, że ja go w ogóle nie obchodze :( co z tego, że mówi, że mnie kocha jak nie potrafi tego okazać :( jak tylko o tym my¶lę to odrazu płaczę :( miałam być twarda, ale nie wytrzymałam, za bardzo to wszystko boli :( Mogę mieć chłopaka, który by mnie szanował, dbał o mnie i naprawdę mnie kocha, powiedział nawet że będzie na mnie czekał ... a ja nadal jestem z tym, który ma mnie gdzie¶ :( Jestem głupia i naiwna ... ci±gle wierzę, że między nami się ułoży :(
zawiedziona
 
Posty: 56
Dołączył(a): 13 maja 2007, o 21:56

Postprzez ramona » 30 cze 2007, o 11:27

Witam Cie:)
Wiem, latwo napisac "daj sobie spokoj", ale skoro widzisz, ze nie szanuje Cie, jest Ci z nim zle, czujesz, ze chce odejsc od Ciebie to dlaczego nie odejdziesz pierwsza? Moze chlopak chce doprowadzic do rozstania ale nie potrafi tego zrobic, faceci czesto tak robia i zwalaja wine na kobiety (tak mi sie wydaje).
Uwierz w siebie i nie boj sie byc sama. Nic nie tracisz.
Wiem...wiem...sama nie potrafie odejsc od faceta, ale jemu zalezy i okazuje mi to - a problemy problemami...
Daj szanse sobie, sama widzisz, ze calkiem niedaleko moze czeka twoja milosc, lepszy zwiazek i szczesliwsze chwile.
Zycze powodzenia!
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez zawiedziona » 30 cze 2007, o 11:37

najgorsze jest to, że on nie zawsze taki jest :( jak jeste¶my sami to widać, że kocha i mu zależy i dlatego nie potrafie z nim zerwać :( poza tym kocham go i nie chcę innego :( jest jedynym chłopakiem, którego potrafiłam pokochać po poprzednim :( narazie wył±czyłam telefon, żeby trochę pomy¶leć, a co będzie dalej to nie wiem :(
zawiedziona
 
Posty: 56
Dołączył(a): 13 maja 2007, o 21:56


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 559 gości

cron