Co zrobić aby zmotywować do nauki

Problemy z partnerami.

Co zrobić aby zmotywować do nauki

Postprzez epaciorek21 » 6 maja 2008, o 19:45

Mój mąż studiuje już trzeci raz i nie może skończyć. Gdy powtarzam aby się pouczył to ciągle powtarza że później i odwleka naukę dzień przed egzaminem co czasem kończy się niezaliczeniem przedmiotu. Jak zmotywować dorosłego człowieka do nauki nie powtarzając:POUCZ SIĘ :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:
epaciorek21
 
Posty: 1
Dołączył(a): 6 maja 2008, o 19:33

Postprzez bunia » 6 maja 2008, o 19:52

A moze jest cos nie tak z kierunkiem studiow? lub robi to pod presja innych,dla innych,moze wolalby robic co innego...??
Pozdrawiam i witaj na Forum :papa:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Etiuda » 6 maja 2008, o 22:07

Też tak pomyślałam, że może on wcale nie chce studiować... a może właśnie kierunek mu nie leży...
Motywacją do nauki dla dorosłego zazwyczaj jest perspektywa awansu, lepszej pracy, jakiś rozwój... i trzeba samemu tego chcieć, a tak to pewnie trudno się zebrać.

I ja witam :)
Etiuda
 
Posty: 13
Dołączył(a): 4 maja 2008, o 21:07

Postprzez ewka » 6 maja 2008, o 22:50

Musi chcieć... tyle tylko.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Abssinth » 7 maja 2008, o 12:16

witam :)

hmm
musi chciec. Sam musi chciec - jest na tyle doroslym czlowiekiem, zeby dokonywac swoich wyborow i zyc z ich konsekwencjami. Jesli jego wyborem jest niezaliczenie op raz kolejny, konsekwencja jest - co w tym przypadku? Brak nowej pracy, brak perspektywy na awans....

...a z drugiej strony, konsekwencja jest to, ze wciaz pozostaje studentem, i ma zone, ktora sie nim opiekuje jak uczniem, martwi sie o jego nauke, powtarza mu 'poucz sie', zajmuje sie nim....wygodne zycie, czyz nie? on juz nie musi byc za nic odpowiedzialny, to Ty sie przejmujesz jego nauka, jego studiami, nawet przyszlas tutaj na forum, zeby sie zastanowic, co z tym zrobic...jak widze, przejmujesz sie duzo bardziej niz on :(

zastanow sie nad tym...zastanow sie, co by bylo, gdybys te energie, ktora poswiecasz na zajmowanie sie jego studiami, skierowala na wlasny rozwoj, na kreacje swoich wlasnych planow na zycie...?

pozdrawiam cieplo,
A.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 241 gości

cron