Potrzebuję rady

Problemy z partnerami.

Postprzez izabela1977 » 14 sie 2008, o 13:21

Wiesz przeczytałam Twoją wypowiedź i zaczęłam zastanawiać się nad tym o czym piszesz.Powiem szczerze, że masz rację. Dużo myślę na temat jego zachowania ale też zajmuję się sobą. Jestem zadowolona z siebie i przede wszystkim radosna. Potrafie się cieszyć z życia . Nie chodzę za nim i nie wyszukuję sytuacji do kłótni.Kiedy zaczynam dzień usmiecham się Ale gdy on wraca z pracy w złym humorze to mi się to udziela. Potrafi z byle powodu sie nie odezwać do mnie. Chcę mu opowiedzieć co działo się w ciągu dnia a on nie ma ochoty, bo jest zmęczony albo uważa, że to bzdura. Nie mówię, że tak jest codziennie ale często. Zawsze stoję na wysokości zadania i on wie, że może na mnie polegac i to wykorzystuje.
izabela1977
 
Posty: 32
Dołączył(a): 31 lip 2008, o 12:51

Postprzez ewka » 17 sie 2008, o 16:16

A te 4 soboty to chociaż wiesz, na co są zarezerwowane?
Nie mam pojęcia JAK, bo w takich warunkach możliwości ma się nieco okrojone... ale chyba przyjęłabym politykę totalnego zajęcia się sobą. Na jakiś czas, żeby się przeklarowało, bo to jakieś chore jest. Nie może tak być. Jego sposób bycia, zachowania... no bezczelne i chamskie.

I Carita mądrze prawi. Dużo trzeba dać z siebie, żeby się jakoś kręciło... ale i druga strona musi coś dawać.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 217 gości

cron