przez szachistka » 15 lut 2008, o 20:14
Myślę, że musicie mieć poważne problemy skoro zdecydowaliście się na terapię małżeńską. Zapewne te problemy nie powstały z dnia na dzień zatem potrzeba czasu na ich rozwiązanie. Powinnaś uzbroić się w cierpliwość. Czasami człowiek zachowuje się inaczej niż by chciał. Być może Twój mąż nie pomyślał o tym, ze takim zachowaniem może sprawić Ci przykrość. Zresztą, myślę że w życiu codziennym zdarza się masę różnych sytuacji, w których ktoś zachowa się bezmyślnie lub nieumyślnie coś zrobi nie tak. Najważniejsze, aby wierzyć w to, że partner nas kocha, że chce dla nas też dobrze a ta przykrość, którą nam wyrządził stała się właśnie niechcący. Moim zdaniem bardzo ważną rzeczą jest umiejętność tłumaczenia sobie samemu (samej) niemiłego zachowania partnera. Choćby zwykle podejście: "każdemu mogło sie to zdarzyć, nawet mnie" pozwala na to, aby nie mieć pretensji do partnera, aby nie chować urazy, aby zachować pokojową atmosferę itd. Poza tym, tak jak mówiła Bunia, nie oczekuj że pierwsza wizyta u terapeuty zdziała cuda i nagle Wasz związek wróci do pełnej równowagi. Naprawa związku to pole do popisu dla obojga. Zapewne, jeśli Ty w to zainwestujesz trochę więcej cierpliwości i wyrozumiałości, zwróci Ci się to tak, jakbyś pragnęła:)