czy to też dewiacja, co to właściwie jest...

Problemy z partnerami.

czy to też dewiacja, co to właściwie jest...

Postprzez słońce w bursztynie » 19 sty 2008, o 19:50

witam,
przeniosłam ten temat z Problemów seksualnych
jestem na forum nowa mi trochę się boję, czytałam kilka wypowiedzi, takie mądre i wyważone Smile
powiedzcie proszę, co o ty sądzicie
moja serdeczna przyjaciółka jest chyba w przededniu rozwodu, nie umiem jej pomóc, bo to sprawy intymne i nie bardzo wiem jak
jej mąż zaproponował jej kilkakrotnie seks z innym mężczyzną, czyli ona jedna a ich dwóch
była zszokowana bo po 13 latach małżeństwa wydawałoby się, że powinna znać upodobania męża
ostatnio często jej mówił nieprzyjemne rzeczy, że jest stara baba po czterdziestce, że jest kiepska w łóżku
nie lubiłam nigdy tego człowieka, ale szczerze powiedziawszy uważałam, że jest raczej w porządku, skoro M. się podobał
teraz nie wiem jak jej pomóc, jest kompletnie zdołowana jako kobieta, wini siebie za nieudany seks (jej mąż lubi seks oralny a ona nie, więc powiedział, że znajdzie sobie inną)
była u psychologa, ale jakoś nie pomaga, dziewczyna gaśnie w oczach
co Wy o jego postępowaniu sądzicie ?
pewnie nie wiem wszystkiego, ale to fajna dziewczyna i szalenie mi jej żal
_________________
słońce w bursztynie
 
Posty: 16
Dołączył(a): 19 sty 2008, o 16:04
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Filemon » 19 sty 2008, o 20:08

jeśli fakt, że ktoś się komuś znudził wraz z upływem czasu... i że się komuś zachciewa różnych extra łóżkowych ekscesów, żeby sobie dogodzić i jeszcze jakoś się podrajcować, przy okazji nie licząc się zupełnie z partnerką traktowaną jak przedmiot... więc jeśli można coś takiego nazwać "dewiacją", to owszem - to o czym piszesz nią jest. A jeśli nie można tego nazwać dewiacją, to wówczas można to nazwać po prostu... tak, jak to opisałem.

przykro mi ale nie umiem w takiej sprawie nic doradzić - czarno widzę i współczuję Twojej przyjaciółce... :-(
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez słońce w bursztynie » 19 sty 2008, o 20:12

ja też Filemonie i dlatego mi przykro
wydaje mi się, że powinna chyba jednak zakończyć taki związek, ale łatwo radzić
mają dzieci i parę lat małżeństwa za sobą, szkoda tylko, że taki tego koniec
skąd się biorą takie "nagłe'? odchylenia
słońce w bursztynie
 
Posty: 16
Dołączył(a): 19 sty 2008, o 16:04
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mariusz25 » 19 sty 2008, o 23:50

z braku milosci pewnie
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez słońce w bursztynie » 20 sty 2008, o 01:06

chyba jego miłości, bo M. raczej bardzo kochała męża
słońce w bursztynie
 
Posty: 16
Dołączył(a): 19 sty 2008, o 16:04
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez bunia » 20 sty 2008, o 10:17

Mimo "udanego" malzenstwa to mieli problem....z komunikacja....zanim sie przejdzie do propozycji nalezy pogadac...no i gdzie tu szacunek do drugiej osoby?
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez słońce w bursztynie » 20 sty 2008, o 14:43

oj mieli kłopoty z komunikacją :tak:
jak dla mnie to oni byli z innych światów,
ona romantyczka, altruistka i Bóg wie kto jeszcze
on materialista do potęgi n
ja uważam, że on jej nie kochał a kiedy przekroczyła to magiczne 40 chce ją wymieni ć na nowszy model, tylko jest za wygodny i woli ją dręczyć, ma z tego zdaje się dodatkową satysfakcję
słońce w bursztynie
 
Posty: 16
Dołączył(a): 19 sty 2008, o 16:04
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mariusz25 » 20 sty 2008, o 22:26

ciekawe jaka radosc ludize maja z niszczenia i dreczenia
moze sami sie boja zostawic i wtedy ta dreczona strona jest winna?
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Megie » 21 sty 2008, o 08:48

skoro mieli problemy z komunikacja- to sie nie dogadali- On najwyrazniej mial inne upodobania i wyskoczl z nimi po 13 latach malzenstwa..

czasami tez ludzie zmieniaja upodobania z wiekiem..
co nie znaczy ze zawsze te upodobania ida w dobrym kierunku

Dla mnie potraktowal On zone przedmiotowo, zeby spelnic swoje fantazje seksualne..
Niektorzy sa palantami od urodzenia a niektorzy palantami sie staja...

Wspolczuje Twojej kolezance bardzo...
Nie wiem jak masz jej pomoc, poprsotu badz z nia, niech czuje ze chociaz w innych ludziach ma wsparcie, ale i tak sama bedzie musiala jakos sobie z tym wszystkim poradzic..
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez słońce w bursztynie » 21 sty 2008, o 13:42

rzecz w tym, ze ona chyba sobie nie za bardzo radzi
przed świętami miała taki dołek, że nie wiedziałam, czym to się skończy
dzisiaj do mnie dzwoniła, jej mąż oznajmił że kogoś miał, że nie pociąga go jako kobieta, ale nie odejdzie bo nie ma gdzie
fajnie co ?
do tego dręczy ją że nic nie warta
jak takiego nie udusić ? :evil:
słońce w bursztynie
 
Posty: 16
Dołączył(a): 19 sty 2008, o 16:04
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Megie » 21 sty 2008, o 13:59

przydalo by mu sie przylac jakims mocnym pasem w d....,
co by rozum do glowy wrocil, bo chyba w tej chwili to rozum ma w d.....

a Twoja przyjacilka, jejku dobrze zeby byla silna kobieta..
Bo pokazujac slabosc- On ma jeszcze wieksza wladze nad Nia i wydaje mu sie ze jest nie wiadomo kim..Nie mozna takiemu gosciowi pokazywac slabosci

Powinna mu wrzasnac w twarz cos w tym rodzaju * w glowie Cie sie poprzewalalo, wiec nie chce nawet z Toba gadac az rozum Ci nie wroci*-

I na prawde z gosciem w ogole nie gadac, a jak nie ma gdzie isc to niech spi na kanapie..

Nosz kurna!

przepraszam ale mnie wkurza gosc!
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Abssinth » 21 sty 2008, o 14:30

Slonce - podaj swojej przyjaciolce ten link :

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=942800&start=0

tu nie chodzi o dewiacje czy nie, ten problem jest duzo, duzo glebszy....na poczatek niech sobie poczyta, tam jest pelno kobiet, ktore przeszly przez podbna sytuacje i wiedza jak pomoc sobie.....

pozdrawiam cieplo.
A.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 169 gości