Magdalena83, serce nie mysli.
bardzo mało o Tobie wiem, bardzo trudno dawać rady. Tak ogólnie to musisz zapewnic bezpieczeństwo sobie i córce. Bo tatuś jest bardzo chory. I nie musi być tak, jak on chce. Masz w tej sytuacji pełne prawo stawiać warunki, w tym warunki na jakich ewentualnie moze sie spotkać z córką. Naprawdę, poczytaj sobie o tej twardej miłości, bo szybciej to będzie niz jak ja tu będę próbowała zrobić jakieś streszczenie. No i czytajac skuteczniej dopasujesz sobie co trzeba do swoich realiów. Zwłaszcza ze ja uzaleznienie od narkotyków znam jednak z teorii i z "drugiej reki", czyli nie czuję sie w tym temacie zbyt mocno. No na poziomie ogólnym tak, ale własnego doswiadczenia nia mam.
Na pewno potrzebny Ci jest dobry prawnik, bo od strony praktycznej jak najszybciej trzeba przeprowadzic co najmniej rodzielnosć majątkową/separację. Dla mnie w sytuacji czynnego narkomana, ktory sie nie leczy ograniczenie praw rodzicielskich wydaje sie oczywistoscią, ale też nie jest to cos co przegadamy na forum - tu jest potrzebny prawnik.
Dobrze by było, żeby do tego Twojego skołatanego serducha dotarło , że jeśli w ogóle chcesz mężowi pomagać musisz słuchać rad tych, ktorzy są specami od narkomanów. Bo z osobą uzależnioną nie ma tak, że sie do niej dotrze zwykłymi sposobami komunikacji. I musisz się przestać bać mu sprzeciwic. Tego sprzeciwiania sie (skutecznego) musisz sie jak najszybciej nauczyć.
Masz jakieś oparcie we własnej rodzinie ?